Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 14, 2010 10:49 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

kinga-kinia pisze:Jedna kotka ze Stena Line wystarylizowana w ciąży nie była :) Dziś jedziemy kolejną łapać sterylke zrobimy na kreskę.


i już nie będzie :ok:
Kinga, Dobra robota :ok:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt maja 14, 2010 11:03 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

parę słów odnośnie opłat za adopcję kotów,
z 2 lata temu nie znałam tego forum i w sumie z ciapkowa wziełam kotka a że zwykle robię tam darowizy w tym przypadku było to normalne (po dwoch dniach byl cieżko chory robaczyca) mimo usilnej walki bez ograniczeń kasowych leczony u dr Bandury odzedł, po kilku tygodniach wziełam od ludzi z domu kociaka (włascicielka dostała duża kawę wiecej nie chciała przyjąć) maluch 6-7 tyg jak sie po czasie okazalo nie zostal odobaczony a tu znowu powtórka z rozrywki z robaczycą, mój wielki horror 2 tyg walki i znowu nie udało dr Bandura rozłozył ręce... kolejną kotke w podobnym wieku wzieliśmy za drobną opłatą od ludzi z domu ze ale ze wsi -sami jeżdziliśmy do właścicieli i weta odrobaczać... i niestety po dwóch dniach u nas robaczyca (walka 2tyg. kicia odeszła ale ja nie mogłam sie pozbierac długo) z ta ostatnią kicią równocześnie wzieliśmy z Oliwy z kocińca (opłata w postaci karmy dla reszty sporej załogi) drugą kotkę ktora jest do dziś dnia była leczona, karmiona i zdrowa,
chce powiedzieć że dla mne naturalnym w zyciu jest dzielenie sie i odwdzieczanie sie ludziom, wierze ze dobre uczynki wracają złe też... w tamtym czasie zapłaciła bym naprawde dużo za zdrowego kociaka z książeczką i naprawde wyleczonego...
bo odchodziłam od zmysłów i wymysliłam sobie bzdury i meczyłam o puszki po farbie aby miec pewność ze to nie trujace mieszkanie wtedy narzeczonego, i inne bzdury sama o malo sie nie wyprowadziłam paranoja, po krótkim czasie z podwórka na Grabówku wzieliśmy około pół rocznego kocurka rudego , mial anginą i jest do dziś... tyle ze był wielki i chudy dziś wiem ze będąc dzikim coś zjadł i ma nawroty bakterii coli, gronkowca zlocistego i regularnie nas dr Bandura u siebie gości, kocur jest wspaniały i w życiu bym go nie oddała, za to ustalenie diagozy było koszmarem nie tylko finansowy i kiedy jest nawrót choroby kicio sika do łozka ;-( Kocurowi odwdziecyłam się znajdując dom jego bratu.
Mylę ze jest dużo ludzi którzy za zdrowego kota zapłacą a kiedy naprawde się człowiek przekona ze był leczony, szczepiony to zwrot kosztów czy uczestniczenie w nich powinno być normalnoscią (inaczej jak dla mnie to ludzie sa nie odpowiedzialni i cwaniakujący) ale podobno ludzi się nie ocenia patrzac swoja miarą... cóż życie
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Pt maja 14, 2010 15:22 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierze ... 92546.html - ogłoszenie dla PKDT

(Mała sugestia do osób które ogłaszają na Trójmieście, czasami lepiej zmodyfikować któreś z jeszcze aktywnych ogłoszeń juz starszych, można dowolnie zmieniać treść, tytuł, fotki, opcja wyróżnienia ogłoszenia już istniejącego 2.5zł a dodanie nowego 5zł :mrgreen: )
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt maja 14, 2010 15:40 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

sabina skaza pisze:tak sytuacja się wyjaśniła, pan nie zadzwonił bo wyjechał w trasę, zapomniał- zaprasza na wizytę poadopcyjną, przepraszał. ulżyło mi....

...uffff... :D
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt maja 14, 2010 21:44 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

maria_kania pisze:parę słów odnośnie opłat za adopcję kotów,
z 2 lata temu nie znałam tego forum i w sumie z ciapkowa wziełam kotka a że zwykle robię tam darowizy w tym przypadku było to normalne (po dwoch dniach byl cieżko chory robaczyca) mimo usilnej walki bez ograniczeń kasowych leczony u dr Bandury odzedł, po kilku tygodniach wziełam od ludzi z domu kociaka (włascicielka dostała duża kawę wiecej nie chciała przyjąć) maluch 6-7 tyg jak sie po czasie okazalo nie zostal odobaczony a tu znowu powtórka z rozrywki z robaczycą, mój wielki horror 2 tyg walki i znowu nie udało dr Bandura rozłozył ręce... kolejną kotke w podobnym wieku wzieliśmy za drobną opłatą od ludzi z domu ze ale ze wsi -sami jeżdziliśmy do właścicieli i weta odrobaczać... i niestety po dwóch dniach u nas robaczyca (walka 2tyg. kicia odeszła ale ja nie mogłam sie pozbierac długo) z ta ostatnią kicią równocześnie wzieliśmy z Oliwy z kocińca (opłata w postaci karmy dla reszty sporej załogi) drugą kotkę ktora jest do dziś dnia była leczona, karmiona i zdrowa,
chce powiedzieć że dla mne naturalnym w zyciu jest dzielenie sie i odwdzieczanie sie ludziom, wierze ze dobre uczynki wracają złe też... w tamtym czasie zapłaciła bym naprawde dużo za zdrowego kociaka z książeczką i naprawde wyleczonego...
bo odchodziłam od zmysłów i wymysliłam sobie bzdury i meczyłam o puszki po farbie aby miec pewność ze to nie trujace mieszkanie wtedy narzeczonego, i inne bzdury sama o malo sie nie wyprowadziłam paranoja, po krótkim czasie z podwórka na Grabówku wzieliśmy około pół rocznego kocurka rudego , mial anginą i jest do dziś... tyle ze był wielki i chudy dziś wiem ze będąc dzikim coś zjadł i ma nawroty bakterii coli, gronkowca zlocistego i regularnie nas dr Bandura u siebie gości, kocur jest wspaniały i w życiu bym go nie oddała, za to ustalenie diagozy było koszmarem nie tylko finansowy i kiedy jest nawrót choroby kicio sika do łozka ;-( Kocurowi odwdziecyłam się znajdując dom jego bratu.
Mylę ze jest dużo ludzi którzy za zdrowego kota zapłacą a kiedy naprawde się człowiek przekona ze był leczony, szczepiony to zwrot kosztów czy uczestniczenie w nich powinno być normalnoscią (inaczej jak dla mnie to ludzie sa nie odpowiedzialni i cwaniakujący) ale podobno ludzi się nie ocenia patrzac swoja miarą... cóż życie


Biedna przeżyłaś swoje :(
Mnie wkurza to że leczenie kociaka wyniosło 100zł a ktoś dumnie podarowuje 7zł.Ja byłam bardzo zadowolona jak ktoś np za kociaczka podarował paczkę karmy royal miałam dla kolejnych tymczasów.Ludzie nie rozumieją że leczenie kosztuje,jedzenie ,żwirek itp rzadko kiedy do nas trafają zdrowe koty gotowe od razu do adopcji.Nikt nie musi podarować pieniążków do ręki może wpłacić na konto fundacji żebyśmy miały na kolejne leczenie kociaków na sterylizacje ich mamy.Jakikolwiek kot do nas trafi to podstawa jest odpchlenie i odrobaczenie to jest minimum.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt maja 14, 2010 21:51 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

Dziś wysterylizowana została druga kotka ze Stena Line mam dług u weta 130zł :( zapomniałam się go spytać czy koteczka była w ciąży ale jutro się dowiem.Wczorajsza wysterylizowana kotka ma tylko jedną dobrą nerkę wet dał jej antybiotyk kotka mega dzika została wypuszczona na teren stena line być może jest matką kociaków które dziś zobaczyłam 3 piękne ok 6-8 tyg kocięta same już jedzą dorwały się do jedzenia aż prawie w miskę weszły.Porobiłam zdjecia które niedługo wstawię.Kotka która była w ciąży której kociaki nie przeżyły jest mega cwana na widok transportera lub klatki zmyka co tchu w nogach już trzeci dzień próbujemy ja złapać.
Koty te mieszkają pod barakami i na parkingu.Baraki od 1 czerwca zostaja usuwane a parkingu nie bedzie od 1 lipca nie wiem gdzie te koty się schronią :(
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob maja 15, 2010 2:14 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

dziewczyny, czy jest jakaś szansa na pomoc???
moja znajoma przesłała mi prośbę swojej znajomej co do kotów z Gdańska z Rzeźnickiej (uhhh co za nazwa...)
cytuję

Gdańsk (centrum) okolice ul. Żabi Kruk/Rzeźnicka znajduje się kolonia
licząca ok. 15 kotów. W różnych
porach dnia liczba kotów zmienia się, ale pewne jest jedno - jest ich
naprawdę BARDZO dużo. Mieszkancy zrobili amatorskie 2 duże styropianowe,
zbiorowe "hotele" ( w 1 mieszka
nawet ok. 6 kotow) plus domek z Urzedu Miasta. Wszystkie stoją w
centralnym miejscu osiedla, tworząc swoiste getto, gdzie koty nie mają
spokoju przez samochody, przechodniów, psy, trasę warszawską itp.

W zeszłym miesiącu wysterylizowałyśmy 3 kotki na talony z UM, o dziwo
bardzo dużą cześć stada stanowiły kocury, jednak to na pewno nie
wszystko co można zrobić, aby zatrzymać rozród. Ostatnio okociły sie 2
kotki, więc najlepiej by było w odpowiednim czasie zabrac młode i wydać
chętnym. Z jedną kotką nie ma problemu, gdyż ma swoją budkę z małymi,
jednak druga, ze względu na fakt, że lokatorzy zabrali jej domek tuż
przed rozwiązaniem, jest ciężka do zlokalizowania razem z małymi. Wdług
mnie kolejna jest niestety w ciąży.....Większość kotów wygląda względnie
dobrze, poza 1 małym nieszczęśnikiem z przykrótkimi uszami i ogonem ze
zdjęcia, kotką ze sztywną przednią łapką i kotem z grzybicą.

Dodatkowym utrudnienem w ogarnięciu tego stada jest jego liczebność,
niechętni i złośliwi lokatorzy, anty-kocia spółdzielnia mieszkaniowa,
problem z klatką łapką i czasem.........


bardzo potrzebna jest klatka łapka i pomoc przy łapance no i przetrzymanie kotów; sytuacja podobno straszna;
dziewczyna kontaktowała się już kiedyś z wami, miała też pożyczoną klatkę łapkę na krótki czas

no i bardzo ważne, czy PKDT mogło by wystąpić z jakimś oficjalnym pismem do zarządu, podobno siedzi tam jakiś dziad leśny, do którego nic nie dociera, chce koty wytruwać


podobno jest gdzieś wątek tych kotów założony przez Sabinę, byłabym wdzięczna za linka

co do pieniędzy na sterylki postaram się o kaskę z funduszu forumowego, potrzeba "tylko" klatki łapki i pomocy


Obrazek
Obrazek
Obrazek


wiem, ze to kolejny apel w morzu innych :(




co do ogłoszeń kociaków i datków od ludzi przy adopcji, w opisie aukcji allegro dodałam coś takiego:
"UWAGA !!!
ponieważ leczenie i odchowywanie każdego kociaka to spory wydatek, a PKDT jest stowarzyszeniem opierającym się na pracy wolontariuszy, przy adopcji prosimy o datek za każdego adoptowanego kociaka w wysokości 40 zł lub więcej - wedle Państwa uznania i możliwości finansowych - pieniądze dają PKDT możliwość działania i reagowania na prośby ze strony mieszkańców Trójmiasta o opiekę i interwencję w miejscach, w których koty mogą liczyć jedynie na pewną śmierć, pomagają również wspierać karmą osoby, które starają się mimo własnych ograniczonych środków finansowych systematycznie dokarmiać koty w różnych dzielnicach Gdyni, Gdańska i w Sopocie; zabiegi sterylizacyjne i opieka weterynaryjna pochłaniają olbrzymie ilości pieniędzy, na które można liczyć tylko i wyłącznie dzięki prywatnym darczyńcom;
nie chodzi tu o sprzedaż kotów
pieniądze oddane przez Państwa przy adopcji kociaków pomagają następnym kotom
informacje o wydatkach i potrzebach PKDT można znaleźć na stronie stowarzyszenia"


myślę, że powinno być oki
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob maja 15, 2010 10:38 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

Klatkę łapkę ma teraz Matyliano - w tygodniu ma chyba jeszcze jakieś dwie łapanki ale na pewno nie będzie problemu, żeby pożyczyć. Pomóc w łapankach mogę jak najbardziej ale ja kurka nie do końca wiem o co chodzi z tymi kotami.. Od wielu lat zajmuje się okolicznymi kociakami Dzidzia z tego forum. Nie dalej jak wczoraj spotkałam ją na spacerze i rozmawiałyśmy o poprzednim apelu (chyba tej samej osoby) i Dzidzia mówiła, że sytuacja już opanowana.. No i nie mogę ogarnąć, gdzie te koty są (zdjęcie nic mi nie mówi) Niestety mam bardzo topornego tymczasa, który blokuje mi możliwość przyjmowania innych kociaków ale jako osoba mieszkająca najbliżej proszę o kontakt na pw - będziemy działać. Po niedzieli skontaktuje się też jeszcze raz z Dzidzią, chociaż u niej domek też zapchany ;)

Wredne_Słonko

 
Posty: 263
Od: Czw lis 16, 2006 19:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob maja 15, 2010 10:45 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

Ja wiem, że wszędzie morze problemów, a możliwości niewystarczające, ale kolejny potrzebujący, Rudasek!
viewtopic.php?f=1&t=111321
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob maja 15, 2010 12:54 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

mpacz78 pisze:Ja wiem, że wszędzie morze problemów, a możliwości niewystarczające, ale kolejny potrzebujący, Rudasek!
viewtopic.php?f=1&t=111321


jak już będą zdjęcia, zrobię szybciutko allegro :wink:


Wredne_Słonko pisze:Klatkę łapkę ma teraz Matyliano - w tygodniu ma chyba jeszcze jakieś dwie łapanki ale na pewno nie będzie problemu, żeby pożyczyć. Pomóc w łapankach mogę jak najbardziej ale ja kurka nie do końca wiem o co chodzi z tymi kotami.. Od wielu lat zajmuje się okolicznymi kociakami Dzidzia z tego forum. Nie dalej jak wczoraj spotkałam ją na spacerze i rozmawiałyśmy o poprzednim apelu (chyba tej samej osoby) i Dzidzia mówiła, że sytuacja już opanowana.. No i nie mogę ogarnąć, gdzie te koty są (zdjęcie nic mi nie mówi) Niestety mam bardzo topornego tymczasa, który blokuje mi możliwość przyjmowania innych kociaków ale jako osoba mieszkająca najbliżej proszę o kontakt na pw - będziemy działać. Po niedzieli skontaktuje się też jeszcze raz z Dzidzią, chociaż u niej domek też zapchany ;)


dzięki serdeczne,
mogłabym dać twój tel tej dziewczynie? - jeśli tak prześlij mi proszę na pw
koty są na skrzyżowaniu Rzeźnickiej - ale nie jestem w stanie dokładnie wytłumaczyć zupełnie nie znam Gdańska :roll:
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob maja 15, 2010 17:10 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

jutro przyjedzie do mnie kobieta, która szuka rudego kota, zapytam.
dziewczyny to wątek kotów z żabiego kruka:
viewtopic.php?f=13&t=109973&start=0
podnoscie, podtrzymujcie, można załozyc konto jak dla tych z hallera, pt."koty z żabiego kruka"
kasy nie ma, ale jak sa sensacje- ludzie chętnie wpłącają.
weci z gdańska- zalewski, ulewicz z pewnością nie policzyli by dużo.
my mamy klatki łapki, oszczędzajcie anie: wredne słonko- bo ona cieżarna :wink:
nasze dziewczyny: menial, marlon, winera zawsze chętne do pomocy, ale szczerze powiem że ich nie powinniśmy prosić o pomoc, ona ledwo co żyją, strona adopcyjna PKDT nie oddaje nawet wpołowie prawdziwej, rzetelnej pracy, dlatego ja ciągle jęczę o kasę, bo naprawdę w tym miesiącu wyzeruje konto- to juz przeliczyłam i wiem, ze będziemy miały parę groszy tylko.
a podopiecznych mamy ponad 20 kotów pod swoją opieką w tej chwili.
brawo dla kini za łapanki!
karolinka ładne allegro, musimy tak zrobić żeby puszka i fundusze "skarpetowe" były pełne i żeby jednocześnie nikt nie zarzucił, że sprzedajemy koty :wink: fakty są takie, ze żaden z naszych kotków oddanych do adopcji nie umarł, nie chorował. ja zazwyczj dostawałam piękne smsy i maile wręcz dziękczynne ;)założenie książeczki zdrowia kosztuje, leczenie też, i mimo najszczerszych chęci weta, nie przeskoczymy opłat. a druga strona medalu wygląda tak, że ile razy mówiłam: "prosze wspomóc nas i wpłacić na konto jako pokrycie kosztów weterynaryjnych, karmy, żwiru"- to ludzie się dzielnie usmiechali i mówili, tak oczywiście, wpłacę....i kamlot w wodę :? maria kania miłe i krzepiące słowa, dziękuję :)
a co do gościa który dał 7 zł za długowłosą piekność- nie dawał mi spokoju, jakoś niby wszytko wyszło ok, ale coś czułąm pod skóra nie tak- pojechała do nich marlenka....dom owszem pod lasem, ale z drugiej str. ulica szybkiego ruchu,nasza lisica- kotka w domu, a w stodole kotka karmiąca 2 młode....brak słów! mówili, ze mieli kota starego, umarł ze starości, ale nikt nie wspomniał kotce niesterylizow. w stodole, po co więc kolejna kotka niby do domu? można napisać tylko czarny scenariusz....niby ma dobrze, ale mama mówiłą ze to kotka dla syna, a syn mi mówił, ze to kotka dla mamy, kolejna nieścisłość. także moja teoria znów sie potwierdziła, kot "za co łaska" to kot który mi spędza sen z oczu, chyba go w końcu im odbierzemy na kolejnej wizycie po adopcyjnej.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Sob maja 15, 2010 17:36 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

Koty ze Stena Line

Pierwszej wysterylizowanej kotce nie udało mi się zrobić zdjecia oraz kotkowi oblanemu żrącą farbą którego uratowałyśmy

Obrazek Obrazek wysterylizowana była w ciąży

Obrazek Obrazek kotka tzw. "Kaśka" która urodziła kociaki lecz one nie przeżyły próbujemy tą cwaniare cały czas złapać na sterylke bez rezultatu - takiej cwanej kotki jeszcze nie widziałam

Obrazek fajny kocurek który jako pierwszy zawsze do jedzonka przychodzi daje się trochę pogłaskać

Obrazek nie wiem jakiej jest płci boi się wiec za blisko nie dajemy rade podejść.

I na koniec cudne kocięta dzikuski jest ich 5 sztuk dwa czarne lub czarno białe dwa śliczne pregowane i jeden szary przecudny.Dwa z tej piątki na bank są chore.Jutro lub w poniedziałek będziemy je łapać.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Oczywiście to nie są wszystkie koty ze Stena Line
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob maja 15, 2010 17:47 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

sabina skaza pisze:musimy tak zrobić żeby puszka i fundusze "skarpetowe" były pełne i żeby jednocześnie nikt nie zarzucił, że sprzedajemy koty :wink:


Sabina, ja mam nadzieję, że się zrozumiałyśmy co do sprzedaży kotów. Ja ROZUMIEM, że te pieniądze są potrzebne (!) i na co są wydawane, sama jak mogę to wspieram, ale chodziło mi o to,czy tych adpocji nie będzie mniej, jeśli część ludzi sceptycznie podchodzi do organizacji, które wystawiają "cenniki". Przekonał mnie argument w stylu : lepiej mniej a wiadomo komu (ludziom którym naprawdę na kocie zależy-a Ci nie robią problemów z płatnością) niż więcej a byle gdzie... Może jakoś niejasno się wyraziłam wcześniej... :|
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob maja 15, 2010 18:01 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

Wiecie co dziś rozmawiałam z facetem jak byłam u kotów ze stena line i on mówił że ma małe kotki i znajomy jego córki chciał dwa kociaki więc ona spytała ale po co ci dwa a on "dla węża którego mam " aż mnie ciarki przeszły.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob maja 15, 2010 19:58 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 5

Izzi pisze:
sabina skaza pisze:musimy tak zrobić żeby puszka i fundusze "skarpetowe" były pełne i żeby jednocześnie nikt nie zarzucił, że sprzedajemy koty :wink:


Sabina, ja mam nadzieję, że się zrozumiałyśmy co do sprzedaży kotów. Ja ROZUMIEM, że te pieniądze są potrzebne (!) i na co są wydawane, sama jak mogę to wspieram, ale chodziło mi o to,czy tych adpocji nie będzie mniej, jeśli część ludzi sceptycznie podchodzi do organizacji, które wystawiają "cenniki". Przekonał mnie argument w stylu : lepiej mniej a wiadomo komu (ludziom którym naprawdę na kocie zależy-a Ci nie robią problemów z płatnością) niż więcej a byle gdzie... Może jakoś niejasno się wyraziłam wcześniej... :|


izzi spokojnie ludzie się znajdą, mam masę namiarów, a jak tylko ukazuje się ogłoszenie, nie nadążam podnosić słuchawki. jest tylko jeden problem, tak jak pisałam z cennikami, nie możemy ich robić, więc dlatego piszemy "sugerowana darowizna na utrzymanie kotów". jest inna możliwość- wystawić cennik od osoby prywatnej, od firmy- a nie od organizacji i tym samym podpisywać jako dana osoba umowę adopcyjną, nie jako organizacja. póki co, karolinka bardzo ładnie skonstruowała ogłoszenie i mam nadzieję, ze będzie dobrze, a jak nie to coś wymyślimy :wink: ja wole wyadoptowywac mniej kotów i w dłuższym czasie, i odbierać telefony tylko od odpowiedzialnych ludzi, niż robić hurt- masówę i oddawać koty każdemu kto tylko zadzwoni. oczywiście w granicach rozsądku, bo nie chcę pozostać z 30 tymczasami, ale wierzę, że jak ogłoszenie nasze będzie skonstruowane rygorystycznie i wyraźnie będzie mówiło:

- proszę pomóż nam w utrzymaniu naszych kotów, podaruj darowiznę,
- podpisuję umowy adopcyjne,
- składam wizyty przed i po adopcyjne,
- nie każdemu oddam kota, zastrzegam sobie prawo wyboru najlepszego domu dla zwierzaka.

to ograniczy telefony chwilowych entuzjastów zwierzaków, którzy po kilku mies. wystawią naszego kota za próg swojego domu.
ale się rozpętała dyskusja :wink: kto dużo gada- nie błądzi :ok:

a na dzień dzisiejszy:

wpadły do mnie krysia i marzenka, dostawiałyśmy do cycka 3 dniowego kocia, którego karmiła strzykawką seja. mam mamuśkę z 3 młodymi i jednego mikro kota. dobrze, ze mam przestój w hoteliku do czerwca, bo by nie było gdzie dać tych zwierzaków.

brawo kinga- akcja stena line przybiera duży wymiar :D
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości