Ślicznotka ZNÓW szuka.. zobacz choć fotkę!! s.4

[Sarah777]

ale to zawsze lepsze niż jak ma siedzieć w klatce u weta.. ona jest naprawdę przekochana.. żal mi serce ściska jak miauczy na widok człowieka i nadstawia główkę do głaskania..

[esme_weatherwax]

Mogłabym spróbować przejechać pociągiem, ale wolałabym wziąć wolny dzień na to, żeby zostać z kotami w domu (oj, może się dziać - przynajmniej na początku).

[Sarah777]

zmieniłam temat.. może ktoś z forum pomoże.. Możemy jeszcze poczekać chwilkę.. chociaż fajnie by było, gdyby w weekend już z Wami była, hmn..

[esme_weatherwax]

Jest jeszcze jedna ważna sprawa: nasza kotka źle znosiała kota, którego mieliśmy tymczasowo w domu. Osoba, która zna się - w przeciwieństwie do mnie - na kotach uprzedza, ze mogą być problemy.

[Sarah777]

a co znaczy źle znosiła? bo u mnie to były początkowe problemy.. ale kotki już śpią razem i jest wszystko w porządku..

[esme_weatherwax]

Krótko mówiąc terroryzowała przybysza. Fukanie, startowanie z pazurami.

[Sarah777]

bo w domu macie kotkę? wysterylizowaną?

[esme_weatherwax]

Tak. Jest wysterylizowana.

[Sarah777]

oj, to nie bardzo rozumiem takie zachowanie.. bo jak Biała przyszła do domu to Fredzia zamieszkała na szafie.. ale po sterylizacji wszystko było w porządku.. ale ten poprzedni kotek ile był u Was?

[esme_weatherwax]

Około dziesięciu dni. Sprawę zna Kulka. Teraz dostałam od niej sms, w którym odradza mi branie dorosłego kota.

[esme_weatherwax]

Po telefonicznej analizie "za" i "przeciw" nadal prosimy o pomoc w transporcie.

[Sarah777]

dobra, to zaczynamy akcję "transport dla ślicznotki"!!!

[esme_weatherwax]

Podpowiedz mi jeszcze proszę, co lubi jeść kotka. Właśnie - jak ma na imię?

[eurydyka]

moj maz jedzie 13 do wroclawia na jakas rozmowe w sprawie pracy z Wawy

ma byc tam na miejscu ok. 8.30 rano, rusza w srodku nocy, bo nie ma gdzie nocowac w samym Wrocku

ktos musialby byc bardzo punktualnie na miejscu, zeby kota odebrac, zadnych obsuwow, bo on sie bedzie musial skoncentrowac na rozmowie kwalifikacyjnej nie na kocie i potrzebny bylby jakis kontenerek, bo my nasz musimy odkazic i nie podejme sie wrzucic tam jakiegos kota, zeby go nie narazac

maz pewnie nie bedzie happy jak sie dowie, ale postaram sie go przekonac

chyba ze ktos zalatwi nocleg we wrocku to kot bylby w pon wieczorem jeszcze

[esme_weatherwax]

Byłoby świetnie, gdybyś przekonała mężą. Gwarantuję, że będę punktualnie, a nawet przed czasem. Gorzej z noclegiem - mogłabym sprawdzić hotele na miejscu, jeśli to coś pomoże.