kinga-kinia pisze:Kochani jeżeli ktoś ma facebooka to proszę skomentujcie wypowiedzi pani Elizabeth jest wstrząśnięta umowami PKDT i tym że PKDT jej koleżance nie dało kota bo mieszka w domu z ogrodem twierdzi że daje się koty do schroniska ogólnie pisze takie głupoty,zrozumiała bym gdyby to pisało dziecko ale dorosła osoba ? http://www.mmtrojmiasto.pl/blog/885/Pom ... sowy+(PKDT).html
Czytałam wypowiedź tej osoby i wywnioskowałam że nie podobają jej się wizyty poadopcyjne i sprawdzanie warunków, w jakich mieszka kot. Pani ma swoje zdanie ale zupełnie niepotrzebnie jest agresywna. Wszystko byłoby ok gdyby nie jej agresja i opinie że "to zachacza o fanatyzm". A skoro jej się warunki z umowy nie podobają to niech się nie dziwi że nie dostanie kota. Albo zgoda na warunki zawarte w umowie albo nie, i wtedy nie ma kota. Moja Kasia też kiedyś trafiła na gościa który się przestraszył umowy i kontakt urwał.
A na miau temat umowy był już w jakimś wątku poruszany tylko że baba była jeszcze bardziej narwana i stwierdziła że pokryje swoje kotki gdy dorosną, bo jest masa ludzi którzy chcą kota z normalnych, zwykłych rąk. I że organizacje takiej jak PKDT odrzucają wiele potencjalnych, dobrych domów które nie zgadzają się na umowy.
