Ana- małe jest piękne- ma wspaniały domek u feryenne

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 29, 2009 13:10

Urocza Anulka juz dzis zamruczy u Kasi , przed godzinka przyjechał po Anulke brat Kasi i teraz Anulka zamruczy w Wrocławiu :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt maja 29, 2009 13:37

jak ja sie ciesze! :) Bede tesknic za slicznotka :( Anulka, kochanie, badz szczesliwa :) Nie zapomne cie nigdy, wspaniala kiciu :) Teraz wreszcie bedziesz miala swoj domek, swoich duzych... Ech... Szczesciara z Ciebie :) Mrrrrrrr.... Pomruczonka i najslodsze caluski na nowa droge dlugiego i szczesliwego kociego zycia :) Mrrrr... Kochana kicia :) :1luvu: :piwa: no to proponuje maly toascik za szczesliwe zycie koteczki w nowym domku :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt maja 29, 2009 13:51

Kociara82 pisze: no to proponuje maly toascik za szczesliwe zycie koteczki w nowym domku :)

dołączam się i również ogromnie się cieszę z nowego domku :lol:

miłka

 
Posty: 1390
Od: Pon gru 08, 2008 13:48
Lokalizacja: Rybnik/Katowice

Post » Pt maja 29, 2009 16:17

Nowy domek też się cieszy bardzo, bardzo :)

Jejuś jak ona jest drobniutka! No owszem, pisałyście, ale jakoś tak to odnosiłam do "kotów-kanap" i jej rozmiar mnie jednak zaskoczył :)

Drogę podobno zniosła niezwykle spokojnie, bez jednego pisknięcia.

NIeśmiała? Phi! Dała się od razu wziąć na ręce, poprzytulała i włączyła motorek :) Dopiero później jednak troszkę pokazała: jak już ją wypuściłam z objęć, żeby sobie pozwiedzała chociaż jeden pokoik i przyzwyczaiła do nowego miejsca, obeszła kawałek szorując brzuszkiem po ziemi, posiedziała chwilkę w kocim domku łypiąc na mnie niepewnie, po czym znalazła kawałek miejsca pomiędzy szafą i ścianą i sie tam wkomponowała :?

Dobra, obowiązki wzywają, trzeba iść miziać kotka! :)

Dziękuję Wam bardzo za wszystkie porady i linki, i za trzymanie kciuków (wiem, wiem, że to za Anulkę, ale i tak było miło;) ).

Dziewczyny! Ściągamy banerki! :D

feryenne

 
Posty: 651
Od: Nie sty 25, 2009 13:01
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 29, 2009 16:31

Gratuluję Anulce świetnego, kochającego Domku, a Domkowi gratuluję bajecznej koty :lol: Bardzo, bardzo się cieszę :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt maja 29, 2009 17:10

Obrazek Obrazek ObrazekObrazek
Ile przeszła, nie wiadomo. Jej przeszłość to jeden wielki znak zapytania...
Dokramiała mnie i moich krewnych pani, ale jedna czy dwie puszki
na całą groamdkę do zdecydowanie za mało. Wiem co to głód, chłód, samotność...

Obrazek
Wreszcie nadeszła pani, przygarnęła, nakarmiła, wyleczyła, dbała...

Obrazek
Dbała, ale ja chciałam mieć swój domek, własny domek. W azylu gdzie przebywałam była fajnie, ciepło i miło, ale to nie był mój dom.
Codziennie czekałam, wypatrywałam domku...

Obrazek
Straciłam nadzieję na domek kiedy wykryto u mnie jakiegoś wirusa.
Ponoć skreślił moje szanse na dom...

Obrazek
Mimo to wciąż byłam żywą, energiczną koteńką, która starała się nie myśleć, że jest kicią niczyją...

Obrazek
Wtedy na mojej drodze stanęła Ona, pokochała mnie.
Już nie jestem niekochaną, niczyją, teraz mam Dom!

Obrazek
Jestem bardzo wdzięczna i jeszcze bardziej szczęśliwa!
Dziękują za dom, pierwszy w życiu dom!

Twoja Anusia



Ferryene- dziękujemy Ci za dom dla Any :1luvu: :1luvu:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pt maja 29, 2009 17:18

Korciaczki pisze:Obrazek Obrazek ObrazekObrazek
Ile przeszła, nie wiadomo. Jej przeszłość to jeden wielki znak zapytania...
Dokramiała mnie i moich krewnych pani, ale jedna czy dwie puszki
na całą groamdkę do zdecydowanie za mało. Wiem co to głód, chłód, samotność...

Obrazek
Wreszcie nadeszła pani, przygarnęła, nakarmiła, wyleczyła, dbała...

Obrazek
Dbała, ale ja chciałam mieć swój domek, własny domek. W azylu gdzie przebywałam była fajnie, ciepło i miło, ale to nie był mój dom.
Codziennie czekałam, wypatrywałam domku...

Obrazek
Straciłam nadzieję na domek kiedy wykryto u mnie jakiegoś wirusa.
Ponoć skreślił moje szanse na dom...

Obrazek
Mimo to wciąż byłam żywą, energiczną koteńką, która starała się nie myśleć, że jest kicią niczyją...

Obrazek
Wtedy na mojej drodze stanęła Ona, pokochała mnie.
Już nie jestem niekochaną, niczyją, teraz mam Dom!

Obrazek
Jestem bardzo wdzięczna i jeszcze bardziej szczęśliwa!
Dziękują za dom, pierwszy w życiu dom!

Twoja Anusia



Ferryene- dziękujemy Ci za dom dla Any :1luvu: :1luvu:



Ferryene - róża dla Ciebie Obrazek z gorącymi życzeniami radości i szczęścia z kochaną Anusią Obrazek

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt maja 29, 2009 17:45

vega36 pisze:Gratuluję Anulce świetnego, kochającego Domku, a Domkowi gratuluję bajecznej koty :lol:
:love: jej nie sposob bylo nie pokochac. Coz z tego, ze ma paskudnego wirusa?! To nie jej wina, ze drania zlapala! Tak samo byla spragniona milosci jak kazdy inny kotek! I wreszcie ja dostala :) Mrrrrr... Kochana kiciunia :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt maja 29, 2009 17:56

Korciaczki pisze:Obrazek Obrazek ObrazekObrazek
Ile przeszła, nie wiadomo. Jej przeszłość to jeden wielki znak zapytania...
Dokramiała mnie i moich krewnych pani, ale jedna czy dwie puszki
na całą groamdkę do zdecydowanie za mało. Wiem co to głód, chłód, samotność...

Obrazek
Wreszcie nadeszła pani, przygarnęła, nakarmiła, wyleczyła, dbała...

Obrazek
Dbała, ale ja chciałam mieć swój domek, własny domek. W azylu gdzie przebywałam była fajnie, ciepło i miło, ale to nie był mój dom.
Codziennie czekałam, wypatrywałam domku...

Obrazek
Straciłam nadzieję na domek kiedy wykryto u mnie jakiegoś wirusa.
Ponoć skreślił moje szanse na dom...

Obrazek
Mimo to wciąż byłam żywą, energiczną koteńką, która starała się nie myśleć, że jest kicią niczyją...

Obrazek
Wtedy na mojej drodze stanęła Ona, pokochała mnie.
Już nie jestem niekochaną, niczyją, teraz mam Dom!

Obrazek
Jestem bardzo wdzięczna i jeszcze bardziej szczęśliwa!
Dziękują za dom, pierwszy w życiu dom!

Twoja Anusia



Ferryene- dziękujemy Ci za dom dla Any :1luvu: :1luvu:


Anulka, nawet w azylu u Justyny nie bylas niczyja! Bylas nasza! :D Nasza malenka kocia kolezanka, ktora wszyscy bardzo kochalismy od samego poczatku! I kochac bedziemy ndal, prawda? Ale masz racje, pyszczku. Nie ma to jak swoj wlasny domek! :)

Ferryene ja tez, gdy zobaczylam Ane, myslalam, ze ma max.ok.pol roku! Ktos potem powiedzial, ze ona moze miec rok, dwa lata... Nie moglam uwierzyc! Taka drobna kuleczka?! Ale to ma wiele plusow. Np.mozesz dluzej do niej mowic "malenka", "malutka" :D Dla mnie chyba jeszcze dluuuugo bedzie malenkim kociatkiem, choc naprawde jest juz duza kicia :)
A co do "obowiazkow" - kazdy by chcial miec pelno samych tak przyjemnych obowiazkow jak np.mizianie kotka :) Wymiziaj slicznotke tez od nas :) Zeby o nas nie zapomniala ;)

PS.Korciaczki - swietne ujecia! Idealnie wydobylyscie calu urzekajacy urok osobisty Anulki :) :love: Nic, tylko sie zakochac :)
[

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt maja 29, 2009 18:00

Kociara82 pisze:
vega36 pisze:Gratuluję Anulce świetnego, kochającego Domku, a Domkowi gratuluję bajecznej koty :lol:
:love: jej nie sposob bylo nie pokochac. Coz z tego, ze ma paskudnego wirusa?! To nie jej wina, ze drania zlapala! Tak samo byla spragniona milosci jak kazdy inny kotek! I wreszcie ja dostala :) Mrrrrr... Kochana kiciunia :)


Koronawirusa ma 90% populacji kotów. Moje wszystkie też mają, a to wcale nie zmniejsza szans na długie, zdrowe życie. Raz na 5000 przypadków taki wirus mutuje i wywołuje nieuleczalną chorobę. Prawdopodobieństwo tej mutacji jest więc naprawdę małe. Poza tym wirus w niczym nie przeszkadza organizmowi. Sam w sobie wcale nie jest więc taki paskudny. My też mamy w sobie wirusy, bakterie, grzyby, które sobie siedzą i nawet nie wiemy o ich istnieniu.

Przed Anulką jeszcze długie życie i dużo szczęścia. :love:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob maja 30, 2009 9:49

Nooo, widzę, że Maleńka zagarnęła spore kawałki Waszych serduszek :D
Jest straaaasznie słodka :)

Ale jeszcze się trochę boi. Zabunkrowała sie za tą szafą i ani myślała wyjść. Pozostawiłam ją tak na pewien czas, wyszłam z pokoju, myśląc, że może się ośmieli troszkę i spróbuje poznać otoczenie. Mam wrażenie, że w ogóle nie wyszła :( Ale na rękę wsadzoną za szafę reaguje prawidłowo :) Znaczy się wtula łepek i włącza traktorek. Bez skrupułów została więc stamtąd wyciągnięta, położona na łóżku, otoczona moimi rękoma i kawałkiem poduszki, żeby zrobić jej taki "domek" i przy wtórze głośnego mruczenia (nooo, faktycznie, mruczy baaardzo głośno :D ) przespałyśmy tak parę godzin.
Niestety, potem znowu zwiała,
Najbardziej zadziwia mnie to, że jak wyjdzie na chwilkę, szorując brzuszkiem oczywiście :(, to zerka co chwilkę na mnie i płoszy się na każdy najmniejszy ruch. Tak jakby bardzo się mnie bała. A za chwilę wtula się i mruczy :)

feryenne

 
Posty: 651
Od: Nie sty 25, 2009 13:01
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 30, 2009 12:45

Melduje posłusznie, że sytuacja jest dobra :)
Kicia wprawdzie dalej się bunkruje, ale robi to już w kocim domku, wtulona w bluzę, którą jej Justa zapakowała do transporterka. Wychodzi zwiedzać pokój i, chociaż wciąż troszkę skulona, nie szoruje już tak bardzo brzuszkiem. I nie płoszy się już na mój najmniejszy ruch.
W domku daje się miziać i mruuuuczy :)
Zaliczylam wprawdzie jej pazurki, ale tylko dlatego, że, o ja niedobra, chciałam przestać głaskać i wysunęłam rękę z domku - wtedy łapką z wysuniętymi pazurkami wciągnęła moją rekę z powrotem :D
Więc myślę, że Anulka, choć wciąż będzie jej miło, że o niej myślicie, pozwoli już Wam puścić kciuki na rzecz kogoś innego :)

feryenne

 
Posty: 651
Od: Nie sty 25, 2009 13:01
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 30, 2009 12:53

feryenne :1luvu: Dziękujem y raz jeszcze za dom dla Any "z przekrzywioną główką" :D

Ana - wygrałaś los na loterii :D Taaaki domek, no no.... :lol:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob maja 30, 2009 16:44

Feryenne bardzo i to bardzo Tobie dziekujemy za przygernięcie Anulki , nie martw sie tym ze ona na początku jest troszke nie ufna , jak Cie pozna to zobaczysz ja będzie szaleć :1luvu:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob maja 30, 2009 21:28

Justa&Zwierzaki pisze:Feryenne bardzo i to bardzo Tobie dziekujemy za przygernięcie Anulki , nie martw sie tym ze ona na początku jest troszke nie ufna , jak Cie pozna to zobaczysz ja będzie szaleć :1luvu:


zgadzam sie :) To poprostu troszke stresowa reakcja na nowa sytuacje. Poza tym zakocony dom u Justyny tez ja troszke stresowal... Latwego zycia nie miala. Za to teraz... Kiciu, ty farciaro slodka :!: Caluje cie czule w najslodszy pyszczek i zycze, bys szybko sie dogadala calkowicie z nowa pancia. :) Ciesze sie bardzo, ze wreszcie wszystko sie wreszcie w Twoim zyciu ulozylo. I zazdroszcze Twojej panci ze ma ciebie :( Ech... Obie jestescie farciary, bo macie siebie :) No to, kiciuniu - slodkiego, milego zycia :)

feryenne a te pazurki za brak miziania wcale mnie nie dziwia. Ana to wielki slodki pieszczoch! A sama napisalas, ze mizianie kotka to obowiazek hehe :D Wiec Anulka chyba chciala powiedziec: majpierw obowiazki a potem przyjemnosci hehehe :D Ciesze sie, ze kiciusia trafila wlasnie do Ciebie :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 258 gości