ewan pisze:A jak leczycie ten ogonek i co to w ogóle za rana w sensie skąd się wzięła?
Kotek na obecną chwile jest wożony co drugi dzień na zastrzyki ,dostaje dwa jeden przeciwzapalny i jeszcze coś( jutro się zapytam co to jest).To jest jeden z kotów bezdomnych , które dokarmiam w Kętrzynie. Prawdopodobnie ktoś go świadomie wywalił , bo jest oswojony. Jakieś dwa tygodnie temu został potrącony. Dostał silne uderzenie w miednice.W chwili zabrania przez panią weterynarz nie chodził był w bardzo kiepskim stanie.Pani dr. zadzwoniła do Toz-u. Pani z Toz-u zadzwoniła do mnie -widząc że kot mnie zna, czybym się nie zgodziła zaopiekować się nim na czas leczenia. Rana na ogonku też powstała podczas wypadku, na samym początku wyglądała niegroźnie ale niestety kotek uporczywie ją wylizywał i rana się powiększyła

Szyszka ............................................. Moris .............................................. Glutek i Muszka

[url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]