Monika1983 pisze:Nie każdy kot ma charakter miziaka ,czasem zdarzają się trudniejsze przypadki
Umiem czytać i wiem co napisałam. Nie atakuję cibie ale nie musi mi się podobać decyzja skazując kota na poniewierkę.
Nie cofnę tego co naskrobałam bo kot stracił 2 lata i utwierdził w sobie złe nawyki.Ile w tym jest winy samotności to już inna historia.Kot izolowany, bez większego kontaktu z człowiekiem wycofuje się.Staje się mniej kontaktowy.To kot po przejściach wielkich. Podziwiam,że wydałaś kilkaset złotych na kota.Ale większość z nas tak tutaj robi ratując nie swoje koty i oddając potem
za darmo do domów stałych.Często wymagają one wiele cierpliwośći i prócz wydanych częto wielkich funduszy musimy zainwestować w uczucie/czas by kot zaufał na nowo człowikowi. Nawet ze złośnika można zrobić kota przyjaznego jeśli wiadomo,że kot jest po przejściach. Uważam,że akuratnie za stan psychiczny waszego kot odpowiadają w tj chwili warunki w jakich żył czyli samotnoć i odizolowanie.Ni można go przekreślić tylko trzeba popracować nad nim.
Pytałam czy dawałaś mu już ogłoszenia i unikasz tego tematu. Cały czas jestem zdziwiona,ze ni szukałaś mu intensywnie domu jak pan odszedł. Szkoda,e tutaj nie zalogowałaś się wcześniej. Teraz czasu mało a kotu grozi śmierć w stajni.Nie wierzę, że sobie poradzi. O warunkach w stajni też nic nie napisałaś.
Tutaj jest wątek pomocowy jak robić ogłoszenia.Proszę weź się za nie.Skoro ja, nieuk ,tego się nauczyłam to każdy potrafi.
viewtopic.php?p=6749858#p6749858Radziłam byś na wątku więcej pisała o kocie i pilnowała by nie spadł na odlgłe strony.Zawsze jest nadzieja na opiekunów i tutaj.Ale trzeba dbać o wątek.Nie urażaj się i pisz o nim.Wklej foty.