Moś- plaskaty pluszak. Szukamy DS!!! / new foto str 9

Sms od Erin66, wczoraj wieczorem:

"Dalsze kłopoty zdrowotne w rodzinie. Zajmuję się babcią w szpitalu, jej domem, psem, moimi kotami. Do tego mam egzaminy. Brakuje mi doby. Komputera nawet nie odpalam. W piątek postaram się wejść na forum i wrzucę zdjęcia. U wszystkich kotów ok. Są zdjęcia Bajki z Warszawy. Proszę przekaż to na forum. Pozdrawiam."

Mam nadzieję, że to wystarczające wyjaśnienie.
Ze swojej strony wiem, jak często realne życie daje nam popalić, jak często chce się 36 godzin zamiast 24 :roll:

, jak wiele czasu zabiera opieka nad najbliższymi istotami, kiedy tego potrzebują. Wtedy net i wszystko co w nim przestaje być istotne.

Cierpliwości, cioteczki

Erin66,

I jeszcze pytanie do Sis, jeżeli tu zajrzy :roll:

, dodzwoniłaś się do Erin66?

Dobrego popołudnia Mosiu i Cała Reszto

Sama tu tylko zaglądam ....

Mam nadzieję, że Erin66 się dzisiaj odezwie :roll:

no bo Cioteczki zniechęcone brakiem wieści

Może i troszkę zniechęcone, ale wyrozumiałe i cierpliwe

Mnie się niestety cierpliwość już powoli kończy.
Niniejszym ogłaszam, że nie będę przekazywać wieści od Erin66.
Nie mam czasu ani głowy na zajmowanie się wątkiem kogoś, kto, jak widać, zajmować się nim nie ma ochoty.
Próbowałam tłumaczyć (i sobie, i Wam), próbowałam zrozumieć, czekałam.
Mam dość

Erin66, daj znać jak naprawdę będziesz potrzebowała Forum.

Myszeńk@ pisze:Mnie się niestety cierpliwość już powoli kończy.
Niniejszym ogłaszam, że nie będę przekazywać wieści od Erin66.
Nie mam czasu ani głowy na zajmowanie się wątkiem kogoś, kto, jak widać, zajmować się nim nie ma ochoty.
Próbowałam tłumaczyć (i sobie, i Wam), próbowałam zrozumieć, czekałam.
Mam dość

Erin66, daj znać jak naprawdę będziesz potrzebowała Forum.

I nie dziwię się. I tak wykazałaś się wielką cierpliwością.
Wszyscy rozumiemy kłopoty rodzinne, ale tu chodziło o przekazanie tekstu i namiaru do ogłoszeń. Szkoda, bo ten kot naprawdę ma wielkie szanse na szybki dom.
Przecież możemy pomóc. Ale tak, nic na siłę.
Cóż Moś ma ciepło, ma jeść i miłość też na pewno ma, choć to nadal nie jest jego DOM.

A ja na drugi raz mocno sie zastanowie zanim wysle komus nieznanemu mi pieniadze..bo nie wiem na co zostaly wydane tak naprawde, szkoda tylko biednego Mosia

moś pisze:A ja na drugi raz mocno sie zastanowie zanim wysle komus nieznanemu mi pieniadze..bo nie wiem na co zostaly wydane tak naprawde, szkoda tylko biednego Mosia

W to, że poszły na Mosia, to póki co jeszcze nie wątpię.

Erin66 .... :evil:

Myszeńko, wszyscy pięknie dziękujemy Ci za dotychczasowe przekazywanie wieści. Dla Ciebie to praca podwójna. Pytanie, dzwonienie, dopytywanie, czekanie... a potem jeszcze przekazywanie. Dziękujemy i rozumiemy. Zrobiłaś naprawdę wiele. Dla Bajki i dla Mosia.

