Szylkretka Kalinka już w DS u wspaniałych ludzi.

[hugulaśny]

Kalinka już dobę jest u mnie. Przez ten czas nic nie zjadła. Wogóle nie załatwia się. Czy coś, pije nie wiem. Nie zauważyłam. Co robić? Jutro wybieram się z nią do weterynarza. Czy takie zachowanie może być następstwem stresu, który przeszła? Z żadnym tymczasem nie miałem takich problemów.
Proszę o poradę. Może ktoś miał juz taki przypadek.

[Miuti]

Tulić, pieścić, podawać do pysia pachnące smakołyki.

[czarnekoty123]

hugulaśny, może to być stres - jeśli jest tak silny, to wet Ci podpowie zapewne karmę uspokajającą czy coś. U mnie Mokate pierwszej doby wychlipała tylko trochę rosołu z indyka (specjalnie gotowany bez soli itd. dla Niej), a drugiego dnia jedzenia dla Niej nie tknęła, co nie przeszkodziło Jej wskoczyć odbiciem z moich kolan na stół i porwać biały ser z mojej kanapki. Podsuwaj Jej różne rzeczy (karma, śmietanka, mięsko - gotowane lub świeża surowa wołowina /tylko taka o mocnym zapachu, czyli mocno czerwona/, gotowana rybka) - może na coś się skusi, a jak już wystartuje, to będzie jadła. Tak samo jest z karmami - Mokate żadnego mokrego nie chciała tknąć (przy niektórych polizała galaretkę), a suche najpierw lubiła RC dla sterylizowanych kotek, później dla alergików.

Nie wiem co jej dajesz jeść, ale to samo co w jej poprzednim domu / DT? Może trzeba jej dać to, co dobrze zna. No i głaskać /tylko nie na siłę/, zapewnić ciszę i takie tam typowe rzeczy, żeby się stresowała jak najmniej.

Ale może też być jakaś choroba (pod wpływem stresu wyłażą różne świństwa, które dotąd siedziały cicho) - jedna doba to nie tragedia, ale jak to potrwa dłużej, to nie będzie dobrze, bo koty są wrażliwe na głodowanie.

[ankacom]

Jak po wizycie u weta?
Czy kicia zaczęła jeść?

[Alienor]

Tulić, pieścić, podawać do pysia pachnące smakołyki.

Dokładnie - dać maksimum miłości i wsparcia. Wiele kotów oddanych do schronów umiera tam, bo nie chcą jeść. Strata domu którego były pewne i ludzi których kochały często tak działa na koty. Odrzucone, ze złamanym sercem, jeśli nie są karmione i pojone strzykawką często odchodzą cicho . Jeden dzień nie byłby problemem, gdyby nie to, że już wcześniej przestała jeść.

[hugulaśny]

Dziękuję dziewczyny za rady i mam dobre wiadomości. Kalinka po 48h skusiła się na tuńczyka i ciepłe mleczko. W domu i u weterynarza podobno jadła suchą karmę. U mnie za nic nie chce jej tknąć. Mam kilka gatunków RC. Może któryś przypadnie jej do gustu. Strasznie śmiesznie dzisiaj wyglądał mój pokój. Wszędzie porozkładane miseczki z różnościami ( kocia konserwai, boczek, kiełbaska, tuńczyk, suchy RC o 2 smakach, mleko, woda, twarożek). Ważne, że przyniosło to skutek. A jaki triumf był kiedy zdecydowała się wysikać do kuwety(też po 48h).
A pani weterynarz powiedziała dokładnie to samo co wy. Stres to najgorsza choroba dla kociaków. Ważne, że jest już lepiej. Jestem w kontakcie tel. z panią weterynarz. Jutro mam jej zadzwonić jak kicia się czuje, czy je i czy siusia.

[czarnekoty123]

Super! A suche suchemu nierówne - koty mają swoje gusta kulinarne i bardzo wrażliwe podniebienia

[Miuti]

Cudownie!!!!!!!

[Alienor]

Oby się odblokowała na dobre

[hugulaśny]

Kalince kroi się domek. Dzwonią ludzie po tą piękność. Na razie weryfikuję potencjalne domki. Jeden jest nawet bardzo fajny. Ale nie zapeszam. Zobaczymy.

[hugulaśny]

Kalinka już grzeje się w nowym, cudnym domku. Trafiła do wspaniałych ludzi. Na pewno będą o nią dbali jak o małą księżniczkę . Powodzenia kiciu. Będę tęsknić.

[czarnekoty123]

Świetne wieści

[ankacom]

[marysia550]

i ja się cieszę, chociaż sama miałam na nią ochotę:)