Kociarnia KOTyliona II - dyżury - koty szukają domków

[dilah]

SERDECZNE GRATULACJE DLA II VICE MISS LAYDY FYNI

OOO!!!

[mgska]

no to teraz troszkę zdjęć z wczoraj
Ptysiulek zajadający i Ptysiulek schowany



Nikita obserwująca Orzeszka - dostała wytrzeszcz


Blabinka dostała chochlika,


a potem padła


Trinity wylegiwała sie na foteliku


Orzeszek - jak nie musiał uciekać przed Nikitą - pozował do zdjęć


Milagros, jak zwykle - prosiła o kolanka


Funia też prosiła o głaski

[MaPi]

Balbinka to jest baaardzo zabawowy kot Trzeba ją tylko rozruszać

[Kotylion Viva]

Przez najbliższe miesiące możecie nam pomóc w jeszcze jeden sposób - kupując produkty marki Zoolove w Zooplusie - 10% ze sprzedaży powędruje dla naszych podopiecznych!
Kliknij, sprawdź:

[Pinezkowa]

za dzisiejsze sprzątnięcie kuwet i zamiatanie dziękuję Ani i Krystianowi dzięki Wam miałam więcej czasu na zabawę z kotami.
i teraz obserwacje:
po pierwsze i najważniejsze: Funia coraz gorzej chodzi, strasznie kuleje i przy mnie chciała się podrapać tą lewą łapką po uchu i nie mogła dosięgnąć, trzęsła jej się główka przy tym, jakby miała parkinsona, uważam, że trzeba z nią jechać na zdjęcie RTG tej łapki, bo jest źle. postawiłam w szpitaliku taki mały fotelik, bo jak się idzie do niej w odwiedziny na dłużej, to nie ma gdzie usiąść. jeszcze dwa tygodnie temu bawiła się, ganiała za wędką, teraz obserwowała piórka, ale bała się za nimi gonić. trzeba jej pomóc
poza tym: Trinity przy mnie nie nie wykazywała oznak rui, była wręcz mega grzeczna i spokojna, ożywiała się tylko na miskę może Państwo, które przyjdzie jutro zwróci też na nią uwagę
booo ja nie chcę się żegnać z Milą!!! to znaczy bardzo bym chciała, żeby to ją wybrano, ale przecież to moja ukochana zołza jest! patrzyła na mnie przez okienko, jak już szłam do domu i uroniłam nad nią łezkę. ale oczywiście za nią będę trzymać kciuki najmocniej poczytałyśmy sobie dzisiaj książkę razem, pomruczałyśmy na siebie - no cudna jest
jedzonko pyszne nowe wjechało, towarzystwo objadłam Bozitą i Digestivem, chociaż największe zainteresowanie wzbudzał rybny felix w sumie to dobrze, mają go kociaste baaardzo duuużo umyłam kuwetę Funiową, a jej odwróciłam tę, która u niej stała tyłem. kończy się ten proszek do mycia kuwet, ale kupię coś w środę
ogólnie trzymam kciuki za jutrzejszy dzień i błagam zmotoryzowanych o pojechanie z Funią na prześwietlenie tej lewej nóżki

[Krystian C.]

Tak spontanicznie podjechaliśmy zobaczyć co słychać.
A propos sprzątania to przy budce, w której śpi/przebywa Ptyś był mega pawik. Widać było, że raczej z suchego jedzenia.
Sikańska było sporo w kuwetach, wszystkie kupony "twarde"

Niebawem znowu przyjedziemy.

[Pinezkowa]

aaa jeszcze jedno - obok budki Ptysia postawiłam jeszcze jedną wodę i małą miseczkę z chrupkami - wydaje mi się, że na 5 kotów trzy komplety to za mało. zwłaszcza wody. i zwłaszcza w obliczu takiej wysokiej temperatury w kociarni (na ogólnym było 27 stopni, au Mili to chyba ze 35)no i zwłaszcza, że dziś przyjeżdża do nas Blacky i też od razu do ogólnego

[dilah]

Adopcja Mili nie jest przesądzona, tak więc nie żegnajmy się tak z malutką choć ja bardzo bym chciała...

[pyma]

Dyżury:

piątek (3.07) - kociarkowaaaa
sobota (4.07) - dilah
niedziela (05.07) - kociarkowaaaa
poniedziałek (6.07) - Duszek686
wtorek (7.07) - MaPi
środa (08.07) - mgska
czwartek (09.07) - kociarkowaaaa
piątek (10.07) - pyma
sobota (11.07) - kociarkowaaaa
niedziela (12.07) -
poniedziałek (13.07) -
wtorek (14.07) -
środa (15.07) -
czwartek (16.07) -
piątek (17.07) -

[Duszek686]

Ale piękne fotki - porwę kilka sobie, jeśli mogę

Krystian i Ania - dla Was jest fant z allegro w pudełku z "pocztą" pod oknem na ogólnym - nie wiem czy do niego zaglądaliście - jeśli nie - to zerknijcie następnym razem

Blacky dziś jednak do klatki na jedną dobę pójdzie - w sobotę mamy szkolenie - to go wypuścimy rano, ale przez noc niech się troszkę osłucha z nowym miejscem.

Będę chciała w przyszłym tygodniu umówić Sugar do Dr Witczaka - umówię też w takim razie Funię skoro jest gorzej. Dziś spróbuję zadzwonić i umówić konkretny dzień na wizytę.

[kociarkowaaaa]

Dyżur spokojny. strasznie gorąco jest w kociarni jak się wchodzi wszystkie okna otworzyłam na oścież bo można było się ugotować. może pomyślimy o jakimś wentylatorze? w kuchni coś strasznie śmierdziało mi nie udało się zlokalizować tego fetoru ale znalazłam dwie otwarte saszetki za to Pyma znalazła rozwalone saszetki i larwy błeh tak czułam, że się coś rozkłada. Funia coraz gorzej chodzi jakby bolało ją lewe udko bo jak ją dotykałam to chciała mnie bić łapą no i ma gulę z tyłu na szyi po zastrzyku ;/ Państwo przyszli obejrzeć koteczki zastanawiają się nad Milagros lub Nikitą ale jeszcze nie są pewni, powiedzieli, że na pewno któregoś kota zabiorą Oczywiście podobał się też Orzeszek ale to istny koci diabeł no i Funia też się podobała ale jest za stara zobaczymy kogo jutro porwą
Orzeszek jak zwykle był nienażarty Ptysiulek ładnie zjadł Felixa i surowego indyczka Triniti jak weszłam to ocierała się o nogę od stołu więc jakby tą rujkę miała;/ później cały czas spała na kanapie i włączała się tylko na jedzenie Sugar i Krysia przyjechały do kociarni Więc przy okazji jak Fuńka będzie u lekarza z tą nóżką to trzeba pokazać też tą gulę;/ chyba po tym zastrzyku na grzyba jej sie to zrobiło wymiotów ani luźnych kupek nie było

[Pinezkowa]

a czy Tri podczas ocierania się o nogę od stołu śpiewała i wystawiała kuper? bo koty moje prywatne ocierają się o różne sprzęty z podniety, jak mnie widzą, albo pełne miski i Tri wczoraj, jak ją chciałam trochę rozruszać i pogłaskać, to też się wcierała, ale to była taka zwykła wcierka w celu zostawienia feromonów, nie taka rujkowa.
no to na jutro zaciskam mocno kciuki - każda kicia, która opuści kociarnię (zwłaszcza w te upały) mnie ucieszy. oczywiście najbardziej Mila, bo myślę, że Nikita jest tak urocza, że szybko ktoś inny by ją wziął. ale i z niej się ucieszę
wiatrak wydaje mi się koniecznością, chłodu nie da, ale chociaż ruszy powietrze. i to u Mili jest najpotrzebniejszy. można zrobić zrzutkę, ja mogę dać 3 dychy i już mamy na pół wiatraka. kto by się jeszcze dołożył?

[dilah]

Jeszcze nikt nie napisał to zrobię to ja od kilku godzin Milagros w domu Państwo którzy byli wczoraj przemyśleli i zdecydowali, zabrali Milę, troszkę obaw jest, ale zapewniliśmy, że gdyby nie udała się aklimatyzacja Mila może zawsze do nas wrócić, i choć wczoraj Mila panią podrapała, to pani Wioletta nie odpuściła
Po może 2h rozmawiałyśmy, Mila w domu po prostu zamieszkała, zwiedziła włości, zjadła, pospała, mizia się do opiekunów, którzy póki co jej nie dotykają i chcą jej dać czas na bliższe zażyłości.
Dziś przed jej adopcją wraz z Drotką dokonałyśmy niemożliwego, tzn. obcięłyśmy jej pazurki szczegóły i wrażenia zostawimy dla siebie łatwo nie było

Jednym słowem trzymajmy wszyscy kciuki

Blacky jest na ogólnym.

[Ewa L.]

Jeszcze nikt nie napisał to zrobię to ja od kilku godzin Milagros w domu Państwo którzy byli wczoraj przemyśleli i zdecydowali, zabrali Milę, troszkę obaw jest, ale zapewniliśmy, że gdyby nie udała się aklimatyzacja Mila może zawsze do nas wrócić, i choć wczoraj Mila panią podrapała, to pani Wioletta nie odpuściła
Po może 2h rozmawiałyśmy, Mila w domu po prostu zamieszkała, zwiedziła włości, zjadła, pospała, mizia się do opiekunów, którzy póki co jej nie dotykają i chcą jej dać czas na bliższe zażyłości.
Dziś przed jej adopcją wraz z Drotką dokonałyśmy niemożliwego, tzn. obcięłyśmy jej pazurki szczegóły i wrażenia zostawimy dla siebie łatwo nie było

Jednym słowem trzymajmy wszyscy kciuki

Blacky jest na ogólnym.

To jak wam tak dobrze poszło z nieobsługiwalną Milusią to może zgłoszę się z moją Polusią. Polcia to naprawde super miziaczek ale przy pazurkach wstępuje w nią zły demon.

[anmajo]

Jeszcze nikt nie napisał to zrobię to ja od kilku godzin Milagros w domu Państwo którzy byli wczoraj przemyśleli i zdecydowali, zabrali Milę, troszkę obaw jest, ale zapewniliśmy, że gdyby nie udała się aklimatyzacja Mila może zawsze do nas wrócić, i choć wczoraj Mila panią podrapała, to pani Wioletta nie odpuściła
Po może 2h rozmawiałyśmy, Mila w domu po prostu zamieszkała, zwiedziła włości, zjadła, pospała, mizia się do opiekunów, którzy póki co jej nie dotykają i chcą jej dać czas na bliższe zażyłości.
Dziś przed jej adopcją wraz z Drotką dokonałyśmy niemożliwego, tzn. obcięłyśmy jej pazurki szczegóły i wrażenia zostawimy dla siebie łatwo nie było

Jednym słowem trzymajmy wszyscy kciuki

Blacky jest na ogólnym.

To jak wam tak dobrze poszło z nieobsługiwalną Milusią to może zgłoszę się z moją Polusią. Polcia to naprawde super miziaczek ale przy pazurkach wstępuje w nią zły demon.

łezka w oku