

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
zeberka4 pisze:Super kociak,ma w sobie cos co przyciaga i te bidne oczka!
wania71 pisze:Już zakończyliśmy podawanie tabletek, ale kotek pozostaje na diecie i właściwie muszę chyba zadzwonić do Rzeszowa i zapytać, co dalej, czy zrobić ponowne USG i kiedy.
W poniedziałek Sziwa zafundował nam lekki koszmar, bo zeżarł kawałek folii. Znalazłam to w wymiocinach, kotek nie jadł, przysypiał, bardzo kiepsko się czuł. Wpakowałam w niego 20ml parafiny i pasty na kłaki. Na szczęście w nocy była kupka, rano pusta miseczka, wrócił apetyt i we wtorek już był zdrowy. Od razu mnie użarł, a ja go za to wycałowałam![]()
Nie wiem, gdzie dorwał ten kawałek, staram się sprzątać takie rzeczy, nie dalej niż w niedzielę wydłubywałam z myszy wąsiki i oczy, bo wydały mi się łatwe do odgryzienia. Najwyraźniej Sziwa uznał, że poświęcamy mu mało czasu, więc postarał się, aby choć przez kilka godzin, całą naszą uwagę skupić tylko na sobie
wania71 pisze:A co do wspinaczki - lubi, chociaż w porównaniu z innymi kotami jest raczej kotem naziemnym.
I niestety, a może stety, bo mnie to jakoś wzrusza - Sziwa, to niezguła, a to się poślizgnie, a to z czegoś zleci, bawi się żywiołowo, ale czasem mam wrażenie, że to szmaciane myszki miotają kocurkiem, a nie on nimi
Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 15 gości