pixie65 pisze:Pomoc kotom polega między innymi na tym, że myśli i marzenia wprowadza się w czyn.
Samo "myślenie" i "marzenie" i nawet opowiadanie o tym nie wpłynie na zmianę ich sytuacji.
W niektorych wypadkach myslenie i marzenie to jedyne, na co sobie mozna pozwolic i zazdroszcze tym, ktorzy tylko nieskrepowanie dzialaja.
pixie65 pisze:Przez te kilka miesięcy zupełnie spokojnie można było na przykład wystawiać bazarki i uzbierać na szczepienia.
Bazarki z czym?
pixie65 pisze:Jak czytam to co piszesz elzii to zastanawiam się jak dasz sobie radę z opieką nad swoimi bliźniętami...Bo pewnie czasem będziesz musiała podejmować jakieś decyzje i je realizować nawet jeśli pozstali członkowie rodziny będą mieli odmienne zdanie.
W razie problemow zwroce sie o pomoc do Ciebie. Poza tym dziekuje za troske, to bardzo mile.