Kociaki zrobiły się fajniutkie, dziewuszka jest moim nierozłącznym cieniem. Łobuzy straszne.
Tak jak pisałam, ich upodobania kulinarne nieustannie mnie zaskakują. Kradną suchy chleb - pomimo miski pełnej chrupek


Teraz doceniłam, jak bardzo nienachalne są moje osobiste kocice.

No to kilka fot. Tu razem z moją Czarną Kitą vel Kicią
Czarne futro interesująco się komponuje z czerwienią

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Tu sama młodzież:

Uploaded with ImageShack.us
I sam kocur. Zdjęcie bez flesza. Zobaczcie kolor: czy to czarny kot czy dymny kot?

Uploaded with ImageShack.us