suatilja pisze:CatAngel pisze:No i jestem także ja![]()
Pytanie mam co robimy z Makarym chodzi mi o ogłoszenia
To juz do Was nalezy, moje panie - ja na Makarona jestem zdecydowana na 100%
No to ja się wstrzymam








Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
suatilja pisze:CatAngel pisze:No i jestem także ja![]()
Pytanie mam co robimy z Makarym chodzi mi o ogłoszenia
To juz do Was nalezy, moje panie - ja na Makarona jestem zdecydowana na 100%
CatAngel pisze:suatilja pisze:CatAngel pisze:No i jestem także ja![]()
Pytanie mam co robimy z Makarym chodzi mi o ogłoszenia
To juz do Was nalezy, moje panie - ja na Makarona jestem zdecydowana na 100%
No to ja się wstrzymambo może kocio trafi do Ciebie
za co mocno trzymam
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
pisiokot pisze:Wiecie, ja to tak sobie często myślę, że jak opiekun bardzo za życia kocha swojego zwierzaka, to i po śmierci stara się mu pomóc. I znajduje mu "stamtąd" dom ... i wybiera najlepszy z możliwych. Wierzę w to mocno od kiedy jakaś niepojęta siła kazała mi jechać do schroniska (nie byłam jeszcze wolontariuszką wtedy, wcześniej w schronisku byłam tylko dwa razy, prawie rok wcześniej gdy adoptowaliśmy Dyzia i Franusia). Umówiłam się z kumpelą na lodowisku przy placu Dąbrowskiego, miałyśmy wypożyczyć łyżwy i pojeździć. Przyjechałam wcześniej, jej jeszcze nie było, a parę metrów dalej stał autobus linii 53, który jeżdzi na Marmurową. "Coś" albo raczej "ktoś" mi kazał wsiąść i jechaći ja posłuchałam. Pojechałam
. I zobaczyłam w kociarni czarną bidę "podkołdrową". Tydzień potem (w miedzyczasie był sylwester, Nowy rok i przez kilka dni zamknięte schronisko) trafił do nas Kajtek, jeden z pięciu kotów osieroconych przez starszą panią, która dała im dom i serce.
I wiem, po prostu wiem, że to jego pani załatwiła mu dom.
Suatilja, podobasz mi sięMam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży i Makary do Ciebie trafi
magdaradek pisze:piękny kocur![]()
pasowali by z Makarym do siebie
pisiokot pisze:"Bestia" piękna
Duszek686 pisze:Suatilja - a w jakim mniej więcej wieku jest ten kotuś z działek, który z Tobą zamieszka? Wiesz?
. Ale moze udawacDuszek686 pisze:Suatilja - a w jakim mniej więcej wieku jest ten kotuś z działek, który z Tobą zamieszka? Wiesz?
suatilja pisze:
Młody, z 2 latka góra (wg. oceny mojej rodzicielki, ma 20letnia koci staz, wiec pewnie ma racje). Trudno mi powiedziec, jaki ma charakter, na działce jest przymilny, nie chce jesc, chce na kolanka. Jest okropna pierdołą i niezdara do tego
Ale moze udawac
gosiaa pisze:No ładnie, to musiał Makary aż do W-wy pojechać żeby znaleźć domek w Łodzi![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości