Dzisiaj Papusza ćwiczyła zapasy z moim Farciarzem. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, że to takie ćwiczenia niepełnosprawnych: półślepy z beznogą się mocują.

Kolejny dowód na to, że dla zwierząt nie istnieje inwalidztwo, po prostu nie wiedzą, że są "inne". A pozostałym to też nie przeszkadza.
