Witamy się po kilku dniach przerwy.
W weekend trochę chłopaków zaniedbałam, bo wiozłam innego kota do Dąbrowy Górniczej i nie było mnie calutki dzień.
U nas wszystko ok, chłopaki szaleją, pięknie się razem bawią, biegają jeden za drugim, gryzą się. Fajne widoki, nie miałam jeszcze nigdy w domu tak zżytych ze sobą kotów.
golla pisze:Czy ktoś pyta się o chłopaki?

Naprawdę urocze z nich kocurki.

2 dni temu dzwoniła jedna pani w sprawie Kamila i dała mi do telefonu córkę ( po głosie słychać było, że to dziewczynka ok.11-12letnia ), bo córka się dobrze uczy i ma obiecanego kota.

Odmówiłam, pani miała dziwny, nieprzyjemny, oschły głos. Nawet nie próbowałam tłumaczyć, że kotem to się ma zajmować osoba dorosła i to ona będzie musiała go utrzymać a w razie choroby wozić do weta, a nie dziecko.
TŻ mi powiedział, że powinnam ich ogłoszenia dawno usunąć, bo przecież ich nie oddajemy.