Znaleziono kocicę długowłosą KRAKÓW - już w nowym domu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sty 09, 2010 21:22 Re: Znaleziono kocicę długowłosą KRAKÓW - szukamy włąsciciela/dt

Przepraszam, nie mogłam się znów zalogować, nie wiem od czego to zależy ale raz mnie loguje a raz nie i jak nie loguje to zawsze w najbardziej krytycznym momencie...

Wczoraj koleżanka zaczęła robić jakieś ogłoszenie i pozgłaszali się ludzie. Z czego wybrała sobie jednego pana najbardziej sensownego. Pogadała z nim o kontroli przed adopcją, sterylizacji, umowie adopcyjnej i wszystko ok - i cieszę się z tego ogromnie, bo już prawie się pokłóciłyśmy po raz pierwszy od dwudziestu lat tak powazniej, bo ona jakoś nie była do tego przekonana i tłumaczyła że nie wolno narzucać komuś czy ma kota sterylizować czy nie. Ale na szczęście chyba wytłumaczyłam jej o co biega, zresztą juz miała propozyję rozmnażacza, więc chyba zrozumiała.

W najbliższym czasie pojedziemy na jakąś rozmowę z panem i kontrolę warunków, więc proszę trzymac kciuki.
Tyle że mam taki dylemat, bo kiciasia będzie miała towarzystwo kocura ( nie wiem dokładnie czy kastrowany czy nie, ale możliwe że nie). Pan zgodził się na sterylizację oczywiście spokojnie,tyle że zastanawiam się teraz jak to uzgodnić, bo jest możliwośc że kotka wysterylizowana - taka typowo posterylizacyjna jest kluchowata.
I tu mam pytanie - da się jakoś sprawdzić czy kotka po sterylce czy nie?

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 09, 2010 21:33 Re: Znaleziono kocicę długowłosą KRAKÓW - szukamy włąsciciela/dt

Najbezpieczniej będzie chyba samemu wysterylizować i poprosić pana o zasponsorowanie zabiegu. Wtedy nie będziesz miała żadnych wątpliwości.
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Nie sty 10, 2010 8:10 Re: Znaleziono kocicę długowłosą KRAKÓW - szukamy włąsciciela/dt

MajeczQa pisze:I tu mam pytanie - da się jakoś sprawdzić czy kotka po sterylce czy nie?


USG :roll:
" Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś... "

Draugia

Avatar użytkownika
 
Posty: 796
Od: Nie gru 23, 2007 1:25
Lokalizacja: Warszawa / Suwałki

Post » Nie sty 10, 2010 8:26 Re: Znaleziono kocicę długowłosą KRAKÓW - szukamy włąsciciela/dt

Draugia pisze:
MajeczQa pisze:I tu mam pytanie - da się jakoś sprawdzić czy kotka po sterylce czy nie?


USG :roll:


nie da się, tak mnie poinformował wet gdy chciałam sprawdzić jedna kotkę
niektórzy proszą o zaświadczenie od weta ale to też nie daje 100% gwarancji
najbezpieczniej oddać wysterylizowaną tak jak napisala Kasiakom - pan niech zasponsoruje
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 10, 2010 10:54 Re: Znaleziono kocicę długowłosą KRAKÓW - szukamy włąsciciela/dt

No ja też słysząłam że się nie da i usg nie daje zawsze pewności, stąd pytam.
No tak, oddać wysterylizowaną to jest dobry pomysł, ale jeśli ona jest już sterylizowana to już jej kolejna sterylka nie potrzebna.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 10, 2010 11:07 Re: Znaleziono kocicę długowłosą KRAKÓW - szukamy włąsciciela/dt

Czyli Ty nie masz pewności, czy kocica JUŻ nie jest wysterylizowana. Przepraszam, nie zrozumiałam pytania.
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Nie sty 10, 2010 12:09 Re: Znaleziono kocicę długowłosą KRAKÓW - szukamy włąsciciela/dt

MajeczQa pisze:No ja też słysząłam że się nie da i usg nie daje zawsze pewności, stąd pytam.
No tak, oddać wysterylizowaną to jest dobry pomysł, ale jeśli ona jest już sterylizowana to już jej kolejna sterylka nie potrzebna.

dla sprawdzenia wygolic brzuch - może będzie blizna
jeśli nie to pewnie otworzyć i sprawdzić
inaczej nie bedzie pewności
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 10, 2010 12:34 Re: Znaleziono kocicę długowłosą KRAKÓW - szukamy włąsciciela/dt

dalia pisze:
MajeczQa pisze:No ja też słysząłam że się nie da i usg nie daje zawsze pewności, stąd pytam.
No tak, oddać wysterylizowaną to jest dobry pomysł, ale jeśli ona jest już sterylizowana to już jej kolejna sterylka nie potrzebna.

dla sprawdzenia wygolic brzuch - może będzie blizna
jeśli nie to pewnie otworzyć i sprawdzić
inaczej nie bedzie pewności


niektórzy robią cięcia z boku więc brak blizny na brzuchu też nie da 100% gwarancji

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 10, 2010 13:02 Re: Znaleziono kocicę długowłosą KRAKÓW - szukamy włąsciciela/dt

To trochę dziwne, że USG nie daje pewności. Przecież chyba widać na ekranie, czy kotka ma macicę i jajniki, czy nie?

Afryka

 
Posty: 1054
Od: Nie kwi 12, 2009 16:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 10, 2010 13:04 Re: Znaleziono kocicę długowłosą KRAKÓW - szukamy włąsciciela/dt

nie rozumiem dleczego nikt nie oglosil na Klinach, ze znalazl taka kotke.
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Nie sty 10, 2010 13:23 Re: Znaleziono kocicę długowłosą KRAKÓW - szukamy włąsciciela/dt

Tweety pisze:
dalia pisze:
MajeczQa pisze:No ja też słysząłam że się nie da i usg nie daje zawsze pewności, stąd pytam.
No tak, oddać wysterylizowaną to jest dobry pomysł, ale jeśli ona jest już sterylizowana to już jej kolejna sterylka nie potrzebna.

dla sprawdzenia wygolic brzuch - może będzie blizna
jeśli nie to pewnie otworzyć i sprawdzić
inaczej nie bedzie pewności


niektórzy robią cięcia z boku więc brak blizny na brzuchu też nie da 100% gwarancji


Nie wiem czemu zeżarło mi pół posta i wypaczyło sens mojej wypowiedzi - muszę się produkować jeszcze raz :evil:

Nawet blizna na brzuszku nie jest taką gwarancją :? Mój Ginesik na przykład miał robioną laparotomię i pozostała mu dokładnie taka sama blizna jak u kotek po sterylce. Ja wiem, że to incydentalne sprawy, ale czasem jak pech to pech i kotka może się okazać po jakimś zabiegu, ale płodna. Więc na tym nie polegałabym.
A bez pewności sterylki nie wypuszczałabym jej z rąk absolutnie.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie sty 10, 2010 14:15 Re: Znaleziono kocicę długowłosą KRAKÓW - szukamy włąsciciela/dt

Wyboru specjalnie nie ma, bo jesli ten pan bylby zobowiazany do sterylki, to przeciez zrobio dokladnie to co Ty - umowi na zabieg, bo i tak tego nie sprawdzi. Ja bym sprawdzila. Niestety mozna to zrobic jedynie otwierajac kicie i sprawdzajac czy jest macica i jajniki. Macicy na USG nie da sie zobaczyc, bo to zaledwie cieniutka kreska.
Nie puszczaj jej bez zabiegu. Nie dasz rady pozniej tego wyegzekwowac. Gosc moze po prostu zamknac drzwi przed nosem i tyle.
Jest jeszcze inna mozliwosc - znalezc dla niej DT i czekac na rujke. Mozna tez sprawdzic czy sa blizny jak dziewczyny pisza. Ale DT musialby potrzymac ja ze 2 miesiace jak mysle i jesli bylyby blizny i nie byloby rujki - mozna przyjac, ze ciachnieta. Tylko kto ja przetrzyma?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Nie sty 10, 2010 23:17 Re: Znaleziono kocicę długowłosą KRAKÓW - szukamy włąsciciela/dt

hmm...z tego, co słyszałam, da się sprawdzić na USG take rzeczy...pod warunkiem, że USG jest dobre...
Ale cóż, sama nigdy akurat u kotek tego nie sprawdzałam, więc nie wiem na 100% jak to jest. Wiem, że w większości lecznic gdzie jest dobry sprzęt to kosztuje...ale jak masz znajomego weta może, nie zaszkodzi jej zrobić USG...jeśli nawet nie będzie widać macicy czy jajników, sprawdzisz czy wszystko gra z narządami wew. :wink:
Szukanie blizny to też dobry pomysł...nie ukrywajmy, mało która kotka jest sterylizowana inaczej niż przez otwarcie wzdłuż lini białej :roll:
Co do czekania na rujkę, też może być różnie...może mieć cichą rujkę np. czy coś...
W każdym razie powodzenia :ok:
" Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś... "

Draugia

Avatar użytkownika
 
Posty: 796
Od: Nie gru 23, 2007 1:25
Lokalizacja: Warszawa / Suwałki

Post » Nie sty 10, 2010 23:49 Re: Znaleziono kocicę długowłosą KRAKÓW - szukamy włąsciciela/dt

Do USG i tak trzeba brzuszek wygolic, wiec i blizne sie zobaczy jesli bedzie..
Tutaj sprawdzili:
viewtopic.php?f=13&t=105915
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Czw sty 14, 2010 10:02 Re: Znaleziono kocicę długowłosą KRAKÓW - szukamy włąsciciela/dt

Wczoraj koleżanka zakomunikowała mi że odwozi kotkę w piątek do nowego domu...
I po części uświadomiła mi też że moje chore plany i wydziwiania z jakimiś sterylizacjami jej nie interesują, bo potrzebna byłam tylko wtedy jak był kryzys bo nikt kota nie chciał a ona nie wiedziała jak sie za szukanie domu zabrać i nie miała czasu na ogłaszanie jej... Teraz widocznie stwierdziła że jak pan kota chce to go dostanie i ona doskonale sobie załatwi to z nim, bez mojej pomocy i cudowań z jakimiś umowami, sterylizacjami itp bo wkońcu to ona kota dostała pod opiekę i u niej mieszka i to ona ma prawo decydować co z tym kotem ma się stać...
Moje plany jej już nie interesują i nie chce dać sobie wytłumaczyć po co jej to wszytsko propnuję,bo uważa że :
- skoro gość powiedział że wysterylizuje to wysterylizuje i nie da tu nic żaden drukowany na drukarce świstek papieru bez pokrycia prawnego.
- ma kocura niekastrowanego i nie pakowałby się w kociaki, a nawet jakby chciał mnożyć to przecież to jasne żeby się nie przyznał że ma kocura. Pozatym kotka nie jest rasowa więc nie ma się co bać.
- pozatym jak chce młode i ma z nimi co zrobić to co nam do tego
- nie ma co przesadzać i szukac wszędzie podstępów i psychopatów mnożących i wyrzucających koty.
Krew mi się w zyłach ścięła jak to przeczytałam i niebardzo wiem jakie jeszcze argumenty jej stawiać, bo teraz to zdaje mi się ze ona i tak zrobi po swojemu, a co najwyżej może sie na mnie śmiertelnie obrazić że podważam jej decyzję moim fanatyzmem i przesadną troską o wszystko...
Co najgorsze miałyśmy jechać na kontrolę wczesniej razem, a ona mi tak wyskoczyła że kotkę zawozi jutro i nawet jakbym się chciała jej wepchać w paradę to za nic jutro nie dam rady ...
Osobiście się załamałam i nie wiem zbytnio co robić, a co najgorsze czuję się winna tego co się może z kotką stać i tego że nie wiem jak temu zapobiec...

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 266 gości