Jego koci towarzysz odszedł na fip.
Witam serdecznie i z góry przepraszam za ewentualne błędy bo na forum piszę pierwszy raz, uczę się z czym to się je..Otóż pragnę się pochwalić że zamieszkała ze mną i moimi dzieciakami Sonieczka,urocza od początku.Pierwsze minuty w moim mieszkanku były ciutkę niepewne ale dziewczyna po chwili poczuła się jak ryba w wodzie.Mój Kiaruś (rudy)deczko zbaraniał jak zobaczył piękność na jego terytorium,jakoś się dogadali,ciut obwąchali i do łózka już poszli...no no dobrze że są zabezpieczeni.a tak na serio i my i Sonia jesteśmy szczęsliwi że mamy się nawzajem,pochwalę się że Sonieczka wybrała sobie mnie do spania,miziania ,rzeczywiście gadułka z niej niesamowita,uwielbiam ten pysio..z natury kocham zwierzeta a koty poprostu kocham moim wielkim sercem,prześlę zdjątko szczęsliwej Soni niebawem,(mam nadzieję że cała ta wiadomość ukaże się na forum
