Dziś Bombka zmienia domek tymczasowy

. Ja jutro wyjeżdzam i nie wiem jak to będzie bez Bombki w moim życiu

.
Juz się przyzwyczaiłam że mam w domu kota obronnego przed wszystkim innymi kotami, miziającego, strzelającego barankami, śpiącego pod kocykiem i chyba szczęśliwego.
Mam nadzieję że jednak znajdzie się kochający domek dla bombki przed świętami bo ona tak bardzo potrzebuje swojego człowieka. I da w zamiam masę miłości.
Martwię się jak ona zareaguje na tę zmianę otoczenia, znowu stresy, znowu ją oddają
Dziękuję bardzo przyszłemu domkowi tymczasowemu Bombki, że podjął się opieki nad moją "małą" dziewczynką