Łatek szuka domu, Kuleczka szuka chociaż tymczasu - Poznań

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw maja 10, 2007 8:20

:ok:
jesteśmy umówione na weekend :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 11, 2007 8:12

Tak, tak, jesteśmy umówione :) Dziś rano zostawiłam przy prowizorycznym domku Łatka kartkę dla pani, która go dokarmia - że Łatek zostanie dziś wieczorem zabrany do domu tymczasowego (tzn. jutro, ale dzisiejszą noc spędzi u mnie), że zostanie tam, dopóki nie znajdzie się odpowiedzialny domek na stałe. Będzie miała okazję pożegnać się z kocurem, bo widziałam, że bardzo go polubiła.
Wczoraj Łatek po zjedzonej kolacji wybrał się za mną na krótki spacer. Łasił się ciągle, mruczał, gdy go głaskałam, ale gdy uznał, że pieszczot za dużo, od razu pokazał pazurki. Dlatego chyba lepiej byłoby, gdyby trafił do domu bez dzieci lub z takimi, które znają umiar w pieszczotach.

milou

 
Posty: 180
Od: Pon kwi 02, 2007 11:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 11, 2007 8:14

milou, nie strasz mi tymczasu, bo w DT Łatka jest trójka dzieci :wink:
na szczęście nie mają w zwyczaju zamęczać kotów miłością 8)

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 11, 2007 8:41

puss pisze:na szczęście nie mają w zwyczaju zamęczać kotów miłością 8)


Pewnie,że nie :wink:
Na nich kolejny kot już nie robi wrażenia :lol:
Kicia,Złotka,( Klara,Filuś,Morti -śpij spokojnie)Avi i Niutek.

Monika D.

 
Posty: 1459
Od: Pon paź 30, 2006 0:05
Lokalizacja: Świebodzin

Post » Sob maja 12, 2007 19:31

Tak więc kotek dotarł do mnie i muszę powiedzieć,że taaakiego kota jeszcze nie widziałam 8O
Obszedł mieszkanie,nasyczał na wszystkich,zaczepił o kuwetkę i ulokował się pod biurkiem :D
Gdy syn przyszedł do domu usłyszałam krzyk:"Co to jest,co to jest" :strach:
To był Łatek :twisted: ,bardzo duuży kot :D
Kicia,Złotka,( Klara,Filuś,Morti -śpij spokojnie)Avi i Niutek.

Monika D.

 
Posty: 1459
Od: Pon paź 30, 2006 0:05
Lokalizacja: Świebodzin

Post » Nie maja 13, 2007 13:14

Milou napisała mi, że Łatek boi się dzieci, bo mieszkał na dworze na osiedlu i na pewno nie wszystkie dzieci były miłe dla niego :?
Łateczek to jest piękna bestia :D
chyba większy niż Jędrek :wink:

Monika, zrób mu proszę zdjęcia i będziemy szukać domku.
a na razie proszę - bądź cierpliwa z nim :? on naprawdę dużo przeszedł :(

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 13, 2007 14:32

Dajcie znać co z tą sterylką. Może uda mi się kotę przez parę dni przechować po sterylce, ale to zależy od terminu.
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 14, 2007 7:42

a chodzi o sterylkę której koty? :roll:
kurcze, za dużo tego :wink:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 14, 2007 8:41

Puss i Monika - jestem Wam ogromnie wdzięczna za to, że wzięłyście Łatka pod swoje opiekuńcze skrzydła :1luvu: :1luvu: Chociaż teraz prycha, bo życie mu się zmienia w kosmicznym tempie, tak naprawdę jest przytulastym kocurem. U mnie był raptem kilkanaście godzin, trochę pospacerował po przedpokoju, ale głównie spał w łazience i chociaż położyłam mięciutki dywanik, zdecydowanie wolał kuwetę z czystym żwirkiem. Nie urozmaicałam mu życia kontaktem z innymi zwierzętami, bo tylko by się niepotrzebnie zestresował. Raz tylko spacerując po przedpokoju nasyczał na Bazylego, który wisiał na drzwiach, od strony pokoju (Bazyl specjalizuje się w skokach i zwisach ;) Poza tym moja jamniczka Kaja bez przerwy czuwała pod drzwiami do łazienki, bo ona kocha wszystkie koty, a tu jest jakiś nowy i ona koniecznie musi go zobaczyć! Jeśli chodzi o wielkość Łatka, to Puss nie miała okazji zobaczyć u mnie Zazou, która ukryła się w czasie wizyty - waży 7 kg i jest jeszcze większa niż Łatek 8O
Jestem bardzo ciekawa, jak miewa się Łatek, więc proszę piszcie jak najczęściej :D
Mircea, Łatek najprawdopodobniej jest już wykastrowany - ma odcięty kawałek uszka. A druga kotka teraz ma małe i je karmi, poza tym wyniosła kocięta gdzieś indziej i mogą być problemy z jej złapaniem. Może zajmie domek po Łatku, to znacznie ułatwiłoby sprawę. Będę na bieżąco informować, jak się sprawy mają.

milou

 
Posty: 180
Od: Pon kwi 02, 2007 11:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 14, 2007 11:48

Nie mogłam się powstrzymać i po prostu muszę wrzucić tu zdjęcia Łatka.
on jest taki piękny :1luvu:
i to prawdopodobnie największy kot na świecie, wbrew temu co milou pisze o swojej kocie ;)


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Łatek ma już ogłoszenia i szuka domku :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 14, 2007 12:44

Puss napisała: Nie mogłam się powstrzymać i po prostu muszę wrzucić tu zdjęcia Łatka.
on jest taki piękny :1luvu:
i to prawdopodobnie największy kot na świecie, wbrew temu co milou pisze o swojej kocie ;)




puss, największym kotem na świecie jest naprawdę Zazou :lol: :lol: :lol:
Pływanie pod prąd wyrabia mięśnie.
Obrazek Obrazek Obrazek

lucjaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 15292
Od: Czw mar 22, 2007 12:20
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 14, 2007 12:49

lucjaa pisze:puss, największym kotem na świecie jest naprawdę Zazou :lol: :lol: :lol:


nie widziałam 8) ale wierzę na słowo :lol:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 14, 2007 13:32

Puss, dopóki nie masz okazji zobaczyć Zazou life:

Obrazek

Jeśli zdjęcia (tradycyjnie już) nie będzie widać, fotka nr 12 w linku na dole, numeracja się zmienia, bo najświeższe zdjęcia idą na początek)

A z jamnika też nie jest kruszynka :lol: Na Zazou mówimy ciężki bojowy kot domowy :twisted: , bo swego czasu gnębiła strasznie kocura mojej mamy - bez przerwy trzeba było pilnować, żeby przebywały w oddzielnych pokojach. To była nielada sztuka zważywszy na fakt, że Bazyl potrafi, skacząc na klamkę, otworzyć każde drzwi :twisted:

A co do Łatka - bardzo się wzruszyłam :crying: - wreszcie może spokojnie i bezpiecznie zasnąć. Dzięki :love: :love:
Wyleciało mi to z głowy w sobotę, ale jeśli tylko trzeba, chętnie dołożę się do ewentualnego leczenia Łatka. Jak uszy?

milou

 
Posty: 180
Od: Pon kwi 02, 2007 11:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 14, 2007 15:23

Jeśli chodzi o uszy,to jutro idziemy do weta.
Co do lecznia,to właśnie z puss romawiałam,że bardziej przydało by się jakieś jedzonko albo żwirek :oops:
Kicia,Złotka,( Klara,Filuś,Morti -śpij spokojnie)Avi i Niutek.

Monika D.

 
Posty: 1459
Od: Pon paź 30, 2006 0:05
Lokalizacja: Świebodzin

Post » Pon maja 14, 2007 16:40

Jutro jadę po żwirek dla moich kotów, mogę od razu kupić drugą torbę - 10 kg Benek bezzapachowy. Kupię też jakąś suchą karmę. Jak mogę ci to przekazać?

milou

 
Posty: 180
Od: Pon kwi 02, 2007 11:08
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości