byłam....brzuszek wygolony...jelita w opłakanym stanie,wszedziej kreski jakies....zgazowane okropnie...pogrubiałe...nie ma płynu w otrzewnej..
wątroba troszke szwankuje i ciut chyba śledzione...masakra w jelitach..

dostała espumisan ..teraz tz. za 2 godz. ide z nią do swojej wetki..zobaczymy co powie..te jelita nie pracują..może mieć zawsze problemy z przyswajaniem pokarmu..bo brzuch duży a nie rośnie..
biedna co ona musiała przejść...

biedna mała kocina ,te robale ją zniszczyły...
może się uda ..walczymy..i musi byc dobrze...
w sobote badania krwi ...acha blada jest bo prawdopodobnie ma taką anemie..ale jeszcze zobaczymy co na krwi wyjdzie...
zjadła recavery i popiła con.. i już brzuch duży...
