Huciane koty cz.III..Do zamknięcia.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 27, 2016 8:59 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Maciuś w DS.

Nie narzekaj, wrzucenie ogłoszenia na OLX zajmie Ci parę minut, a dodatkowe się przydadzą, a może przyniosą szczęście ;)
To nie jest trudniejsze niż pisanie na forum.

Arcana

 
Posty: 5727
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 7 >>

Post » Pt maja 27, 2016 11:00 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Maciuś w DS.

Oby :ok:
A teraz Agatka i jej maluszki.Gucio już ma ładne oczka, ale on jest zdecydowanie mniejszy niż Majka.Ona to już duuuuży kot :mrgreen: Nawet się sama myje, pucuje brzuszek i w ogóle robi się coraz bardziej samodzielna.Posłanka ( baranica) wyczyszczone, kocyki wymienione na czyste, Agatka wyczesana, bo sierść gubi masakrycznie.Za tydzień trzeba będzie je przenieść na podłogę, dam im budkę, będą miały ciepło i przytulnie.Muszą już nauczyć się jeść samodzielnie i korzystać z kuwetki.Agatka na pewno je tego nauczy.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Czyż nie są śliczne? :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56171
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt maja 27, 2016 13:18 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Bartuś złapany ! Jest już w lecznicy, ale weci mają urlop do poniedziałku.Jeżeli wet wpadnie na chwilę to może go wykastruje, a jeśli nie to przetrzymają go w lecznicy.Trudno.Biedak bardzo się denerwował, był głodny, a ja mu nie dałam jeść tylko zapakowałam do transporterka.To taki miły kot, naprawdę.Miziak z niego, nie gryzie, nie drapie, całkiem oswojony.Szkoda go wypuszczać, ale ja już nie mam pomysłów co zrobić z kotami.
Obrazek Obrazek
Miałam jeszcze inne, u siostry na rękach, ale teraz nie znajdę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56171
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt maja 27, 2016 15:43 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Bartuś będzie dzisiaj kastrowany.To młody kot, wetka daje mu najwyżej 3 lata, ząbki ma bowiem ładne.Ma jakąś nową ranę na głowie :( , będzie miał ją chociaż przemytą.Biedak jest bardzo głodny, kocie dziewczynki dostały jeść, a on nie, ale trudno.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56171
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt maja 27, 2016 19:04 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Maciuś w DS.

ewar pisze:Oby :ok:
A teraz Agatka i jej maluszki.Gucio już ma ładne oczka, ale on jest zdecydowanie mniejszy niż Majka.Ona to już duuuuży kot :mrgreen: Nawet się sama myje, pucuje brzuszek i w ogóle robi się coraz bardziej samodzielna.Posłanka ( baranica) wyczyszczone, kocyki wymienione na czyste, Agatka wyczesana, bo sierść gubi masakrycznie.Za tydzień trzeba będzie je przenieść na podłogę, dam im budkę, będą miały ciepło i przytulnie.Muszą już nauczyć się jeść samodzielnie i korzystać z kuwetki.Agatka na pewno je tego nauczy.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Czyż nie są śliczne? :1luvu:

Jaki piękny czarnuch :1luvu:
Obrazek

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 27, 2016 20:33 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

To są słodziaczki :1luvu: Cała trójka.Zdjęcia kiepskie, nie robię z lampą, bo nie chcę im świecić po oczkach.Tak naprawdę to im się udało. Maluszki są z mamą, mają ciepło, czysto, łazienka jest z oknem, a więc jest światło dzienne.Agatka wygląda na zdrową kotkę, poza oczywiście świerzbem i robakami.Dostała stronghold, ale czy pomógł? Tego nie wiem.Na porządne odrobaczenie za wcześnie, oridermyl też na razie wykluczony.Zdrówko fizyczne to podstawa, maluszki są przecież takie delikatne, ale mam nadzieję, że nic się już nie wykluje.Agatka jest przemiłą, łagodną kotką, jej dzieci mają kontakt z ludźmi, na pewno nie wyrosną na dzikuski, ale na miziaste, dobre kotki.Teraz są nawet nie jak pluszaczki, ale breloczki do kluczy :mrgreen:

A teraz zdjęcia Bartusia.Teraz taki ładny nie jest, ale jest bardzo miły, łagodny, kocha ludzi.Żal go wypuszczać, ale z drugiej strony przywykł już do tego miejsca, a karmić go będę zawsze kiedy tylko się pojawi.Uczucia mam ambiwalentne mimo wszystko.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56171
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt maja 27, 2016 20:35 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

ewar pisze:Bartuś będzie dzisiaj kastrowany.To młody kot, wetka daje mu najwyżej 3 lata, ząbki ma bowiem ładne.Ma jakąś nową ranę na głowie :( , będzie miał ją chociaż przemytą.Biedak jest bardzo głodny, kocie dziewczynki dostały jeść, a on nie, ale trudno.

:ok: trzymam kciuki!!!! bardzo mnie ujął Bartuś.
a może go poogłaszać, moim zdaniem nic do stracenia nie ma, a do zyskania - dom.

jotpeg

 
Posty: 670
Od: Śro paź 28, 2009 18:24

Post » Pt maja 27, 2016 20:40 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Bartuś jest kochanym kotkiem, marzyłabym o domu dla niego.Musiałby jednak pobyć w DT, a ja już nie wyrobię :(
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56171
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 28, 2016 10:22 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Bartuś już wypuszczony.Wymiziałam, nakarmiłam i zrobiłam kilka fotek.Nagrał mi się też filmik przez nieuwagę :wink:
Tak mi szkoda tego kota, jest taki miły, zupełnie nie ma w nim agresji.Może coś się u mnie zwolni to wtedy go wezmę do siebie.Na razie śmierdzi okrutnie,w lecznicy też smród.Wetka chciała go umyć,bo jest strasznie brudny, ale była sama, a było mnóstwo pacjentów i nie zdążyła.Sam się domyje, ja go wyszczotkuję kiedy się pojawi i może jakoś będzie wyglądał.
Zapłaciłam 100 zł.Tak piszę chaotycznie, ale spieszę się, muszę zrobić zakupy i mam jeszcze mnóstwo spraw na głowie, ale pod hutę już nie jadę, koty nakarmione, uff!
Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56171
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 28, 2016 14:13 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Szkoda Bartusia, ale adopcja prosto z ulicy, szczególnie dorosłego kota, jest mało realna. Zamykanie go w nieznanej mu piwnicy też bez sensu. Można zrobić na głupiego jakieś ogłoszenie, ale musiałby się trafić wyjątkowy dom, bo nie wiadomo, jak kocurek się zachowa w domu, jak szybko załapie kuwetę itp. Nawet jako wychodzący musiałby najpierw posiedzieć zamknięty w domu. Niewiele można o nim powiedzieć. Nie wiadomo, jak on do innych kotów lub psów, czy nie walczyłby na przykład z kotami sąsiadów itp.
Na niektórych fotach wygląda na małego kota, na innych - przeciwnie. A jaki jest?

Arcana

 
Posty: 5727
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 7 >>

Post » Sob maja 28, 2016 15:48 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Całkiem przeciętny, jeżeli chodzi o rozmiar.W zeszłym roku był w dobrej kondycji, nie był wychudzony i nie miał żadnych szram.Mógł mieć wtedy rok, dwa, bo wetka oceniła go na dwa-trzy lata.Kotek nie przeganiał , kocurów tam już nie było.Miski stawiałam obok siebie i było w porządku.W tym roku zaczął ścigać Jadzię, w celach prokreacyjnych, jak sądzę.Misi nie zaczepiał, ona zresztą ma dominujący charakter, jak sądzę i nie pozwoliłaby na żadne zaczepki z jego strony.Oni oboje dostawali jeść obok siebie.Bartuś jest kotkiem łagodnym i proludzkim, każdemu pozwala się głaskać, nawet komuś, kogo widzi pierwszy raz.Na początku myślałam, że to czyjś kot domowy, który zapędził się pod hutę.Bywało i tak, że nie widziałam go przez dwa miesiące, a potem nagle się zjawiał.Tyle o nim wiem.Gdyby to była zima, nie wahałabym się umieścić go w piwnicy, ale nie teraz.Bartuś jest do tego stopnia grzeczny, że wetka chciała go wykąpać i nie bała się, że zrobi jej krzywdę.W transporterku miauczał, ale nie rzucał się i nie drapał, kiedy wkładałam palce między kratki drzwiczek.Tyle o nim wiem.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56171
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie maja 29, 2016 7:19 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Dzisiaj jedziemy z siostrą pod hutę i mam nadzieję, że Bartuś się pojawi.Zdrowy i cały, bo hormony jeszcze nie wypłukane i różnie być może.Mam serduszka drobiowe, ale Bartuś najbardziej lubi karmę z puszki, zabiorę coś dobrego dla niego.
Nie byłam wczoraj u Agatki i kociaków, dzisiaj pójdę, zaniosę czyste kocyki i parę zabawek.Przy okazji wymiziam koty p.Marii, są przemiłe.Uprałam kocią budkę, suszę ją od dwóch dni na balkonie :wink: , będzie dla Agatki i maluszków.Niedługo będą musiały być przeniesione na podłogę, zaczną bardziej samodzielne życie.Zamówię dobrą karmę dla kociąt, samo mleko Agatki już nie będzie im wystarczało.
Jagusia czuje się naprawdę dobrze, ma już zmniejszoną dawkę sterydu :D Wiem, że ona jest nieuleczalnie chora, ale na razie wygląda ślicznie, dużo je i oby to jak najdłużej trwało.
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56171
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie maja 29, 2016 15:27 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Bartuś był, przybiegł i był bardzo głodny.Nie wiedział do której miski wsadzić pyszczek.Wygląda okropnie, jest chudy, brudny i ma sporo blizn.Wyszczotkowałam go trochę, przetarłam wilgotnym ręcznikiem papierowym, zawsze to coś.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56171
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 30, 2016 17:14 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Agatka i jej dzieci mają się dobrze.Kocięta już coraz bardziej samodzielne, wspinają się na rant pudła, w którym mają posłanie.Agatka coraz częściej wychodzi z łazienki, zwiedza mieszkanie, a jej dzieci zostają same.Zaniosłam im budkę, może im się spodoba.Zabawki też mają, ale chyba jeszcze na nie z wcześnie.
Zdjęcia bez lampy, ale nie będę im świecić przecież po oczkach.Maja i Gucio są jak pluszowe zabaweczki :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56171
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 30, 2016 17:23 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Upał był dzisiaj straszliwy, a potem burza, nawet teraz jeszcze trochę grzmi.Zdążyłam jednak podjechać pod hutę i nakarmić koty. Były w komplecie.Skoszono trawę i jak zwykle kocie miski również :wink: Miałam jednak schowane zapasowe, spokojnie.Kocie dziewczynki zjadły szybko to, co miały zjeść i sobie poszły, Bartuś pobył nieco dłużej.Nie był już taki głodny jak wczoraj, ale wsunął sporą porcję.wyczesałam go trochę i przemyłam wilgotnym ręcznikiem papierowym.Był czarny :wink: Zrobiłam kilka zdjęć.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56171
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 105 gości