Działki w Otwocku- sytuacja opanowana, koty szczęśliwe ! :))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sty 06, 2011 20:17 Re: Kotki w Otwocku marzną na śniegu! Małe szylki szukają domków

ASK@ pisze:Marta on jest wykastrowany?

Nie, na razie ma chyba wszystko na swoim miejscu. Jak tylko będzie to możliwe pójdę z nim do weta i dowiem się, co, jak i kiedy.

CzarnaOwca

 
Posty: 28
Od: Nie sty 02, 2011 13:38
Lokalizacja: W-wa Falenica/Otwock

Post » Czw sty 06, 2011 20:17 Re: Kotki w Otwocku marzną na śniegu! Małe szylki szukają domków

ASK@ pisze:Anka,przemowa warta czerwnego dywanu i oskara :lol:
Dzieki za wymienienie :oops:



Hahah dzięki :D starałam się, by wyszła jak najlepiej :P
No wiesz co.. Ciebie bym nie wymieniła? Nie ma takiej opcji. :mrgreen:


Eee jak daje się głaskać, to jeszcze nie jest z niego taki straszny dzikusek :D
http://www.otwock.toz.pl
Oficjalna strona internetowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Otwocku. Serdecznie zapraszamy!

AnnaM

 
Posty: 301
Od: Nie wrz 05, 2010 21:32
Lokalizacja: Otwock/Warszawa

Post » Sob sty 08, 2011 12:14 Re: Kotki w Otwocku marzną na śniegu! Małe szylki szukają domków

Puszek, który prawdopodobnie wkrótce zmieni imię na jakieś bardziej męskie ;) (jeszcze się nie zdecydował):
- zjadł wczoraj pięknie tabletkę odrobaczającą - w kurczaczku, bez żadnego wydziwiania,
- uwielbia głaskanie i drapanie za uszkiem, przy czym MRUCZY już jak mały motorek :D
- większość czasu spędza jeszcze pod stolikiem, ale czasem wskakuje tez na parapet i wygląda przez okno,
- dzisiaj zastałam go na parapecie, i tak już przy nim zostałam chyba z pół godziny WYCZESUJĄC go szczotką - no prawie się wywrócił na lewą stronę z zadowolenia! Tylko ogona nie dał ruszyć. No i "pod spodem kota" też nie, ale to już za dużo szczęścia by było na pierwszy raz. Ale za to zaaplikowałam odpchlacza na karczycho i przemyłam oczka :)
- wczoraj nasikał na podłogę, więc wytarłam to szmatką i położyłam ją w kuwecie - i zadziałało! Dzisiaj już nasikane w kuwecie :ok:
Odrobaczacz i odpchlacz zapodane - wzięłam dla niego, jak byłam z psem na szczepieniu, a do weta pójdziemy jakoś w tygodniu, nie chcę go na razie stresować, niech jeszcze kilka dni ochłonie :)

CzarnaOwca

 
Posty: 28
Od: Nie sty 02, 2011 13:38
Lokalizacja: W-wa Falenica/Otwock

Post » Sob sty 08, 2011 16:31 Re: Kotki w Otwocku marzną na śniegu! Małe szylki szukają domków

Mi to on wygląda na jakiegoś Antonia albo Pierra :P
Nie no normalnie jestem w szoku :D Dał Ci się wyczesać i mruczy już przy głaskaniu?! :mrgreen:
Wspaniałe wieści i dobry pomysł ze szmatką w kuwecie- wreszcie załapał o co w tym wszystkim chodzi :P

Wreszcie nazwałam moje dwie, czarne rezydentki: starsza to Wuzetka, a młodsza to Pralinka 8)
Zapowiada się na to, że Pralinka zostanie u mnie dłużej niż było to przewidywane.
Zaniepokoił mnie jej stan zdrowia (kichanie, katar, coś w stylu kaszlu i lecąca ropa z oczu), więc postanowiłam pojechać z nią dzisiaj za radą Asi do weterynarza na Andriollego.
Przyjął nas doktor Rudziński (bardzo sympatyczny), który stwierdził u małej koci katar. Powiedział, że nie ma zapalenia płuc, ale jej górne drogi oddechowe są bardzo zapchane. Zmierzył jej temperaturę: bidulka miała 40 stopni- całe szczęście, że nie straciła do tej pory apetytu. Oczywiście nie ma mowy o wyjeździe do Boliłapki i drugiej dawce szczepienia i odrobaczenia w poniedziałek. Trzeba się wstrzymać przez co najmniej tydzień.
Pralinka była bardzo grzeczna, dostała 3 zastrzyki (Baytril, Catosal i Metacam) oraz ma łykać codziennie przez 5 dni po jednej tabletce Enroxil Flavour.
No to zaczynamy kurację, mam nadzieję, że kicia szybko wyzdrowieje.
http://www.otwock.toz.pl
Oficjalna strona internetowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Otwocku. Serdecznie zapraszamy!

AnnaM

 
Posty: 301
Od: Nie wrz 05, 2010 21:32
Lokalizacja: Otwock/Warszawa

Post » Sob sty 08, 2011 19:55 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 5/21

Kciuki za zdrowie małej. :ok: Oj wysoka tem. była.Bardzo wysoka :cry: Dobrze,że poszłaś.
My lubimy tego doktorka :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie sty 09, 2011 11:30 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 5/21

Jak kicia?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie sty 09, 2011 12:01 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 5/21

Pralinka ma się bardzo dobrze. :ok:
Wczoraj wieczorem przez godzinę szalała ze sznurkiem po pokoju.
Apetyt cały czas ma ogromny- wsuwa wszystko z prędkością światła :mrgreen:
Jeszcze ciągle kicha i trochę jakby kaszle, ale już z mniejszą częstotliwością.
Godzinę temu dostała pierwszą tabletkę Enroxilu... obyło się bez dantejskich scen :D
Kici w ogóle nie przeszkadzała jakaś tam mała tabletka wsadzona w kawałek mięska, nawet jej chyba nie zauważyła 8)
http://www.otwock.toz.pl
Oficjalna strona internetowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Otwocku. Serdecznie zapraszamy!

AnnaM

 
Posty: 301
Od: Nie wrz 05, 2010 21:32
Lokalizacja: Otwock/Warszawa

Post » Nie sty 09, 2011 15:54 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 5/21

Faktycznie, temperatura była, że hoho. :roll:
Ale dobrze, że już lepiej. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie sty 09, 2011 18:34 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 5/21

AnnaM pisze:Godzinę temu dostała pierwszą tabletkę Enroxilu... obyło się bez dantejskich scen :D
Kici w ogóle nie przeszkadzała jakaś tam mała tabletka wsadzona w kawałek mięska, nawet jej chyba nie zauważyła 8)


To tak samo jak Puszek (który najprawdopodobniej, przynajmniej na dzień dzisiejszy, zostanie Shogunem - te skośnawe oczy :) ) - też się wcale nie zorientował, że tabletka odrobacz. jest w mięsie - podzieliłam na ćwiartki, w kawałeczkach piersi kurczaka nacięłam malutkie kieszonki (precyzyjna robota ;) ), upchnęłam w nich kawałki tabletki, przyklepałam - wciągnął wszystkie po kolei, bez zawahania.
Dobrze, że Pralinka już lepiej się czuje. A dr Rudziński - miły gość, chociaż akurat niezbyt mam przyjemne wspomnienia z jego udziałem, bo usypiał kiedyś jednego z moich szczurów :cry: No, ale nic więcej nie można było już zrobić, więc przynajmniej zachował się z całą delikatnością, jakiej wymagała sytuacja...

CzarnaOwca

 
Posty: 28
Od: Nie sty 02, 2011 13:38
Lokalizacja: W-wa Falenica/Otwock

Post » Nie sty 09, 2011 19:35 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 5/21

Mnie pomagał rozstac sie z Tigerem i Lusią. Lusie opłakałam razem z nim. Oboje ryczeliśmy. Jak po Lusi za 2 tygodnie przyniosłam bardzo chorego Rudzika postawił się ostro i stwierdził,ze nie po to moje zwierzaki ratuje by je potem usypiać.I tak jakoś ciągniemy nasza znajomość. Litosciwie oszczędza mi komentarzy jak zaczęłam przynosic kolekjne biedy. :mrgreen:

Ciesze sie że Puszek dobrze się miewa.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie sty 09, 2011 23:15 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 5/21

Marta miałaś szczury w domu? Łaa nieźle :D

No nie wierze.. doktor też się popłakał? Widać, że to lekarz z powołania i naprawdę przejmuje się swoimi pacjentami- szczególnie tymi stałymi ;)
Żałuję, że wcześniej nie trafiłam do tej lecznicy- tylko chodziłam na Kościelną. Być może dzięki trafnej i szybkiej diagnozie mój Czaruś dzisiaj jeszcze by żył...
http://www.otwock.toz.pl
Oficjalna strona internetowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Otwocku. Serdecznie zapraszamy!

AnnaM

 
Posty: 301
Od: Nie wrz 05, 2010 21:32
Lokalizacja: Otwock/Warszawa

Post » Pon sty 10, 2011 6:33 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 5/21

Tak p.Wojtek płakał.Lusia leżała do ostatniej chwili w samochodzie na moich kolanach.Bała się lecznicy,bo dużo chorowała.Więc postanowilismy pożegnać sie z nia w sposób jak najmniej dla niej stresowy. A łez nie da sie ukryć.
Lusiaczek miał diagnozowane najwyżej 3 lata zycia.Dzięki p.Darkowi i Wojtkowi przeżyła 8.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sty 10, 2011 18:20 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 5/21

Słuchajcie, dzisiaj jest źle z Pralinką... już 3 razy wymiotowała samą białą pianą, pojawiło się rozwolnienie.
Coś jej się cały czas odbija i jeździ w brzuchu-i cały czas się oblizuje.. :(
Może to moja wina, bo wczoraj jej dawałam ten antybiotyk w whiskasie, a podobno to nie jest dobra karma. Dzisiaj rano jak chciałam jej znowu podać- to już za nic nie chciała tego tknąć. Jedyne na co by się skusiła to kawałek szynki.
Teraz przed chwilą po zwymiotowaniu wskoczyła na stół i chciała gryźć kwiatek...
Nie wiem czy to wina tego jedzenia, czy możliwe żeby zaszkodził jej antybiotyk?
http://www.otwock.toz.pl
Oficjalna strona internetowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Otwocku. Serdecznie zapraszamy!

AnnaM

 
Posty: 301
Od: Nie wrz 05, 2010 21:32
Lokalizacja: Otwock/Warszawa

Post » Pon sty 10, 2011 18:47 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 5/21

Dzwoniłaś?
Mogło nastąpic przesilenie. Jaki antybiotyk dostała?dajesz jej lakcid, bo przy antybiotyku koniecznie trzeba podawać?Podaj nifuroksazyd w syropie lub rozpuszczona tabletkę na biegunke. Moze bolec ją gardło(ropa, nieschodzace fluki),wtedy piana idzie przy wymiotach. Masz telefon to dzwoń.Masz telefon do p.Rudzińskiego. Co prawda on powinien być na dyżurze dzisiaj.Do 19 lecznica otwarta.Dzwoń!!!Jak nie to może Badowski będzie.

Oblizywanie sie moze być oznaką zbliżających sie wymiotów.lakcid koniecznie lub cos w rtym stylu.

A co to za kwiatek?Mozliwe ,ze go podgryzła wczesniej?Sprawdź liście.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sty 10, 2011 18:54 Re: Działkowe kotki z Otwocka nadal szukają domów! Zostało 5/21

Dostała Enroxil Flavour 15 mg. Dr Rudziński nie mówił nic, żeby podawać jeszcze lakcid...
Ok, mam nifuroksazyd.


Ten kwiatek to storczyk- nie ma śladów ugryzień. Reszta kwiatków też w całości.
Ostatnio edytowano Pon sty 10, 2011 18:56 przez AnnaM, łącznie edytowano 1 raz
http://www.otwock.toz.pl
Oficjalna strona internetowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Otwocku. Serdecznie zapraszamy!

AnnaM

 
Posty: 301
Od: Nie wrz 05, 2010 21:32
Lokalizacja: Otwock/Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości