DTu OlaLola. Wesołych Świąt. :)

Wszystkim ciociom i wujkom kibicująjcym naszej kociej ferajnie, życzymy Zdrowych, wesołych i radosnych Świąt, oraz wielu szczęśliwych adopcji.

życzą:
Ola, Fruzia, Junior, Śnieżka, Diana, Krawat, Plamka i rezydent Herszciol

O, jak to tak? Bez uprzedzenia? :mrgreen:

To gratulacje, mam nadzieję że to już koniec jego wędrówek :ok:

Pani odwiedziła nas wczoraj, a dziś przyjechała i adoptowała Bambulka. Podziękowania należą się Korespondentce dzięki niej ten super domek. :1luvu:

Aa, faktycznie teraz coś kojarzę z któregoś wątku :roll:

Ja też wydałam niedawno dwa kociaki dzięki Korespondentce :1luvu:

Wesołych Świąt życzy Simran i jej Banda
Dziękujemy za życzenia!

Simran dziękujemy bardzo, miło że nas odwiedziłaś i Zapraszamy częściej, w końcu takie domu zdarzają się rzadko i muszą dawać dobry przykład innym. :1luvu:

Niosę też wieści dziś niespodziewanie do nowego domu pojechał... Junior i Plamka. Pani zastanawiała się nad dwoma kotkami, przyjechała co prawda po Juniora, ale zakochała się w naszej nieśmiałej Plameczce. Nie straszny było jej uciekanie Plamki po mieszkaniu i Pani zaadoptowała oba kotki. Kociska zamieszkały w Siemianowicach Śląskich. Z racji tego, że adopcja odbyła się szybko do 10dni od dnia adopcji Pani będzie miała wizytę po adopcyjną. Powodzenia kociki.

Ojej jakie cudne wieści :1luvu:

super!
Dobrze że pojechały razem, bedzie im łatwiej i pani będzie na pewno zadowolona z decyzji :mrgreen:

To metoda sprawdzona już przeze mnie wielokrotnie - trzeba ludzi ściągnać do domu, nawet jak nie wiedzą jakiego chcą kota, zawsze coś wybiorą :lol:

super wieści, gratulacje!

U nas 6 kotów, ale tylko 4 do adopcji. Krawat, Diana, Fruzia i Śnieżka szukają domu, Herściu jest nasz, a Czarna ( kotka po sterylizacji) wraca po świętach na wolność. Ona i tak zachowuje się jakby jej nie było, więc zapanowała cisza i spokój.

Junior i Plamka mają duże kłopoty z aklimatyzacja, nie jedzą, nie piją i nie korzystają z kuwety. Plamka dała się pogłaskać, Junior nie. Koty na nieszczęście zostały rozdzielone do dwóch różnych pokoi, ale odnalazły się i teraz melinują pod wanną...
Cosik mi się wydaje, że dziś ostatnia noc bez mojej młodzieży... :roll:

Oj, przecież nie będą brykać od pierwszego dnia :wink:

trzeba im dać kilka dni, rozdzielić ich i zostawić w spokoju. Będzie dobrze :ok:

Oby domek byl swiadomy i wiedzial, ze kotom trzeba czasu, czasami duzo czasu na oswojenie sie z nowymi ludzmi, z domem itd. Powodzenia zycze, caly czas Ci kibicuje

Ja mówiłam, że Plamka to trudny kot, a i dla Juniora przeprowadzka nie będzie łatwa. Myślę, że Pani najbardziej przeraża to, że koty chyba są pod wanną, a jak sama nie wyjdą to ich się nie da wyciągnąć.

Mnie najbardziej przeraża słowo chyba no i fakt że nie jedzą.
Trudno najwyżej się jutro przejadę do Siemianowic...

Oby jednak koty wyszły... I zadomowiły się. Ja też bym pewnie była przerażona na miejscu tej Pani...

...

Pani ma się dziś odezwać, ja już orientacyjnie sprawdziłam busy żeby wiedzieć jak dojechać. :roll:

DTu OlaLola. Wesołych Świąt. :)

Kto przegląda forum