Urosła, urosła

kociaki niestety szybko rosną ale widać, że dziewczyna wyluzowana. Bardzo się zmieniło jej zachowanie, nabrała ufności chyba wie, ze nikt jej tu nie ma zamiaru krzywdzić. Chrupka nigdy nie byla dzikusem ( o czym swiadczy choćby fakt, że przyniosłam ją do domu "gołymi rękami", po prostu podniosłam kota i zaniosłam do domu

) ale w domu przez pewien czas stosowała wobec ludzi zasadę ograniczonego zaufania. Teraz to mały przytulak, ładujący się na kolana i przepięknie mruczący

no i trochę brojący
