Maluchy z wrocławskiego schroniska już u siebie.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lis 14, 2010 21:35 Re: Kotka w typie tajskim - szukamy transportu do Warszawy!

małgo pisze:Z tymi zaproszeniami to Ty tak nie szalej, bo mnie bardzo te Twoje kury i zmrożony żółw interesują :wink: :twisted: :lol:

Haaa... Nie zdażyłam Wam powiedzieć, że jedna z nich (cochin mniniatura) jest tak oswojona, że przybiega, lubi być brana na ręce i mogę z nią chodzić, a ona siedzi na ramieniu. :D
A to dlatego, że przez miesiąc siedziała w domu na antybiotyku jak była mała.
małgo pisze:może się okazać, że tym razem Ty od nas z jakimś gratisem wyjedziesz :twisted:

A w życiu!
małgo pisze:dziś w sklepie nie można go było wyciągnąć, bo wszystkich czy chcieli czy nie chcieli informował, że ma SYJAMA. Dosłownie drukowanymi literami to mówił 8O

:ryk:
małgo pisze:nasz juz psiknięty, piszę, bo może warto na pozostałą trójkę okiem rzucić :wink:

Hm. No tak. U mnie Perła jak widzieliście to taki kot Simona - otworzysz - wejść nie wejść.... może jednak nie wejdę... Zamkniesz - zamknęli biednego koteczka na dworze, ja chcę do dooomu... No więc tak kursuje tam i z powrotem, więc to chyba ona jest główną winowajczynią. A z tego wniosek, że muszę psiknąć nie tylko trójkę. Dzięki za ostrzeżenie.
małgo pisze:ale na ludziach z wysokości lądować lubi, o czym wiemy już ja i moje plecy :twisted:

Se takiego wybraliście, to teraz macie. :twisted: Trza było dziewuchę brać. :-)
Może teraz czarny przy dziewczynach troszkę się uspokoi, bo we dwóch to był niezły duet. :twisted:
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Nie lis 14, 2010 21:57 Re: Kotka w typie tajskim - szukamy transportu do Warszawy!

Do tej pory wydawało się na ramieniu to ludzie mogą mieć duszę, a nie kurę :lol: A buzi daje? :twisted:

Dziewczyny są dla tych co im spadające storczyki na sercu leżą, my jesteśmy twardzi. Czyt.powoli zaczynam chować porcelanę :twisted:

małgo

 
Posty: 4627
Od: Śro mar 06, 2002 12:36
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lis 14, 2010 22:16 Re: Kotka w typie tajskim - szukamy transportu do Warszawy!

małgo pisze:A buzi daje? :twisted:

Nie, ale czasem dziobie w ucho. I lubi głaskanie po głowie. :-)
małgo pisze:Czyt.powoli zaczynam chować porcelanę :twisted:

:ryk:
Przed chwilą sprawdziłam młodzież. Nic tam nie ma. Na czarnym nie dałam rady. ;-) No ale i tak trzeba profilaktycznie, bo to małe jest i wszędzie może być tak naprawdę.

A. Zapomnieliśmy powiedzieć (jeśli ktoś to czyta ;-) ), że małgos w zasadzie wyjechałaby z 4 kotami, bo jak tylko otworzyła kontenerek, to wlazły do środka. I później trzeba było uważnie liczyć ile właściwie zabiera i czy aby tego właściwego. :lol:
Młodzież zupełnie bezstresowa i w zasadzie to przygotowana jest na spakowanie walizek w każdej chwili. Dla nich to żaden problem. Byle dali jeść i pozwolili się bawić. :-)
A Zefir mógłby przynajmniej poudawać trochę, że tęskni. Foch!
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Nie lis 14, 2010 22:54 Re: Kotka w typie tajskim - szukamy transportu do Warszawy!

Edzina pisze:A Zefir mógłby przynajmniej poudawać trochę, że tęskni. Foch!


Właśnie miałam dylemat, czy Ci prawdę pisać, że on szczęśliwy jak przysłowiowe prosię w deszcz, a jak rozumiem dopiero się rozkręca. Tz stwierdził nawet, że to jest poprostu kotek o bardzo krótkiej pamięci, no chyba, że on te Twoje kazamaty jak traumę z pamięci wyparł :twisted: :lol: :lol: :lol: Tak więzić kotka w czterech ścianach z lampą i storczykiem, nawet się pohuśtać na roletach nie dałaś. Swoją droga u moich Rodziców był pół godziny dosłownie i zdążył im zedrzeć spory kawałek tapety 8O :twisted:

Mój syn zasypiając z Zefirem godzinę mu opowiadał jak bardzo go kocha i że będzie się nim opiekował do końca życia. Wiem, bo Tz w pokoju obok podsłuchiwał :oops:


Mateusz śpi, a jakże, natomiast Zefir skacze mi po klawiaturze 8)

małgo

 
Posty: 4627
Od: Śro mar 06, 2002 12:36
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lis 14, 2010 23:10 Re: Kotka w typie tajskim - szukamy transportu do Warszawy!

małgo pisze:Swoją droga u moich Rodziców był pół godziny dosłownie i zdążył im zedrzeć spory kawałek tapety 8O :twisted:

No to teraz wiesz dlaczego więziłam biedne kotki w jednym pokoju. :twisted: Bo ja to leniwa jestem i jakoś tak średnio mi się chciało po powrocie z pracy zamiatać ziemię z kwiatów, skorupy z doniczek, cukier z cukiernicy, pożarte gazety, nieopatrznie słuczone kubeczki, wycierać podłoge z oleju z patelni czy wodę z pękniętego akwarium... :twisted:
No ale tak właśnie wygląda bezstresowe wychowanie. Macie wprawdzie jeszcze czas, żeby go wychować, ale słabo to widzę. :twisted: Podobnie jak reszta kociaków. Za straty nie zwracam! Proszę się ubezpieczyć od kataklizmów. :mrgreen:
Widzę, że spełniliście Mateusza marzenie. :-)
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Wto lis 16, 2010 3:30 Re: Kotka w typie tajskim - szukamy transportu do Warszawy!

Mój syn zasypiając z Zefirem godzinę mu opowiadał jak bardzo go kocha i że będzie się nim opiekował do końca życia. Wiem, bo Tz w pokoju obok podsłuchiwał :oops:


Mateusz śpi, a jakże, natomiast Zefir skacze mi po klawiaturze 8)


Oooo :1luvu:

Pogratulować synka:) A TŻ niech się wstydzi! :D

Miscorpio

 
Posty: 208
Od: Pon lis 01, 2010 18:11

Post » Pt lis 26, 2010 0:17 Re: Kotka w typie tajskim - szukamy transportu do Warszawy!

Pozdrowienia spod W-wy. :D
Przekazałam kicię już do swojego domku. Będzie miała towarzystwo drugiej kotki i dwóch dużych psów. które i tak sobie ustawi. ;-)
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt lis 26, 2010 21:45 Re: Kotka w typie tajskim - szukamy transportu do Warszawy!

Świetne wiadomości :ok:
a jak tam pozostała trójka maluchów? grzeczne jak zawsze? :wink: :twisted: jakieś zdjęcia byś zapodała :D

Dla Zefira życie to jedna wielka przygoda i radość,
kocha wszystich bez wyjątku,
wszystko go interesuje i we wszystkim uczestniczy,
poza tym,
gryzie :roll: ,
skacze z ukrycia na nogi i plecy 8O
oraz kradnie jedzenie :wink: :twisted:

nie da się ukryć, wniósł wiele radości w nasze życie :mrgreen:

małgo

 
Posty: 4627
Od: Śro mar 06, 2002 12:36
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lis 26, 2010 23:40 Re: Kotka w typie tajskim - szukamy transportu do Warszawy!

małgo pisze:a jak tam pozostała trójka maluchów? grzeczne jak zawsze? :wink: :twisted:

A jaaaasneeeee... Jak wróciłam dzisiaj, to lampka przewrócona (już i tak stoi na podłodze), firanka wyciągnieta, dywanik rozmajtany na wszystkie strony, poduszki na ziemi, no po prostu ład i porządek. :twisted:
A u Was to jeszcze ta porcelana i storczyki istnieją? :twisted:
małgo pisze: jakieś zdjęcia byś zapodała :D

I kto to mówi.. To ja tu czekam na zdjęcia. Najlepiej jak coś leci z półek. :lol:
małgo pisze:poza tym,
gryzie :roll: ,
skacze z ukrycia na nogi i plecy 8O
oraz kradnie jedzenie :wink: :twisted:

No tak. Wyłazi bezstresowe wychowanie. hehe
Ale, że gryzie to trochę dziwne, bo przecież powinien już się nauczyć od rodzeństwa jak mozna. Ale czarny też taki gryzak jest. Jak Stich.. :twisted: Było brac dziewczynę. :mrgreen:
małgo pisze:nie da się ukryć, wniósł wiele radości w nasze życie :mrgreen:

Heheeee... Ale ile jeszcze... wyniesie (z tych półek)..
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt lis 26, 2010 23:58 Re: Kotka w typie tajskim - szukamy transportu do Warszawy!

Aneta :twisted:

Zefir to bardzo grzeczny kotek,
porcelany nie tyka,
kwiatów nie rusza,
foteli nie drapie,
śpi całą noc, najczęściej pod kołdrą :wink: ,
wodę lubi - w sensie łapy i zadek w niej moczyć i nawet suszarką daje sobie futerko wysuszyć 8O
tylko chwilami z powodu zeza ma kłopot z koordynacją i mu punkt odniesienia ucieka :lol:
np. dzisiaj celował w psa, rozpędził sięi trafił...w nogę od stolika 8O 8O :lol:

małgo

 
Posty: 4627
Od: Śro mar 06, 2002 12:36
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lis 27, 2010 0:16 Re: Kotka w typie tajskim - szukamy transportu do Warszawy!

małgo pisze:Zefir to bardzo grzeczny kotek,
porcelany nie tyka,
kwiatów nie rusza,
foteli nie drapie,
śpi całą noc, najczęściej pod kołdrą :wink: ,

To nie mój kot. :!: :twisted:
A wiesz, że ich matka też coś dziwnego miała z oczami? Nie zeza, ale jak rzucałam jej papierek do zabawy, to ona tak ruszała na boki oczami i głową też. Niby trafiała w ten papierek, ale miała właśnie takie dziwne ruchy.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Wto lis 30, 2010 9:43 Re: 3 kociaki - łobuziaki do adopcji :-)

Edziana widziałaś jakie koteczka jest w schronie w Rudzie Śląskiej:
viewtopic.php?f=1&t=113845&start=735
bardzo podobna do tej małpy to znaczy mamusi tych ślicznotek :-)
nie masz jakiegoś domku może dla niej, jest niewystreylizowana i na otwartej kociarni, co oznacza że może sobie wyjść ze schronu i nie wrócić :-(

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 30, 2010 22:04 Re: 3 kociaki - łobuziaki do adopcji :-)

mawin pisze:Edziana widziałaś jakie koteczka jest w schronie w Rudzie Śląskiej:
viewtopic.php?f=1&t=113845&start=735

A ja p....! Prawie identyczna!
Kurna... Widziałam podobną kotkę gdzieś... Może na Allegro..? A może tutaj..?
Sprawdziłam jedną podobną, którą oddali właściciele, ale ona miała inaczej ułożone plamy.
Zaoferowałam DT, ale zdaje się, że już ma. To dobrze, bo gdyby sobie ją ktoś złapał, to mógłby trzaskać kolejne kociaki... :?
Pół roku na ulicy? Taka kotka?? 8O
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Śro gru 01, 2010 10:28 Re: 3 kociaki - łobuziaki do adopcji :-)

Ja też byłam w szoku, ale tam w Rudzie jest jakaś masakra :-( Biedne dziewczyny walczą z wiatrakami.
U nas od razu o taką by się pytało dużo osób, młoda, niewysterlizowana więc rozmnażacze mieliby niezły kąsek.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 01, 2010 10:46 Re: 3 kociaki - łobuziaki do adopcji :-)

mawin pisze:więc rozmnażacze mieliby niezły kąsek.

Ta.. I najgorsze, że namnożyliby kolejnych burasków, bo przeciez niekoniecznie wyszłyby syjamy (jak u mnie Bobik). A potem wiadomo jakby skończyły - w schronisku albo na ulicy.. :?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości