Edward-rudy gaduła-nowe fotki str.3i4.EDZIO W DOMU!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw cze 12, 2008 17:30

Ale moje kotki są nim zainteresowane.A ten kocur,taki duuuuży,a się boi .

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt cze 13, 2008 9:51

ewar pisze:Edward zaczął trochę rozrabiać.Moje kotki przyłączają się do zabawy i biegają po całym mieszkaniu.


No wreszcie :D . Byłby zbyt idealny, gdyby choć troszkę nie rozrabiał :wink: :lol:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pt cze 13, 2008 11:40

Może ideałem to on będzie,jak jeszcze pozwoli się brać na kolana.Może ja nie umiem postępować z kotami,bo nie udało mi się Edzia przekonać,że koty z założenia na kolanach siedzą i mruczą.Poza tym to ideał.Ciągle jestem zaskakiwana poziomem jego inteligencji.Bystrzak,jakich mało.Zważyłam go dzisiaj,na pewno ponad 5kg,ale to bardzo niedokładna waga.On nie jest tłusty,ale duży.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt cze 13, 2008 21:35

Dzisiaj była u mnie moja siostra.Edek oczywiście schowany,ale ona była dość długo,dawała mu jedzonko,mówiła do niego i w końcu stwierdził,że to nie taka straszna baba i że go chyba nie zabierze,bo wyszedł.Pewnie to on się nie czuł,ale zawsze.Poza tym, siostra stwierdziła,że moje koty mają przecudną sierść,ale są grube,zwłaszcza buraska Mela.Trzeba pomyśleć o odchudzaniu.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt cze 13, 2008 21:41

odchudzanie kota.....niewykonalne
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 14, 2008 7:33

Już to przerabiałam.Ponoć zapasłam Dyźka i Irenkę od Gosiar.Teraz moje,ale nie mają jeszcze sylwetki kleszcza.Dopóki Edek jest u mnie to trudne,bo ten kot jest duży i chyba musi dużo jeść.Mela jest łakoma i je razem z nim.Nie mam sumienia odganiać kota od miski,ale będę kupować lighta i wołowinkę.Tyle.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob cze 14, 2008 19:59

Dzisiaj już chyba koniec mojej wizyty na forum.Życzę wszystkim miłej niedzieli.W sumie to fajny dzień,dwa koty z odwiedzanych przeze mnie wątków znalazły dom-Skrzat i Marcjan.Dobranoc.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob cze 14, 2008 20:44

ech, u mnie sie sreberko upasl chrupkami ktorymi chcialam podtuczyc mruczka
spokojnej niedzieli ewar
gdzies tam jest domek dla rudego edwarda
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 15, 2008 8:29

Dzięki BarbAnn za wsparcie.A jak Sreberko ze zdrówkiem? Edek dzisiaj rano dał koncert.Wydawał z siebie rozpaczliwe dzwięki,bo umierał z głodu.Nie było w misce suchego royala,mokre owszem,ale chyba niesmaczne,bo pełna miska do wyrzucenia.Teraz nareszcie najedzony,leży na balkonie na sfatygowanym pudle po laptopie i odpoczywa.Ale mam problem.Dostał advocata na świerzb,wcześniej był stronghold i dalej uszy brudne.Czy to możliwe,żeby to świństwo tak długo się trzymało?Wydawało się,że już jest lepiej,a teraz znowu paprochy w uszach.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie cze 15, 2008 10:41

z paprochami sie dlugo walczy
a sreberko ma w sobie zastrzyk o przedluzonym dzialaniu
wiec spokojnie przesypia noce
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 15, 2008 11:09

On już zaczyna się denerwować jak mu czyszczę uszy i końca nie widać.Wetka mówi,że musiał być okropnie zaświerzbiony.Trzy lata nikt go nie leczył.Zdrówka dla Sreberka.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 16, 2008 17:48

Dzisiaj nie było mnie w domu długo,bo aż 11 godzin.I nic się nie stało,jedzonko w miseczkach,tylko kuwetka pełna.Ale ja mam bardzo małą kuwetę,taką chyba dla kociaków.Przypuszczam,że spały słodko,teraz dopiero biegają.Kochane te moje koty,prawda?Edzio pierwszy powitał mnie w drzwiach,nie mógł się doczekać.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 16, 2008 19:54

oj ewar, fajne te Twoje koty :D pewnie teraz nadrabiasz długą nieobecność miziankami i zabawą :)

Przypominamy, że śliczny RUDY kot, grzeczny, koto i człowiekolubny szuka domu na zawsze...

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 17, 2008 8:30

Jasne Joako,że fajne.Mam szczęście po prostu.A Edek to nie taki milutki,słodki kociak.On jest mądry,stateczny,dokładnie wie,czego chce.Sądzą po wyczesywanej sierści-taki puch,czy wata możliwe,że przodek był brytyjczykiem.Słyszałam,że one mają taką sierść.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 17, 2008 9:05

HOPSA po domek :D :ok: :ok: :ok:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości