Szalony Kot pisze:Nie mogę się doczekać, wiecie?

Czyli stado buszujących motyli w żołądku
W oczekiwaniu na oczekiwane, pochwalę się, że się dokociłam. TŻ wypatrzył w gazecie
bidę ze schroniska o smutnych oczach, takich proszących, jak wiecie, no, kot ze Shreka.
Bida ma na imię Jessica i okazuje się, że mała ma dobry PR, bo ona wcale taka biedna nie jest. Obsyczała rezydentki i zachowuje się tak, jakby mieszkała u nas od zawsze. Waży pół kilo, a jak biega, to robi hałasu tyle, co dwie rezydentki razem wzięte. Więc Szalony Kocie, już Ci zazdroszczę, że będziesz to wszystko miała x 3
