Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Madie pisze:mruczek77, to nie chodzi o to ze w twojej okolicy nie ma kotow do oddania. Po prawdzie to bez znaczenia, bo jak domek jest dobry to transport kota sie znajdzie nawet pod drzwi. Ale swoim zachowaniem, nie wzbudzasz zaufania. Nie mozesz miec pretensji do dziewczyn , ze pytały co sie stalo z kotem i jak chcesz ustrzedz od takiego wypadku drugiego kotka.
mruczek77 pisze:Myszka.xww pisze:A co zrobisz, zeby kolejny kot nie wpadl pod auto?
Marna prowokacja. Ale jak chcesz mi dowalic tak dla zasady "bo tak" to nie ma sprawy. Ogloszenie jak najbardziej powazne.
aamms pisze:Chciałam uprzejmie przypomnieć, że na dzień dobry, to zaczęlo się od tego..
A taka odpowiedź na zadane pytanie raczej nie wzbudza zaufania..
mruczek77 pisze:Mozliwe, ze nie wzbudzam. Jak pisalem, jesli znalazby sie ktos z kotkiem, rozmowa bylaby inna, i na pewno nie na publicznym forum. Ciekawosc dziewczyn? No sorry jak mam tlumaczyc ze kotek wpadl pod auto? Moja wina? A przepraszam, z drugiej strony, kopanie nowego na forum to jakis tutajszy zwyczaj? Przypominam, ze kot mial 8 lat. Osiem. Nie mam sobie nic do zarzucenia jesli chodzi o opieke nad kotem, kolejny kotek bedzie mial u mnie dobre warunki. I tak, bedzie kastrowany. Szkoda, ze na dzien dobry jestem traktowany jak idiota. I tez nie chcialbym, by ten ktos od kogo kotka dostane, traktowal mnie jak idiote, tylko dlatego, ze nie ma do mnie zaufania. Dlatego dzieki, ale sie rozmyslilem, nie chce kotka z forum - skoro na dzien dobry zostalem, ze tak metaforycznie ujme, "obszczekany", to raczej nie dla mnie takie akcje.
PS. 8 lat to jak na kota nie tak bardzo dużo. Jeśli chciałeś w ten sposób dowieść, że poprzedni kot dożył u Ciebie w zdrowiu i spokoju sędziwej starości - lekko nie wyszło
mruczek77 pisze:To w takim razie, dlaczego pierwsza jakakolwiek odpowiedz w mojej sprawie byla dopiero po bodajze 10 postach?
Agulas74 pisze:Uważam, na marginesie, że jeśli ktoś absolutnie nie może zabezpieczyć ogrodu/okna (bo np. wynajęte mieszkanie...) lepiej żeby nie brał kota. W każdym razie - ja bym nie dała. Wcale nie dlatego, że mam coś do tej osoby. Chodzi o zwierzaka.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości