(Wwa)jasne uszy mamy... Balbinka już w nowym domku :))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 21, 2006 17:35

Takie śliczności! Dlaczego jeszcze nie w domkach? :roll:

No tak, sezon na kocięta, a domków tymczasowych mało :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro cze 21, 2006 21:36

Hop-hop!
Maluszki z Majakowskiego nadal szukają domków.
Mieszkają w śmietniku, poki co, zadecydowały, że tam im będzie najbezpieczniej.

Chyba całkiem dobrze rokuje ich uczłowieczanie, są jeszcze malutkie, ciekawe ludzi, gdy zbliża się człowiek ciekawie wynurzają noski spod śmietnika...

Chętnie przyszły na kolację, którą pochłonęły z apetytem.
A to szarodymne umaszczenie - no cuudo! Choć czarny Nurek też jest prześlicznym kocurkiem


Oto cała czwóreczka bezdomnych (mam nadzieję tymczasowo) kociaków:



[img][img]http://img143.imageshack.us/img143/4809/dymniaczki8gl.th.jpg[/img][/img]

[img][img]http://img217.imageshack.us/img217/7256/dymniaczkix7kk.th.jpg[/img][/img]

[img][img]http://img488.imageshack.us/img488/6679/dymniaczkiy0yc.th.jpg[/img][/img]

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro cze 21, 2006 22:02

O matko huto! Zakochałam się w tych słodziakach. A wiecie, że od zawsze funkcjonuję w sieci jako Balbinka lub Smoczyca? Smoczyca to long story, a Balbinką to orzchciłam się jak byłam mała, i tak niektórzy znajomi tylko w ten sposób się do mnie zwracają :D

Słodkie te maluszki. Ech... :kotek:

Smoczyca

 
Posty: 70
Od: Pon maja 08, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 21, 2006 22:21

Smoczyco - miłość jest ślepa, nie wybiera :D :D

A te kociaki chwytają za serce...

gdyby nie to, że mam cztery koty w domu, w tym jednego - co już domu szuka - echh.

Te maluchy tak bardzo potrzebują domku i swego człowieka... więc - jeśliby dobry domek znalazły - nawet daleko stąd, to może udałoby się jakiś transport zorganizować poprzez forum - kto wie?

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw cze 22, 2006 9:58

w śmietniku..... :( :cry:

a co z ich Mamą? Macie w planie jej sterylizację?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw cze 22, 2006 10:03

Spróbujcie je powoli oswajać, brac na ręce jakby się dało. Potem jakby ktoś je wziął do domu czasowego będzie miał łatwie= szybciej będą mogły iśc do nowych domów.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw cze 22, 2006 13:14

Komu prześlicznego kociaczka?
Taka okazja - a umaszczenie arcyciekawe.

I pewnie dymniaczki będą miały złote oczy...
Miś mojej mamy taki jest

:D

ryśko, oczywiście mamy w planie sterylizację mamy kociaków - poki co, nawet nie wiem, kto nią jest?... pozostaje kwestia omówienia sprawy z panią karmicielką, która ma chyba dość antysterylizacyjne nastawienie, ale która od dawna opiekuje się okolicznymi kotami, leczy je.

Niemniej jednak jest to sprawa do załatwienia, tak sądzę.


Ja dopiero poznaję ten rejon, od strony 'organizacyjnej', nie wiem jak to nazwać.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw cze 22, 2006 16:20

Serce sie kraje widząc takie maluszki na śmietniku...
Ja mam dwa kotki, jedno trafiło do mnie dzięki wątkowi tu na kociarni :)
Nie ukrywam, że bardzo chciałabym jeszcze kiedyś zaadoptować jakąś sierotkę... zwłaszcza, że jak remont wreszcie się skończy, to będę mieć wieeeelki metraż :)
Na razie ja i moje pimpusie mieszkamy kątem u mamy i chwila kiedy moja znerwicowana rodzicielka wystawi nas za drzwi zbliża się nieuchronnie :( (Malinka rozkopuje jej wszystkie doniczki).

Smoczyca

 
Posty: 70
Od: Pon maja 08, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw cze 22, 2006 18:44

ryśka pisze:w śmietniku..... :( :cry:

rysiu, nie jest tam im w tej chwili tragicznie. Śmietnik to nowy wolnostojący murowany domek, zadaszony, zamknięty na klucz. Ludzie wrzucają śmieci do pojemników poprzez klapy z zewnatrz, bez wchodzenia do środka. A w środku jest kolejne pomieszczenie, pakamera dozorcy na grabie itp, i tam są kociaki. Przechodzą pod jednymi i drugimi drzwiami po prostu pod spodem. Nikt niepowołany nie ma tam wstępu. Są regularnie 2x dziennie dokarmiane (wołowinką itp) przez sąsiadki.

Co nie zmienia faktu, że są "pod ochroną" dozorcy i wielu z sąsiadów tylko dopóki są małe. Dorosłe koty w śmietniku nie mieszkają.

Tak więc razem z Agalenorą szukamy kociakom domków. :!:

ryśka pisze:a co z ich Mamą? Macie w planie jej sterylizację?

No pewnie. :)
Ja będę mobilizować Agalenorę do działania, a ona mnie. A nad nami będzie pewnie czuwać Jana, której "tereny łowieckie" są niedaleko naszych. :wink:

Hana

 
Posty: 10985
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt cze 23, 2006 14:01

Kociaki, do góry! :)

Widziałam wczoraj kociaki - są coraz cudniejsze i już prawie oswojone.
Domek tymczasowy bardzo by im się przydał teraz, na krótki "przegląd techniczny", egzamin z kuwetkowania i z mizialności.

:ok:

Hana

 
Posty: 10985
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Sob cze 24, 2006 10:19

Podejrzewam, że z mizialnością nie będzie najmniejszych problemów.

A zdolność kuwetkowania większość kociej populacji ma we krwi ;)

Kociaki są naprawdę prze-u-ro-cze!

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob cze 24, 2006 20:21

Kociaki, do góry :!:

Hana

 
Posty: 10985
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Sob cze 24, 2006 20:30

jakby był Kraków to jednego kociaka na tymczas bym mogła wziąć, na stałe nie mogę... no ale jako że to daleko to niebardzo :/ , więc życze szybkiego znalezienia domków dla kociaków!

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 24, 2006 21:53

kociaczki sa PRZEPIĘKNE 8O 8O 8O :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie cze 25, 2006 13:52

UP UP! DOMKI TYMCZASOWE POTRZEBNE!

(do mnie niestety zadaleko :( ale Warszawiaków tu sporo - no nie mówcie, że nikt nie chciałby choć na chwile zająć siętakim cudem natury! )

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości