rudy Filip Piękny - 4 miesiące, wulkan energii, sama słodycz

I nie jest to pan, który poszukiwał brzydkiego kota do łapania myszy. :ryk:

Tym lepiej

Ale pan był fajny, nie? :evil:

Pan bardzo fajny, z tych, co to jednym zdaniem potrafia wzbudzic gwaltowne uczucia w kobiecie. ;-)

oho! powiedzcie prosze cos wiecej o tym panu! brzmi zachecajaco!

**Adopcje: 12 >>**

Agneska pisze:Asia, jak szylkrecie?

Wiki szleje, a Fibi (ta drugosobotnia) chorowała oczywiście.KK jak znalazł,robale i uszyska pełne.Siedziala na kwarantannie.Dzis u weta spokojnie i bez bolu. Fajna jest. Jeszcze bojaźliwa ale beda z niej kociomiziaki.
No i oczywiscie wet z TZ pouzywali sobie na mnie: na dokarmianiu,ilosci kotow, zapieraniu sie przy sterylce...-ot taki wdzieczny temat :twisted:

A w domu cholera chlopska grucha do maluchow i glaszcze!
Kciuki za Filipka. U nas tel.nie dzwonia.

aga-zgaga pisze:oho! powiedzcie prosze cos wiecej o tym panu! brzmi zachecajaco!

Pan przysłał uroczego maila do Aleby - szukał brzydkiego kotka do łapania myszy. :twisted:

A Filip od wczoraj bezjajeczny. I jak to wchodzi w tradycję śródborowską - kolejny wnęter. :roll:

**Adopcje: 12 >>**

puscilam ogloszenia.musisz uwiezyc ,ze poszly!
Filioku trzymaj sie !

Wczoraj podczas gonitw po całej chałupie Andzia przywaliła Filipowi pazurem w oko. Wieczorem Filip mrużył oko, rano tez. Zobaczę co będzie się działo po południu - mamy jechać z wizytą, a Filip z 'trafionym' oczkiem. :evil:

**Adopcje: 12 >>**

u mnie jak Rudzik zaprzyjaznial sie Angelem to miesiac oko kurowalismy. Milosc wielka jak portfel byla :twisted:

oby nic nie przypetalo sie.moze jakies krople tak na wszelkosc!

Najpierw pojechaliśmy do lecznicy - oko trafione, ale na szczęście rogówka cała. Mamy zestaw kropli do oczu, jak zapuszczam to Filipa nachodzi na natychmiastowe mycie pysiaka. Czyścioch, pomyślałby kto... :evil:

Po odwiedzeniu weta, odwiedziliśmy potencjalny nowy dom, ale okna były tam zabezpieczone przed złodziejami a nie przed ucieczką kotów. I uchylają się nieco za bardzo jak na małego wszędobylskiego Filipa. Więc razem wróciliśmy do Śródborowa.

**Adopcje: 12 >>**

no tak złodziej by nie uciekł...i o to chodziło!
Jak rozmawiałam o adopcji malej to uslyszalam ,że okna nie zabezpieczone.Ale nawet jak spadnie to 1 p.i nic jej nie bedzie :twisted:

do góry!

Filipowe oko wygląda coraz lepiej, humor dopisuje i siły tez jest dużo, żeby sparringi z Andzią urządzać całymi godzinami.

**Adopcje: 12 >>**

to za gonitwy ale we ałsnych domach :ok:

do góry małego!

rudy Filip Piękny - 4 miesiące, wulkan energii, sama słodycz

Kto przegląda forum