Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
mpacz78 pisze:KONIECZNIE TRZEBA ZROBIĆ DYPLOM-PODZIĘKOWANIA OD PKDT DLA FIRMY STYL Sp. z o.o. KTÓRA TYMCZASUJE W TEJ CHWILI 2 KOTY
maria_z pisze:kinga-kinia pisze:Maja mi ostatnio dała super ulotkę na temat kastracji i sterylizacji jak chcesz to ci prześle pocztą i dasz panu do poczytaniamogę się założyć że dzieci tego pana mają takie samo myślenie jak on.
mpacz78 pisze:Jak coś tam pokręciłam to Aga sprostuj, bo ty byłaś u weta, ja napisałam co mniej więcej zrozumiałam z tego co mi powiedziałaś.
mpacz78 pisze:Mi się wydaje że głównie dlatego bardziej kastruje się kotki niż kocury, mimo że kocury z połowę taniej wychodzą, bo póki są płodne kotki to wystarczy jeden kocur, a taki wszędzie się zawsze znajdzie jak będą kotki w rui choćby wychodzący od kogoś i będzie kilka miotów, więc to jest na zasadzie ze co z tego że wykastruje się 99% kocurów w mieście jak te kilka które sie uchowają dadzą radę zapłodnić większość kotek w okolicy.
A im więcej kotek wykastrowanych tym proporcjonalnie mniejsza ilość miotów - wydaje mi sie ze miasto głównie tym się kieruje, nie sądzę zeby przejmowali się dietą kastratów.
Czarny kocur, zwany Weteranem czuje sie lepiej, widać że nabrał trochę sił od wczoraj i oczy ma spokojniejsze, wczoraj to było jedno wielkie przerażone nieszczęście, gile mu wycieramy, na razie samodzielnego jedzenia i picia odmawia, wmusiłam mu trochę viyo z wodą ze strzykawki (jakieś 4ml), na razie nic nie wydalał.
Wygląda na silnego kota, mam nadzieję że jak damy mu trochę czasu w cieple i spokoju to przy podawaniu antybiotyku da radę tej infekcji, i oby ta łapa się jakoś zrosła.
maria_z pisze:Przy budynku wydziału Mat_Fiz Uniwersytetu Gdańskiego mieszka sobie kotek... w kartonowym pudełku pod schodami. Podobno jest karmiony. Nikt nie widzi potrzeby kastracji. Siedzi sobie w kąciku przy drzwiach wejściowych - na szczęście pod daszkiem. Z nadzieją w oczach patrzy na każdego, kto przechodzi obok...![]()
![]()
![]()
![]()
Może Mati???
mumka27 pisze:maria_z pisze:Przy budynku wydziału Mat_Fiz Uniwersytetu Gdańskiego mieszka sobie kotek... w kartonowym pudełku pod schodami. Podobno jest karmiony. Nikt nie widzi potrzeby kastracji. Siedzi sobie w kąciku przy drzwiach wejściowych - na szczęście pod daszkiem. Z nadzieją w oczach patrzy na każdego, kto przechodzi obok...![]()
![]()
![]()
![]()
Może Mati???
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości