Guzik w DS, Szpilka też-jej DS prosi o wsparcie moralne :))

[Georg-inia]

prawie nikt do nas nie zagląda, fotkami się nie zachwyca, buuu
ale my się nie przejmujemy, rozrabiamy dalej, aż Duża mówi brzydkie słowa, a Duży tylko oczami przewraca i wzdycha, jakby mu ciężko było.
Zamek nam przywiązali do rowerka treningowego i nie jest już tak fajnie, bo nie można nim jeździć po całej sypialni, więc znajdujemy sobie różne inne zajęcia: Astra leży na parapecie i każdą kolejną łapką łapie firankę, a jak złapie to ją ciumka. Ciekawe czy uda jej się nauczyć łapać ogonem?
Szpilka ćwiczy - chyba wybiera się na jakieś zawody, bo cały czas trenuje bieganie i rzut kulą - tfu! chciałem powiedzieć - jaśkiem.
A ja - Guzik - mam najbardziej odpowiedzialne zadanie. Otóż zajmuję się utrzymaniem czystości naszych toalet. Codziennie sprawdzam, czy Duzi prawidłowo czyszczą kuwetki, potem poprawiam i układam żwirek po naszemu, kociemu. Wstyd powiedzieć, ale niektórzy z nas (nie wskazując łapką którzy) nie bardzo dbają o zachowanie czystości, tak więc muszę kontrolować, i jak tylko ktoś skorzysta z ubikacji, to wchodzę po nim i poprawiam sprzątanie. Ciociu Gosiu, jak przyjdziesz (Duża mówi, że serdecznie zaprasza), to będziesz mogła podziwiać, jak sprawnie mi to idzie i jaki jestem ważny

Niby więc jakoś to życie idzie, ale tak właściwie to my tu mieszkamy przecież tylko na trochę, żebyśmy nie musieli żyć na ulicy. Podobno czekamy na własne domki, których jednak ani widu ani słychu coś z nami jest nie tak, czy co? przecież fajne jesteśmy kociaki...

Guzik nastawiony melancholijnie

[Szura-najmysi mama]

Jak to nikt nie zagląda? Ja zaglądam

[gosiaa]

Guziczku nic się nie martw, fajne z Was kociaki i na pewno znajdziecie super domki, tylko teraz te wakacje, ludzie powyjeżdzali, a Ci co wrócili jeszcze się po tych wakacjach nie ogarnęli, ale jeszcze troszkę. Poza tym cieszcie się dniami u ciotki Ingi, bo gdzie Wam będzie tak fajnie jak u niej

Guziczku, dzisiaj muszę wyjechać, ale w niedzielę wracam. Jak ciotka Inga będzie miała czas odwiedzę Cię w poniedziałek, przyniosę coś smakowitego i może mi zaprezentujesz jak dbasz o czystość i sprzątasz po całym towarzystwie. Swoją drogą, ciekawa jestem kto jest takim brudaskiem ale to mi powiesz na ucho jak przyjdę

A że ciotki do Was nie zaglądają to normalnie skandal

[AgaPap]

Zaglądają tylko nie piszą

[mokkunia]

Napisz, że nikt nie zagląda i nagle w wątku tłok

[jerzykowka]

Guziczku Kochany, zachwycamy sie Wami z calego serducha!!! I dziwimy sie, ze domki sie o Was nie dopytuja! Ciocia Gosia ma racje, to wszystko przez te wakacje Poki co, grzej doopke u Ingi i Wieska i korzystaj z czasu beztroskiego dziecinstwa. Teraz nawet swoj zamek macie
Uciskaj reszte Towarzystwa i nie popadaj w melancholie, nasz drogi pedanciku

[kiniakora]

śliczne Kociaki oby domki szybko się znalazły!

[gosiaa]

dzisiaj piękne słońce, może jakieś nowe foteczki będą

[Asia_Siunia]

Przepraszam, że nie pisze ale net mi szwankuje...Guziczku jesteś śliczny Szpileczka też pięknotka Nie wspomnę o Astruni Na pewno znajdziecie śliczne, kochające domku z czułymi Dużymi, z pięknymi, przestronnymi kuwetami w których będziecie robić kocie porządki, ostrzyć pazurki na kocich drapakach i mruczeć Dużym najsłodsze kocie kołysanki..trzymam za to kciuki

[kamilka_04]

A jak się ma Astrunia? Ja jestem gotowa czekać, czekać i jeszcze raz czekać na nią... Aż do skutku.

[ruru]

fiku miku
i jestem tu u was
czyściochu Guziku

[Szura-najmysi mama]

Trzymamy kciuki za wszystko co dobre dla kociaków

[jolabuk5]

ja też zaglądam do slicznych kotków i trzymam kciuki za domek!

[gosiaa]

Jak tam dzieciaki po weekendzie? Chałupy nie rozniosły?

[Georg-inia]

A jak się ma Astrunia? Ja jestem gotowa czekać, czekać i jeszcze raz czekać na nią... Aż do skutku.

a to już Magdaradek się będzie kontaktować

Astrunia pojechała wczoraj z powrotem do swojego dt, a my "za opiekę" dostaliśmy prezenty bardzo dziękujemy

spokojniej jakby się zrobiło Guzik wczoraj bił rekordy łapania póz spaniowych. Najpierw położył się koło TŻ-ta i go ogrzewał, co biorąc pod uwagę panujące temperatury chyba nie było konieczne, bo TŻ wstał i przesiadł się na drugą kanapę. Przecież nie będzie kotecka budził, nie?
Tak więc Guzik, któremu nagle przypadło w udziale duuuużo miejsca, odwrócił się na plecki, rozłożył tylne łapki jak szeroko, wywalił swoje niewielkie jajeczka i tak spał snem sprawiedliwego Robiliśmy foty, jak coś wyszło, to pokażę.
Szpilka została pochwalona przez Magdęradek, że ma śliczne, lśniące futerko. Faktycznie, zrobiło jej się ostatnio takie bardziej jedwabne.
Dziś lecę do CoolCaty zrobić zdjęcia kotu od Andorki, będę musiała poprosić o coś nowego do uszek, bo nie mogę sobie poradzić ze świerzbem u Guziczka robiłam zgodnie z zaleceniami CC i tego, co na butelce napisali, niby ładnie się leczy, odstawiam i po 3-4 dniach to cholerstwo się odnawia...