Dziękuję Kasiu, Jessica, to znajoma znajomej, myślę, że załapiemy się na ten transport (niedawno wiozła nam szczeniaki do 3miasta), jako, że 30 min temu zawiozłam do lecznicy Arka
Wieczorem postaram się jakieś jego zdjęcia zrobić i wrzucić, bo jeszcze raz z Homerrosem będę musiała do weta dziś iść.
Nie jest dobrze z Homerrosem
Wczoraj po 22.00 dostał silnego ataku kaszlu, potem miał problemy ze złapaniem powietrza - chrząkał i dusił się całą noc. Zasnął dopiero o 6 rano (a my razem z nim, na godzinę tylko, bo już o 8.40 byliśmy pod lecznicą).
Badania krwi ma ok. Wieczorem będą jeszcze wyniki jego testu na FIV/FeLV (bo czekaliśmy aż kurier testy dowiezie). Gorączki nie miał. Ale rzęzi okropnie. Tzn teraz akurat nie, bo przeszło mu po (kolejnym już, po grudniowych) sterydzie.
Zrobiliśmy RTG (tak bez znieczulania oczywiście, żeby się nie udusił biedaczek). I to RTG nie wyszło najlepiej (oskrzela)
Ale nie chcę tu pisać czegoś, czego nie jestem pewna i nei potrafię opisać, więc albo uzupełnię informację wieczorem, albo po prostu pokażę Wam zdjęcie - na zdjęciu łatwiej będzie mi pokazać co jest nie tak

Mam też nagrany chwilowy filmik z tych jego duszności, chociaż na filmiku widać jedynie początki, później przez całą noc było gorzej (ale film też wieczorem wstawię dopiero).