Ja przepraszam, dopiero dopadłam kompa.
Fotek mamy Krecika nie mam, widziałam ją przez moment w klatce jak przywiozłyśmy do lecznicy koty z łapanki. Jest czarniutka, chyba z maleńkim białym krawacikiem i ma złote oczy. Śliczna, naprawdę!
Zapytam jopop, może Ona ma jakieś zdjęcia albo może zrobić, to byśmy Ci podrzuciły.
No i ta kicia naprawdę baaardzo potrzebuje domu, za kilka dni musi opuścić lecznicę i nie ma dokąd pójść. Tam, gdzie mieszkała, już jej nie chcą
