

Karol
Zarakotkins pisze:Nie, nie żartuje.
Miała.
W jednej takiej melinie zeżarły właściecieli (meliny) i były takie...nooo...biedne,że Neigh je wzięła.
Odpicaowała, podkarmiła...i wyadoptowała rzecz jasna.
Domki się normalnie biły!!!
Poszły do domów z fioletowymi drzwiami i osiatkowanymi sedesami.Jak wiadomo aligatory pasjami zwiewają via sedes ku słonecznej Afryce...
Poszły w dwupaczku, zjadły co prawda w nowym domku psa i dójkę dzieci ale Państwo tak je pokochali,że im wybaczyli i sobie mieszkaja.
Pan dobudował dodatkową łazienkę dla swoich pieszczochów.
Moga się taplać do woli.Bo Neigh oczywiście nie zgodzila się na dom wychodzący...jeszcze by się zgubiły bidulki w jakim bagienku...
kotkins pisze:Taaa...czas nowy wątek zakladać , ani chybi...
Neigh pisze:Monika, miałam........Serio, Kotkins se krotochwilne historie pisze, ale faktycznie miałam. I na dodatek jeden byl z odzysku - jedna bo to dziewczynka była. Miała na imię Amidala.....
W sklepie zoo w pobliskim mieście inteligencja na gadach się znająca ja jablkiem w kawałkach usiłowała karmić. Dziewczyna miała galopująca osteodystrofię......No to kupiłam, co było robić.
O aligatorze historia jest powszechnie na MIAU znana:-) Opowiadałam ją minimum 3 razy:-) I prawdziwa przysięgam
Zosik pisze:Mało tego, że się nie czepiają, to jeszcze są mili. Stary, czepliwy gbur, którego pies systematycznie obsikuje nam auto, zaczął mi po trzech latach mówić "dzień dobry" - i to jako pierwszy![]()
Magiczne rzeczy się dzieją
Cóż ja za wysoko mieszkam i siatki nie widać tylko ramę i może dlatego stary złośliwy gbur z buldogiem angielskim nie mówi mi nadal "Dzień dobry" albo nie lubi kotów...za to moja sąsiadka kochana ciągle podziwia i to jest super

vailet pisze:Zosik pisze:Mało tego, że się nie czepiają, to jeszcze są mili. Stary, czepliwy gbur, którego pies systematycznie obsikuje nam auto, zaczął mi po trzech latach mówić "dzień dobry" - i to jako pierwszy![]()
Magiczne rzeczy się dzieją
![]()
![]()
![]()
Cóż ja za wysoko mieszkam i siatki nie widać tylko ramę i może dlatego stary złośliwy gbur z buldogiem angielskim nie mówi mi nadal "Dzień dobry" albo nie lubi kotów...za to moja sąsiadka kochana ciągle podziwia i to jest super
A gbura kiedyś wyzwałam za to że okruchów dla gołębi mi nie pozwalał na śnieg rzucić i że ptasią grypę sprowadzę twierdził
![]()
![]()
alab108 pisze:Nie musisz szukać, napisz jeszcze raz
...
A tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cqvailet pisze:alab108 pisze:Nie musisz szukać, napisz jeszcze raz
Cześć AlaTak! Chcemy jeszcze raz
Jestem ciekawa czym Neigh karmiła aligatory? Koteckami?Jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze razJestem ciekawa czym Neigh karmiła aligatory? Koteckami?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości