AnielkaG pisze:Ewa, trzeba zabrać stamtąd wszystkie w miarę oswojone maluchy. Szkoda czasu na dyskusje z karmicielką. Jeden tymczas już mamy, jak nikt się więcej nie zgłosi można je upchnąć wiesz gdzie (nie jest to doskonałe miejsce ale lepsze niż działka), ja się nimi zajmę; zresztą rude piorunem znajdzie dom.
Zrobię, co w mojej mocy...
