Pusia - czy czeka właśnie na Ciebie?

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 22, 2008 14:41

śliczna Pusiunia. biedulko, gdzie Twój dom? :(

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 22, 2008 17:50

Śliczna
2 kotki

monia_k

Avatar użytkownika
 
Posty: 1084
Od: Nie wrz 28, 2008 21:52

Post » Wto gru 23, 2008 9:34

Taka jestem "dzika".
Wzięta na ręce leży spokojnie kołami do góry i pozwala tarmosić się po brzuszku :D

Obrazek

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 24, 2008 1:14

życzę Pusi znalezienia Domku, najlepszego na świecie.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw gru 25, 2008 13:27

Pusia marzy o domowym ciepełku.
Czarne jest piękne :) :) :)

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 29, 2008 20:09

Tu jestem, Domku ... Obrazek

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 29, 2008 22:23

Biedna Pusia :(
Mróz, a ona tam na parkingu, sama, stęskniona...

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 29, 2008 23:54

Żal kotki. Na jakim parkingu ona mieszka?

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Wto gru 30, 2008 11:39

Pusia mieszka na parkingu przy Berka Joselewicza, koło nasypu kolejowego.
Mrr, masz może jakąś propozycję ? [z wielką nadzieją w glosie pytam]

Obrazek

Może teraz, po świętach, łatwiej będzie znaleźć domek?

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 30, 2008 12:09

B-dur pisze:Kiedy Pusia miała kilka miesięcy została uderzona kamieniem.
W mięśniu na udzie ma głęboki dołek.
Podobno długo kulała :(
Inne koty przeganiały ją w tym czasie od miski.
Pusia musiała jeść ostatnia.
Do tej pory zdarza się, że Pusia czeka na karmicielkę na pobliskim drzewie.

Pusia marzy o spokojnym, ciepłym i bezpiecznym domu.
I będzie za niego bardzo wdzięczna.


Przypominam, że B-dur zajmie się sterylką kotki, więc dom nie musi się martwić o koszty....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 30, 2008 13:13

B-dur, ja tak tylko pytam... Bardzo przypomina mi moją pierwszą kotkę. Identyczna czarnulka. :1luvu:
Tyle że jest dużo przeciw: finanse, małe mieszkanie i przede wszystkim kocur w domu - nie wiem, czy kocurek przy sterylizowanej kotce może zacząć znaczyć (i tak lepiej brać kotkę niż kastrata, prawda? czy wszystko jedno?)? Czy może zacząć znaczyć, jak w domu pojawi się nowy kot? Może ktoś "dokacał się" sterlizowaną kotką przy kocurze, z ciekawością przeczytam, jak to było.

U nas kocurek przyszedł do kastrata rezydenta - zaakceptowały się jeszcze tego samego dnia(!). Jak może być, gdy Rudy-kocur jest rezydentem?

Jak będę w okolicy, to odwiedzę Pusię.

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Wto gru 30, 2008 14:01

Proszę o kontakt.
Coś wymyśliłam.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 30, 2008 14:05

Mrr, pytaj,pytaj :D
Po kolei może poodpowiadam :wink:
Finanse: początkowe koszty Ci odpadają. Jeżeli domek będzie pewny, że ją chce, to ja zabieram ją najpierw do siebie, sterylizuję, badam, szczepię, odrobaczam. Dodatkowo w wianie może być karma i żwirek.
Różnica w jedzeniu dwóch kotów a jednego jest prawie żadna. Przerabiałam to :wink: Realnie to był dodatkowy worek żwirku (benka) na miesiąc.
Mieszkanie: koty mieszkają inaczej :wink: Zawsze znajdzie się miejsce dla drugiego kota :D Ja sama mam dosyć skromny metraż i wydawało mi się, że to dla max 2 kotów. Teraz mam pięć i raczej nie narzekają. Obserwuję tendencję do łączenia się w pary i trójki na ulubionych fotelach.

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 30, 2008 14:12

To lepszy pomysł niż mój.
Ja mogę niewiele zaoferować.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 30, 2008 14:44

Dziękuję, Miuti :D

Szukam dla Pusi również DT dlatego, że ja zakochuję się w znalezionych osobiście i zabranych na sterylkę kotach :oops:
Nie potrafię ich potem oddać :oops:
Dlatego mam trzy nadprogramowe.
TZ ma to samo.
A na stałe więcej kotów naprawdę nie możemy już mieć :(

Co innego, jak zabiorę tego kota dla kogoś konkretnego.
Bo on od początku będzie tego kogoś miał.
Nie będzie mój.

Pusia nie wymaga interwencyjnego zabrania.
Gdyby tak było, to na pewno siedziałaby już w mojej łazience.

Nie jest typem włóczykija.
Gdybym sądziła, że jest szczęśliwa żyjąc na dworze, to nie szukałabym jej domu.

Ale to ewidentnie kanapowiec jest...

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości