Mam 4 m-ce, kocham koty,psy-Milki doczekał się super domku!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Nie lut 28, 2010 22:07 Re: Mam 3 m-ce, nie poradzę sobie bez mamy! Radom-pilne!

Aniu - czekamy w takim razie na tuptusia! Łazienka dzisiaj opróżniona przez Mozaikę, szykujemy ją w takim razie na malucha :mrgreen: .

Dobrze, że on taki nie strachliwy, bo u nas też oprócz kotów jest pies.

Zdzwonimy się jeszcze odnośnie godziny i miejsca przekazania "przesyłeczki" :wink: .

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Nie lut 28, 2010 22:11 Re: Mam 3 m-ce, nie poradzę sobie bez mamy! Radom-pilne!

Naprawdę można się w nim zakochać....te nóżki dreptające w miejscu.....Może zrobimy mu też nowe zdjęcia do nowych ogłoszeń, jeśli z tych ofert nic nie wybiorę.

malinka1

 
Posty: 1151
Od: Czw cze 28, 2007 8:27
Lokalizacja: Radom

Post » Wto mar 02, 2010 0:49 Re: Mam 3 m-ce, nie poradzę sobie bez mamy! Radom-pilne!

kibicuję kocurkowi!

tu ktoś szuka: viewtopic.php?f=13&t=108323
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto mar 02, 2010 11:41 Re: Mam 3 m-ce, nie poradzę sobie bez mamy! Radom-pilne!

wysłałam propozycję maluszka na email. Jutro Baruś pojedzie do Warszawy. Jest super kotkiem, tulli się w nocy do suki kudłatej, pewnie myśli, ze to mama.....

malinka1

 
Posty: 1151
Od: Czw cze 28, 2007 8:27
Lokalizacja: Radom

Post » Wto mar 02, 2010 13:48 Re: Mam 3 m-ce, nie poradzę sobie bez mamy! Radom-pilne!

Dzwonił pan z Warszawy twierdząc, że to jego kot Zenek, który wypadł z 1 piętra. Kiedy dowiedział się, że kot jest w Radomiu.....zwątpił.

malinka1

 
Posty: 1151
Od: Czw cze 28, 2007 8:27
Lokalizacja: Radom

Post » Śro mar 03, 2010 9:01 Re: Mam 3 m-ce, nie poradzę sobie bez mamy! Radom-pilne!

czekam dzisiaj na Bartusia na Śródmieściu!!! dam znać, jak będziemy już w domu :P

poprosimy o :ok: :ok: :ok: , żeby maluszek dobrze zniósł podróż z Radomia i żeby spodobała mu się nowa miejscówka (bo i koty nowe i pies inny, mniej kudłaty....) :mrgreen:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro mar 03, 2010 14:49 Re: Mam 3 m-ce, nie poradzę sobie bez mamy! Radom-pilne!

Co myślicie o takiej ofercie, bo ja chyba jestem nienormalna....Cyt.email: Jest to kamienica przedwojenna, zajmuje nieduze mieszkanie na 1szym pietrze. do kamienicy nalezy ogrod i nikomu z sasiadow nie bedzie przeszkaszac, jesli Bartus bedzie w nim przebywac. W calej kamienicy nie ma innych zwiarzat. Mam doswiadczenie z kotami, w domu zawsze byl kot, tutaj tez juz mialam jednego, ale akurat mamie zdechl poprzedni i bardzo za nim tesknila, wiec jej oddalam swojego i szukam teraz dla siebie jakiegos czworonoga. Mam 1.5 rocznego syna, ktory od poczatku wychowywal sie z kotem(teraz ma miesieczna przerwe, ale 3 razy w tyg jestesmy u mojej mamy, wiec dalej obcuje ze zwierzakami), Tymek nigdy nie uderzyl kota, nie ciagnal go z ogon, ani niz zlego mu nie robil. Nie jest tez uczulony czy cokolwiek i zalezy mi, zeby wywchowywal sie w domu ze zwierzetami. Pracuje w domu przed komputerem, dltego Bartus na pewno nie bedzie sie czul samotny. Co roku w okresie wakacji jezdzimy tez na dzialke, gdzie wszystkie koty z mojej rodziny ma raj na ziemi. mamy domek caloroczny w ok Zalewu Zegrzynskiego
Pozdrawiam i prosze o inne pytnia, jesli jakies jeszcze sa

malinka1

 
Posty: 1151
Od: Czw cze 28, 2007 8:27
Lokalizacja: Radom

Post » Śro mar 03, 2010 21:07 Re: Mam 3 m-ce, nie poradzę sobie bez mamy! Radom-pilne!

Kiciuś już w domku u Joluki, zaliczył wizytę u lekarza, jest odrobaczony, w uszkach niestety świerzb, dostał stronghold, za tydzień może będzie zaszczepiony. Był bardzo grzeczny u lekarza, w domu też. No cóż zbyt dużo dzieje się teraz w jego życiu, trochę się wystraszył, nigdy nie jechał pociągiem, nigdy nie był u lekarza i ciągle inni ludzie. Joluka zrobi mu nowe zdjęcia i szukajmy mu razem domku, bo maluch rośnie jak na drożdżach. Lekarz określił jego wiek na ok. 5 m-cy, ale przecież on malutki.....Tyle wieści od Joluki. Joluka- wielkie dzięki, że przyjęłaś kiciorka pod swoje skrzydełka :1luvu: :kotek:

malinka1

 
Posty: 1151
Od: Czw cze 28, 2007 8:27
Lokalizacja: Radom

Post » Śro mar 03, 2010 22:47 Re: Mam 3 m-ce, nie poradzę sobie bez mamy! Radom-pilne!

ależ nie ma za co!!! - cała przyjemność po mojej stronie :P

Bartuś, który u nas otrzymał "tymczasowe" imię Milki, na razie z lekka zdezorientowany. Bardzo dzielnie zniósł podróż, grzeczny był także u lekarza - on w ogóle jest bardzo spokojnym, słodkim kociakiem. Zero agresji, parskania, prychania, pazurki schowane, nawet odgłosów na razie brakuje... :lol:

Wylądował oczywiście w naszej "przejściowej" łazience kwarantannowej - ale Olka już zapowiada, że od jutra instaluje go w swoim pokoju :roll: - teraz w każdym pokoju dziecka będzie jeden izolowany kot.... :mrgreen:

Milki - z powodu świerzbu - wymaga 2-tygodniowej izolacji od innych kociastych. Sądzę, że jak zawsze będzie to trudne tak dla kota, jak i dla nas. Ale niestety przy świerzbie chyba krótszy okres nie wchodzi w grę. Za tydzień - jeśli wszystko będzie ok - szczepimy i robimy testy na FIV/FELV.

A oto parę pierwszych zdjęć - na razie kompletnie nie ogłoszeniowych... :evil: - Milki nie chciał jeszcze specjalnie pozować...

najpierw myślał, że najlepsza kryjówka będzie w kuwecie:

Obrazek

potem zdecydował się jednak przenieść na kocyk:

Obrazek
Obrazek

no i trochę się rozluźnił - było przeciąganie się i mycie:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

w każdym razie jedzonko trochę pochrupane, na legowisku przy głaskaniu brzuszek wywalony do miziania, na kolankach przy drapaniu za uszkiem mruczando włączone - czyli jak na początek to świetnie!!! :kotek:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw mar 04, 2010 9:17 Re: Mam 3 m-ce, nie poradzę sobie bez mamy! Radom-pilne!

Milki to kot przecudny!!!!! Jest tak absolutnie ufny, łagodny i bezbronny, że na ulicy na 100 % nie miał by szans....

Aniu - dziękujemy, że go stamtąd zabrałaś!!!!! :1luvu:

Po pierwszej nocce w nowym miejscu stan następujący:
- w kuwecie komplet dostaw - bez niepokojących dodatków :wink: ,
- jedzonko wciągnięte,
- kociak wyciągnięty na kocyku i mruczący na sam widok człowieka,
- żałosne płacze po zostawieniu go samego
czyli stan absolutnie satysfakcjonujący i prawidłowy!!! :mrgreen:

Malutki zyzolek nie specjalnie pozwolił na zdjęcia - tak się wtulał i wyginał, że sesja znowu nie specjalnie pokazowa - ale dzisiaj już ląduje w pokoju i tam zrobimy porządne foty (mam nadzieję :roll: ).

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw mar 04, 2010 20:03 Re: Mam 3 m-ce, nie poradzę sobie bez mamy! Radom-pilne!

Dzięki Joluka za takie obszerne relacje i super zdjęcia. Myślę, że można je wykorzystać do ogłoszeń. Dzisiaj miałam telefon od Pani z Ursynowa, która ma w domu psa. Ale powiedziałam jej o wizycie przedadopcyjnej, wezmę od niej adres i sprawdzimy ten dom. Mówiła, że pies był kiedyś z kotem. Ja tak się boję tych adopcji, każdemu chciałabym niebo ofiarować. Nasz maluszek spisał się b.dzielnie, pokazał się z najlepszej strony....On potrafi zauroczyć, mnie zauroczył od pierwszego wejrzenia.....Joluka, chyba będziemy go ogłaszać bez przerwy, pomimo, że uszka jeszcze do leczenia, bo on urośnie i potem będzie trudniej o domek.Tylko mam prośbę, prześlij mi te zdjęcia na email: w.anna@gazeta.pl, bo nie umiem ściągać z wątku.

malinka1

 
Posty: 1151
Od: Czw cze 28, 2007 8:27
Lokalizacja: Radom

Post » Pt mar 05, 2010 11:16 Re: Mam 3 m-ce, nie poradzę sobie bez mamy! Radom-pilne!

zdjęcia mailem wysłane - ogłoszenia można robić! :P

Milki nadal pała dziką miłością do Malty (może do kotów też będzie, ale na razie jest od nich izolowany) - usiłuje się w nią wtulać, a ona panikuje i ucieka... - oferma! :roll:

Kuwetkowe sprawy malucha bez zarzutu, apetyt dopisuje, szaleństwa z myszką i piłeczką uskuteczniane cały czas. Olka wstała dzisiaj wściekła, bo Milki pół nocy walczył w pokoju z butelką po wodzie mineralnej... :mrgreen: - (a mamusia mówiła nie raz, żeby sprzątać i nie zostawiać śmieci w pokoju... :twisted: )

Malutki pogłaskany lub wzięty na kolana włącza taki traktorek, aż miło. Jest mega spolegliwy - nawet niemiłe czyszczenie uszu nie wywołuje parskania, gryzienia ani wystawienia pazurków... - słodziak nad słodziaki!!! :1luvu:

Obrazek
Obrazek

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt mar 05, 2010 12:28 Re: Mam 3 m-ce, nie poradzę sobie bez mamy! Radom-pilne!

Aniu - a może w tytule wpisać, że 5-miesięczny kociak kochający psy szuka domu... :lol: ? bo te 3 m-ce to już nieaktualne... :wink:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt mar 05, 2010 14:31 Re: Mam 3 m-ce, nie poradzę sobie bez mamy! Radom-pilne!

On nie wyglada na 5 m-cy, ale mnieto nie przeszkadza. Natomiast ludzie chcą najlepiej 2 - 3 mies. jak powiedziałam, że ma 5 m-cy....to usłyszałam, że za duży, może bić to małe 3 miesięczne kociątko. Nasz Milkuś i bicie.... :lol:

malinka1

 
Posty: 1151
Od: Czw cze 28, 2007 8:27
Lokalizacja: Radom

Post » Pt mar 05, 2010 15:12 Re: Mam 3 m-ce, nie poradzę sobie bez mamy! Radom-pilne!

malinka1 pisze:On nie wyglada na 5 m-cy, ale mnieto nie przeszkadza. Natomiast ludzie chcą najlepiej 2 - 3 mies. jak powiedziałam, że ma 5 m-cy....to usłyszałam, że za duży, może bić to małe 3 miesięczne kociątko. Nasz Milkuś i bicie.... :lol:


odnośnie tego bicia :evil: - napisałam Ci maila... :P czasami kontakt z potencjalnymi domkami mnie przerasta..... :roll:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 16 gości