OTW13- maluszki...Jokot prosi o głosy w Krakvecie!

Walcz Perełko :!:

mocno trzymam kciuki.

Fiodorek [*]19.11.2014

Cześć Asieńka

Podczytuję z cicha i zaciskam :ok:

Perełko

Asiu,i my jesteśmy, dobre myśli ślemy, wierzę mocno, że się uda. Trzymaj się, jesteśmy z Tobą.
Perełko, walcz, dziewczynko!
Dużo :ok:

jestem i mocno zaciskam kciuki za kotę i za Ciebie :ok:

I od nas cały czas dobre myśli ślemy dla dziewczynki :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Nie odzywam się ale czasu nam nie staje. Dziś zaliczyła weta. Dostała nowe specyfiki . Wet nie daje większych nadziei. Jest nie dobrze. Rokowania są złe.
To dziecko nie chce jeść i nie chce walczyć. Do tego ma pecha na każdym kroku. Jakby los sprzęgł się przeciw niej. Zatkał się wenflon i doopa z płynów i antybiotyków. Udało się mi go ruszyć ,choć godziny przy kocie kroplówkowanym mnie czekają. Ale jutro już nie zadziała. A jutro jest święto. Wiszę na telefonie, próbuję kogoś na wizytę załatwić. Ona nie jest w stanie jechać i czekać w całodobówce. Nie jest.
Wszystko stanęło na głowie a doba skurczyła się.
Dzięki za kciuki.

Zapłacz przy niej. Może ją ruszy, zdziwi się, że ktoś płacze z troski o nią
Cały czas o was myślę. Jestem z wami

**Adopcje: 12 >>**

Aniu, jak sama nie zawalczy to NIC ją nie ruszy.

Bardzo dziękuję Wszystkim za starania. Mamy Ornipural :!:

Dziękuję serdecznie za każdą pomoc, dobre słowo, kciuki :1luvu:

Perełka "na szybko" cyknięta.
Już wiem po co mam blaty w kuchni więksiejsze. I do czego służą fajowe uchwyty. Doskonale się do kroplówkowania kota.

Na mordce widać ślady dokarmiania. Domyć ciężko i Janusz poddał się dziś . Poległ.

Po kroplówce. Po zastrzykach. Deczko główkę podniosła jak fotki robiłam.
Śpi przy wpuszczaniu płynów ale wodę muszę ciągle pilnować by ciepła była. Jest w niej zanurzony wężyk. Wtedy jest spokojna. 3 godziny nam dziś zajęło. :cry:

Mała ma założone dreny. To te dwie rurki wystające z brzuszka. Niestety to kijek i marchewka. Z jednej strony odprowadza "brudy" z kociego brzunia. A ciągle jest paskudnie. Z drugiej strony ucieka wszystko co wartościowe.

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Biedna kicia :placz:

Trzymaj się Asiu, trzeba wierzyć że będzie lepiej.

**Adopcje: 12 >>**

Trzymamy się. Staramy. Nerwy odbijają się na nas mocno i błaha sprawa jest prawie bojem na noże.

Jeszcze fotki Perełci jakie zrobiła mimbla64.

Asiu. Jestem z Wami.
I Perełka niech też zostanie tu z nami.

Asiu, pogłaskaj ją ode mnie delikatnie i powiedz, że jest bardzo ważna. I idź spać trochę, jak się uda

Myślami jestem z Wami. Perełko walcz.

**Adopcje: 12 >>**

Wszystko się sprzęgło by Perełce się nie udało .Wszystko .Wychodzą sprawy, sytacje które nigdy miejsca nie miały .Podwieszoną wysoko kroplówkę koty i tak załatwiły.Wyciągnęły wężyk i wsio wyciekło .Musiały nieźle skakać by dosięgnąć .Zawsze tam wisiało i wydawało się miejscem bezpiecznym .Pal licho kroplówkę .Szkoda specjalnych leków,których mamy nie za wiele .
Pewnie deczko i mojej winy jest .Wstałam o 4 poluzować sączki .Koty gotowe były do muchy .Mój powrót do wyra przyjęły spokojnie jednak .Wstałam o 5 by leki naszykować, nakarmić małą .Zawitałam na moment w kuchni .A to już obietnica michy .Jednak znów nic nie wyszło .Nawet myślałam ale Perełka zaczęła wymiotować i myślenie uleciało . Szlag człowieka trafia ,że nie umie zapobiec katastrofie .Gdybym nie była padnięta to pewnie rejwach kuchenny do mnie dotarł .Nie wiem kto i czy w ogóle ktoś u nas sprzeda mi .Lecznice zamknięte .A poza tym dziura .
Udało mi się ruszyć wenflon i podać antybiotyk.Teraz bawimy się z kroplówką .Jakoś leci .Zaraz"dobrowolne"jedzenie .Malunia trzyma się ale jest nie fajnie .Marnieje .Futerko psuje się .

Trzymaj się. Wszystkiego nie upilnujesz (innych kotów).
Ja też mam dziś zły poranek.

OTW13- maluszki...Jokot prosi o głosy w Krakvecie!

Kto przegląda forum