[B-stok] Szczęśliwie odnaleziony- znów w swoim dawnym domu?

[Iwona&Wiki]

Bo Daffi to nie kotka, tylko

KOT po KASTRACJI.

Chyba trzeba zmienić tytuł i ogłoszenia

[AniHili]

A na plakacie jak jest?:> Bo jak coś, to poprosze poprawną wersję (jeszcze nie drukowałam, jutro mam zamiar)

[aga&2]

witajcie miłe białostoczanki. A ja już myslałam, że w naszym kochanym mieście nikt sie kotami nie interesuje, A tu tak miło.
To o czym pisala Coma (bezpłatne ogłoszenie w gazecie) to Kramik do Współczesnej, ogłoszenie ukazuje sie przez dwa kolejne czwartki.
Tel. 85 7487448, ew. 85 7487474
dzwonilam niedawno jak mi pod balkon przytuptała kocia nędza. domek sie znalazł, czego i KOTu zyczę.

[Malgorzata]

Bo Daffi to nie kotka, tylko

KOT po KASTRACJI.

Iwona,przede wszystkim, gratuluje przytomnej wetki Slyszalam juz o przypadku, kiedy "sterylizowano kotke" ranna, w zlym stanie ogolnym i dopiero po otwarciu brzuszka, kiedy nie znaleziono macicy, udalo sie stwierdzic, ze to kastrowany kocurek...

Mam do Ciebie ogromna prosbe, poczytaj o moim Kaziutku, obejrzyj zdjecia.
Minelo juz tyle czasu, moze los rzucil Go w Twoje strony...?

[justine_z]

to rzeczywiście niespodzianka!
może dlatego Iwonko Twoja Kota tak reagowała?
to zmienię w ogłoszeniu.

aha czy ktoś przygotował już ogłoszenie indywidualne ze zdjęciem?
jeśli nie to jutro postaram się to zrobić, bo dziś już padam na twarz
Iwonko, to rozumiem że Kotuch jest całkowicie zdrowy, tak? bo to też warto by umieścić w ogłoszeniu.

Za domeczek koteczku!!!

[Iwona&Wiki]

Oj, tak, tak,
juz mam poprawiony plakat psio-koci:
http://www.dogomania.pl/forum/showthrea ... ost6193623

i sam dafciowy:
http://www.dogomania.pl/forum/showthrea ... ost6244055

Daję linki na Dogo, bo tu czytałam o jakichs ograniczeniach, co do zdjęć
a ja i tak nawstawiałam jak szalona

Ależ sie porobiło sie z tą moją kotką
Sama jakos jeszcze nie mogę sie przyzwyczaic do tego,
że Dafcia to Chłopak

[AniHili]

Jeśli nie masz nic przeciwko to zawiesze obydwa (łączony i koci)

[Iwona&Wiki]

AniHili nie mam
już zaraz wrzucę Ci je na maila

justine_z oczywiście, Dafcio jest zdrowiutki,
zamiast go wysterylizować - zaszczepiłam, obcięłam pazurki.
Zafipreksowany i odrobaczany był wcześniej.
Może będziesz miała pomysł na inny koci plakacik,
to bardzo proszę
Od plakacików głowa nie boli

Małgosiu, wetka też mówiła o takim przypadku.
Tak naprawde, to rozpoznała w nim Chłopaka,
kiedy zwiał ze stołu i zaczął chodzic po gabinecie
Powiedziała zdziwiona, że rusza ogonem jak kot.
I zaczęła wnikliwiej mu sie przyglądać,
okazało się, że chyba był juz dawno sterylizowany
i prącie mu zanikło czy cos w tym stylu.
Ale na wszelki, sprawdziła jeszcze dwa razy,
żeby mi się ten Chłopak czasem nie okocił.

Przykro mi z powodu Twojego Kaziutka,
na razie tylko zajrzałam,
obejrzałam dwa pierwsze zdjęcia, kurcze ależ on podobny do Dafcia.
Czy Kaziutek miał coś szczególnego?

aga&2, witaj
Dam do kramiku, ale to chyba na przyszły tydzień,
bo coś mi się zdaje, ze trzeba zgłaszać najpóźniej do środy.

[justine_z]

a teraz mam inną sprawę

poszukuję dobrego, ale to naprawdę dobrego weterynarza w Białym, który zna się na kotach. bardzo proszę o adresy, bo mam problem z moim kotkiem a na wecie, z usług którego korzystałam trochę sie zawiodłam:(
piszę tutaj bo dużo osób z Białegostoku tu zagląda

pozdrawiam i kciuki za domek Daffiego

[Iwona&Wiki]

Minelo juz tyle czasu, moze los rzucil Go w Twoje strony...?

Jeśli rzucił..., to nie taki on zły, bo lepiej trafić nie mógł

Małgosiu,
nie dopisałam Ci, ze w tej chwili Dafcio waży niewiele ponad 4 kilo - 4,15,
więc to pewnie chudzinka, ale i tak juz jest lepiej.
A, i akrobata z niego. Jak mieszkał w tym zaprzyjaźnionym ogródku,
potrafił po daszkach i balkonach wspiąć sie na balkon na pierwszym piętrze.
No i pieszczoch z niego niesamowity.
W Twoim watku znalazłam tylko te 2 zdjęcia, o których juz pisałam.
No podobieństwo jest.

Jutro przed południem wyjeżdżam na dwa dni.
Wracam w sobotę. Jeśli zdążę, to może jutro,
ale bardziej pewne, że w sobotę
zrobię Dafciowi dłuższą sesje fotograficzną.
I wyslę Ci wszystkie zdjęcia, może uda Ci się rozpoznać?

[Iwona&Wiki]

a teraz mam inną sprawę

poszukuję dobrego, ale to naprawdę dobrego weterynarza w Białym, który zna się na kotach. bardzo proszę o adresy, bo mam problem z moim kotkiem a na wecie, z usług którego korzystałam trochę sie zawiodłam:(
piszę tutaj bo dużo osób z Białegostoku tu zagląda

pozdrawiam i kciuki za domek Daffiego

Dzięki

No tak, to przykra sprawa.
Ja z pełną odpowiedzialnością polecam
dr Agnieszkę Lenkiewicz
z przychodni wet. Zwierzak
Piastowska 11A
085/741-23-94.
Agnieszke poleciła mi dr Milena Wojtyś z Vetserwisu

[AniHili]

Ja sie nie wypowiadam, bo wet do którego chodze to mój wujek Więc, mimo, że dla moich zwierzaków jest ok, to siłą rzeczy mogę nie być zbyt obiektywna

[justine_z]

dzięki!

normalnie 4 godziny dziś spałam a rana u kota coraz gorzej wygląda.
a dziś pierwszy dzień w pracy.. prawie o tym zapomniałam.

i za Daffiego!!

[Iwona&Wiki]

Jej, jej. Co sie stało Twojemu kotkowi?

Kurcze, Agnieszka jest dziś z rana od ósmej,
ale o 9 ma operację - sterylizuje Pytię - sunię Kariny

[aga+2]

DO justine_z -to co napisały iwona & wiki o p. Lenkiewicz to prawda- bardzo przejmuje się kocim losem. Miałam od niej niedawno dwa maleństwa, które ktoś przyniósł do uśpienia.
JA polecam również jej męża w tej samej lecznicy- dr Łukasz-bardzo profesjonalne podejście,ma "dobrą rękę do kotów" (jak daje kotu kroplówkę lub pobiera krew to kot patrzy jak urzeczony i ani piśnie:)- warto zadzwonić wcześniej i spytać kiedy będzie, bo mają też praktykantów i moje koty za nimi nie przepadają :roll: