Chloraki-najgłupszy i najfajniejszy duet świata ZNALAZŁ DOM

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 02, 2008 9:34

Przyjechali, przyjechali :D :D :D

Cudowni, piękni, milusi, zachwycający... Normalnie wpadłam po uszy. Na razie nie mogę się nimi nacieszyć, bo primo - siedzą w łazience, secundo - ja siedzę w pracy (dzisiaj nie mogłam wziąć wolnego, jakieś głupie spotkania mnie dopadły :?). Ale może to dobrze, ochłoną po podróży. W każdym razie są aniołkowaci i... ech, lepiej wrócę do roboty, bo za dużo o nich myślę i nie mogę się skupić :wink:

Wątek na nowe życie wkrótce im założę, chwilowo wieści będą tu.

Jopop, na pewno już tęsknisz, ale i tak nie współczuję, bo za bardzo się cieszę z chłopaków :twisted: :wink:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Śro lip 02, 2008 9:49

behemotka pisze:W każdym razie są aniołkowaci

Ty na pewno właściwe koty dostałaś? 8)
Jakoś mi to określenie nie pasuje do Chloraków ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 02, 2008 10:01

Pewnie trochę zamuleni po podróży, liczę, że się rozkręcą :twisted:. Bądź co bądź przybyli jakoś przed 8, a przed 9 już zostały same... Na razie zaobserwowałam więc tylko syjamkowate ciałka słodko wyciągnięte na pralce :D
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Śro lip 02, 2008 12:45

Właśnie rozmawiałam z jopop (jest na wyjeździe, odcięta od netu).
Można ją złapać na komórkę.
Behemotko zadzwoń albo wyślij sms-a, bo jest ciekawa jak się dzieciaki mają :)

memka

 
Posty: 990
Od: Czw sty 18, 2007 22:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów, obecnie Chicago

Post » Śro lip 02, 2008 13:46

martamagda, wysłałam pw
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Śro lip 02, 2008 19:19

Chlory ewidentnie tęsknią... Kiedy przyszłam, siedzieli przytuleni do siebie na pralce i patrzyli na mnie nie bardzo wiedząc, czego się spodziewać od tego dziwnego ludzia :roll:. Na szczęście Bulwa jest przekupny - wystarczyło trochę kury i już mnie kocha (zażarcie :wink:). Dzień pierwszy:

Obrazek
Obrazek

Błysk nie chciał współpracować z aparatem, więc nie stresowałam go dodatkowo błyskaniem po oczach. Zachowuje jeszcze trochę dystansu, więc dam mu czas na oswojenie się z nową sytuacją.

Czy ja już mówiłam, że oni są cudowni? Te długie szyje, te mordki, ten zez... :1luvu:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Śro lip 02, 2008 21:03

cudne,cudne,
i prosze pisac wszystkie ich wybryki :twisted:

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Śro lip 02, 2008 22:38

Fajnie trafili Behemotko :D Cieszę się bardzo :wink:
Zdążyłam ich jeszcze wymiętosić w zeszłym tygodniu :roll: Teraz nie zostaje nic innego jak Ciebie prosić :D Co niniejszym czynię :lol:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Śro lip 02, 2008 22:58

Bulwa już mi zdążył wepchnąć nos do oka, chyba się dogada z Pasożytem :roll:...

Obaj panowie chętnie i radośnie dają się miziać, więc myślę, że w miarę szybko zaakceptują zmianę dwunoga. Przede wszystkim widać, jak bardzo są zżyci - póki są razem, nic im niestraszne :twisted:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw lip 03, 2008 22:50

tja, kwestię aniołkowatości możemy już chyba sobie darować :twisted:

Pierwsze (drobne) zniszczenia za nami, zastałam w łazience następujący krajobraz: rolka papieru toaletowego pocięta w tak fantazyjne wzorki, że Picasso by się nie powstydził. Część "odpadów produkcyjnych" powstałych przy tworzeniu tego dzieła sztuki wciśnięta pod pralkę, część zanurzona w misce z wodą, reszta ot, tak malowniczo rozrzucona po podłodze.

Ponadto kocyk zrzucony i utytłany w jedzeniu, a Błysk rozwalony w umywalce i obgryzający... łopatkę do czyszczenia kuwety 8O. Za to żaden nie ruszył kabla od pralki i od bojlera :D
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Pt lip 04, 2008 7:24

behemotka pisze:tja, kwestię aniołkowatości możemy już chyba sobie darować :twisted:

Pierwsze (drobne) zniszczenia za nami, zastałam w łazience następujący krajobraz: rolka papieru toaletowego pocięta w tak fantazyjne wzorki, że Picasso by się nie powstydził. Część "odpadów produkcyjnych" powstałych przy tworzeniu tego dzieła sztuki wciśnięta pod pralkę, część zanurzona w misce z wodą, reszta ot, tak malowniczo rozrzucona po podłodze.

Ponadto kocyk zrzucony i utytłany w jedzeniu, a Błysk rozwalony w umywalce i obgryzający... łopatkę do czyszczenia kuwety 8O. Za to żaden nie ruszył kabla od pralki i od bojlera :D


No widzisz jakie mądre chłopaki :lol:
A przy tworzeniu "dzieła" /toaletowego/ jakieś nieprzewidziane efekty muszą być :wink:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt lip 04, 2008 17:20

Byłam wczoraj u jopop zaszczepić Spina i oporządzić zagrzybione oddziałówki.
Jakos tak pusto i smutno bez Chlorów... Mój kochany Błysk nie wyleciał z wrzaskiem na moje powitanie i nie wdrapał mi sie na ramiona...

Cudnie, że chłopcy znaleźli u Ciebie dom :D
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie lip 06, 2008 12:13

I po co się człowiek przejmuje jakimiś zabawkami :roll:. Dałam im myszkę w tuneliku, mychę wyrwali w 5 minut i wyrzucili z łazienki, tunelik olali. Za to rolka papieru toaletowego wystarczy na cały tydzień :lol: :lol: :lol:

Poza tym wczoraj wieczorem stoczyłam z Chlorami krwawą bitwę :twisted:. Weszłam do łazienki z puszką w ręce i na miejscu nałożyłam do miseczek (co zajęło mi chwilę, jako że mieszam im jedzonko z wodą, żeby więcej pili)... To był błąd. Błysk i Bulwa byli tak umierający z głodu - suche cały czas w misce, ale to przecież nie to samo - że z niecierpliwości latali po wszystkich powierzchniach poziomych i większości pionowych 8O. Do tych drugich należały moje nogi, więc trochę ucierpiałam...
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Nie lip 06, 2008 14:43

Kochana, masz nauczkę :D
Chlorom trzeba nakładać jedzonko do miseczek tak, żeby nie widziały a dopiero potem kulturalnie nakrywać do stołu w łazience :twisted:
Wtedy nogi i inne części ciała mają szansę nie odnieść obrażeń.
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie lip 06, 2008 21:25

Super czyta się o Chlorakach :D . Ale mają się dobrze.
A kiedy przejdziecie na "koty" :?: Tam łatwiej będzie mi was znależć.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 13 gości