No szkoda trochę... Ja uważam, że Moś ma wielki "potencjał" i bez problemu znalazłby dom. Takiego przytulaska to ja bym nawet chciała i porwała go choćby dziś

No niestety mogę tylko czekać na powrót Erin66. Mam nadzieje, że wróci zanim wątek zarośnie wypowiedziami, które niestety niewiele wnoszą, a tylko są staraniami by wątek puchatka nie zaginął pod stertą innych, albo w ogóle przestaną się na nim pojawiać nowe posty. Więc ponawiam swoją prośbę: Erin wróć szybko i daj nam nowe wieści o Mosiu (obiecane zdjęcia zresztą też

)

Myszeńk@ pisze:
moś pisze:A ja na drugi raz mocno sie zastanowie zanim wysle komus nieznanemu mi pieniadze..bo nie wiem na co zostaly wydane tak naprawde, szkoda tylko biednego Mosia

W to, że poszły na Mosia, to póki co jeszcze nie wątpię.

Erin66 ....

Ja tez mysle że poszly ale..mialy pojsc na tymczasa a nie kota ktorego ktos sobie wzial i zostawil na stale, takie sa zasady. Jesli ktos nie ma zamiaru oglaszac kota i szukac mu domu a bierze od kogos pieniadze to jest nie fair. Na bazarku tez sie nie zbiera kasy na rezydentow. jesli sie ktos decyduje wziasc na stale to z konsekwencjami finansowymi. Nikt nie bedzie sponsorowal rezydenta jesli to nie jest rodzaj prywatnego przytuliska typu domek Joli Goc np, kotow zdrojowych.Przepraszam ale zdnerwowalam sie, nie chodzilo mi o to że wydala na co innego w pelnym slowa tego znaczeniu :roll:

moś pisze: ... mialy pojsc na tymczasa a nie kota ktorego ktos sobie wzial i zostawil na stale, takie sa zasady. Jesli ktos nie ma zamiaru oglaszac kota i szukac mu domu a bierze od kogos pieniadze to jest nie fair

Ja cały czas mam nadzieję (naiwna jestem?), że Erin66 się pojawi i wytłumaczy nam jak to z tym kocurkiem jest. Że to naprawdę tylko (aż) poważna choroba w rodzinie i że wszystko za jakiś czas SIĘ WYJAŚNI

A z drugiej strony .... mam wrażenie, że jak ktoś pilnie szuka domu dla footra, to zrobi wszystko, żeby go poogłaszać gdzie się da, a jak nie daje rady sam (brak czasu, sprawy rodzinne), to PROSI O POMOC :roll:

W międzyczasie (od pojawienia się Mosia) do domu poszła uratowana przez Erin66 Bajeczka, a zamiast niej Erin66 wzięła koteczkę na stałe z jednego z wątków na Miau.
Reszta ginie w mrokach niepewności i ... mojego osobistego żalu, że się starałam, dopytywałam, woziłam autem do CC, dopytywałam, rozmawiałam telefonicznie, wysyłałam smsy.

Mam banerek Mosia w podpisie, nie wyrzucę go, żeby wątek mi nie umknął.
Będę zaglądać.

Właśnie zajrzałam.... i zrobilo mi się przykro...

Miałam okazję poznać Erin66 i jej zwierzaki, w tym bardzo, bardzo starego pieska pod szzególną ochrona. I ona, i jej Rodzice zrobili na mnie jak najlepsze wrażenie. Zwierzaki zadbane i kochane.
Myślę, że tam naprawdę dzieje się coś bardzo trudnego, że potrzeba jeszcze trochę cierpliwości, że wszystko wkrótce się wyjaśni, sprawy fnansowe też.

Anskr, ja nie znam Erin wiec pisze z punktu widzenia jaki mam z forum, z tego watku...nie dziw sie że mam watpliwosci i ze mnie to zniesmacza

Moś- plaskaty pluszak. Szukamy DS!!! / new foto str 9

Kto przegląda forum