OTW7-Żuk[*]Dziki dzik-może Piotruś? Zuzinka w DS:))

[hanelka]

Asiu, kochana
Coraz mniej się zgadzam z tym podłym losem.
Ale on się tym chyba niespecjalnie przejmuje.
Pozwala cierpieć niewinnym, śmieje się z naszych starań...

[horacy 7]

Tak los niestety często z nas kpi

[Agneska]

Asienko, ja ostatnio malo "bywam", ale jestem z Toba. Bialo-ruda mila teoretycznie powinna szybko znalezc DS. Teoretycznie...

[ASK@]

Asienko, ja ostatnio malo "bywam", ale jestem z Toba. Bialo-ruda mila teoretycznie powinna szybko znalezc DS. Teoretycznie...

Karmelek szukał 11 m-cy domku.Teoretycznie był chodliwy bo biało -rudy.Ona jest lepsiejsza bo ruda z białym

O maluszki ,szczególnie Maszę trwa telefoniczna agitacja. Tylko też nic z tego nie wychodzi. Ludzie nie czytają w ogóle tego co jest napisane a potem wpierają,że nic z tego co mówie w ogłoszeniu nie ma.Jestem też paskudą paskudną bo słysząc w tle (a takie telefony o malce przeważają) wizgi dzieciaka małego jeżę się.Jak mam oddać maleńkie,wycyckane kocię do ludzi co to nawet pojęcia o czytaniu nie mają. Słyszę "dziecko chce" jako koronny argument.Robię się drażliwą starą jędzą. Może jakiś sabacik by zrobić bo takich znam więcej

[hanelka]

Asiu, jak możesz nie dać, jak DZIECKO CHCE!?
Przez ciebie jeszcze przeżyje traumę i źle się będzie rozwijać...
Sabacik?

[Hania66]

Sabacik?, to ja się zapisuję

[ASK@]

Tylko miotły trzeba wyglancować.

Dzień jak co dzień.Zimno i ciemno. Nad ranem szczególnie to się odczuwa. Maluszki podjadły i teraz baraszkują.Samochwała ogarnęła mieszkanie jako-tako a teraz pije ze mną kawunię.
Kotów mało przychodzi rankiem na dokarmianie. Dziś po kilku dniach pojawiła się Mamusia. Nie było jej 2 tygodnie więc pewnie nad ciążą pracowała
Ruda koteczka na posesji całkiem się tam zadomowiła.Nie widuję więc burej teraz. Widać 2 kotki nie mogą się dogadać.Burcia z wcześniejszymi lokatorami była zżyta.Ale to chłopaki byli ,może dlatego.Na śniegu widać liczne łapki i wydeptane ścieżki.Suche znika.Prowizoryczny daszek nad miską zatrzymuje choć trochę śnieg .Ciężki czas. Wiele razy pisałam ale nie mogę się powstrzymać.Jak można widzieć w tym białym puchu zaznaczonym śladem łap kocich jakiś romantyzm Te łapki całkiem inaczej do mnie przemawiają.Mówią o głodzie i chłodzie.O ciągłym drżeniu i chorobach. Barku wody do picia i wszechogarniającym mrozie.To nie jest normalna pora roku.

Miś znów kicha.Idę się powiesić...chyba.

[ASK@]

Szycha, bo jej chyba nie okazałam. Pomroczność mnie dopadła i nie pamiętam


A przy okzaji Żwirek


Lucek


Karmel

[kussad]

Zanim zniknę ujawniam się a nie tylko zaglądam ukradkiem - sprawdzam czy jest może kolejna część wątka żebym Was nie zgubiła
Raczej Szychy jeszcze nie widzialam - prześliczna

[merlok]

Piękne koty, Asiu!
Codziennie zaglądam do Was, pamiętam zawsze.
Nie cierpię zimy, nienawidzę - za to, co robi zwierzętom.

[hanelka]

Szychy nie pokazywałaś. Miodzio dziewunia Nie oddawałabym jej na twoim miejscu
Jakie ładne układanki Danka robi

[ewelina13]

No niestety zima nadeszła, smutno i ponuro, cały czas myślę o bezdomnych zwierzakach, które z głodu i chłodu cierpią w samotności...

[horacy 7]

Śliczne koty Asiu. Zima

[_ogonek_]

Śliczniutka jest
http://wstaw.org/m/2012/12/10/5xSzycha_ ... 50_q85.jpg

[ASK@]

Śliczniutka jest
http://wstaw.org/m/2012/12/10/5xSzycha_ ... 50_q85.jpg

ogonek siem przypomnę o bazarku

Rakea, bardzo dziękuję za bazarek dla Otwockich tzn moich kociastych.
merlok, bardzo dziękuję za wpłatę
Ucałuj Marysię i przytul dziewczynkę od nas.

Otworzyłam ostatni wór suchej karmy . co nam ciocia Chatte sprawiła Zapasy sie ukończyły. Nasze i nie nasze resztki dawnej świetności zsypałam do jednego. 10kg to teraz prawie nic dla nas. bo nie starcza nawet na m-c .A przecież jedzą i puszki. Strasznie żarłoczne kociaste. Zamówiłam wczoraj 2 wory Sanabelli -jakaś promocja jest w zoo. Bardzo dziękuje za pomoc

Żwir też idzie jak woda.Powoli kupujemy zapas peletu na święta bo znów susza w sklepach będzie.Tak jak nerki dla kociastych podwórkowych zaczynam gromadzić.Mrozek lekki by się zdał to za oknem może wylądować porcja.Nawet kilka by przy roztopach na wymyte okna sąsiadó krwia śnieżną pokapać Teraz 10 kg nerek w tygodniu to mało .Koty więcej jedzą. A dostaję suchego dostatek-w lato kupiłam im 40 kg jakiegoś badziewia i mieszam z lepsiejszymi .Jedzą.Dostają także puszki. Biznes panie, biznes rozkręcam.
Pokazał się dziś nowy kot. Do Jędrka podobny, taki biały z szarym. Może wcześniej też bywał ale nie ujawnił się. Są postawione na paletach budki ,może w nich nocuje. Suche stoi ciągle (wymieniam co rano na nowe bo "parcieje" na mrozie) i on te suche podjadał. Nie znam go w ogóle. Albo wyrzucony albo wychodzący. Podobnego widziałm płaczącego na oknie balkonu.Nie chciano wpuścić go do środka.Teraz jest na nim wywieszka "sprzedam".Znaczy się na balkonie nie na kocie wywieszka dynda.Może to on?

Chorujemy nadal. Miś nie za dobrze. Nie je. Gorączka wieczorna utrzymuje się co dziennie .Po zastrzyku mały nabiera ochoty do życia i wtedy pakujemy na full w niego żarcia. Skiepścił mu się smak bo rossmanowskie tacki pasztecikowe głównie rąbie. A Maszeńka juniorki wh. Kupiłam w piątek 3x 4-paki i na dziś rano nie było już nic. Ten wyrzut głowdowy w Maszeńki oczach dodał mi odwagi .Ściągnęłam TZ z wyra by do sklepu po papu powędrował.
A tak swoją drogę we łbach kotom się po przewracało-zeszły w jedzeniu na psy.Kręcą nosem na inne dania.
Dziś z nimi do weta idziemy . Jest nasz doktorek.Oboje mają odstawiony już antybiotyk.Jednak wczoraj oboje spojrzeli na mnie pięknymi, wilgotnymi oczami.Szlag nas trafił.Oczydła się kiepszczą.TZ wyszedł z siebie bo malce i tak nędznie wyglądają a choroba nie odpuszcza. Dziś kichają .
Jedzie i Lucuś bo mu coś z pazurkiem się robi.Ma zaczerwieniony, podeszły ropką.Dlatego taki spokojny jest.Zdziwiona jego bezruchem zaczęłam go oglądać, obmacywać i znalazłam przyczynę.

Całe stadko jest na uodparniaczach.Dzięki iwonie66 za flakonik specyfiku Zaczyna nam się szpital robić. Marysia też ma wilgotne oczyska.W niedzielę był ostatni antybiotyk.Może nam się uda z uodparniaczem.
Mało radośnie nam wtorek sie zaczął. Myślę o naszych domowcach by nie rozłożyły sie stadnie.Malców żal szczególnie bo chudzielce okropne.
Myślę dziś o tym nowym biedaku.I o rudej dziewuni-posesjowej sierocie. Co dzień się stawia rano.Jeszcze nie wychodzi na "moją" stronę ale już łepinką bodzie i wymrucza opowieści. Ktoś reflektuje na małą?

Na mailach cuda wianki dostaję jako odpowiedzi na ogłoszenia kotów. Ludzie porąbani deczko wpisują się w kontakty i pletą bzdury.Wczoraj miałam całego maila o...oszczędzaniu energii elektrycznej. W innym o partiach politycznych...Dziś taki kwiatek
Adres użytkownika 'evandenberg@optonline.net' .
------------------------------------------------------------

Ludzie , nie dajecie się zmnolpuiawać!Panie Czesławie H. , jakie pan bzdury opowiada i to człowiek po medycynie.A telefon komf3rkowy pan używa?Nie szkodzi panu?Ludzie nie daje się!Może zaraz usłyszę,że krowy mleka nie dają, czy kury jaj nie niosą i to wszystko przez wiatraki

Czyżbym przyciągała telepatycznie mało rezolutnych ludzi?Mądrych inaczej?Czy to nowy sposób na zabiecie wolnego czasu.

Nowy watek, jak mody pozwolą założe w weeknd.