Adopcje puchatych w typie rasy 3

Mam kontakt z Kaśką z Kociego Swiata.
Napisała maila, dziś będę rozmawiała.

Skądf TAKIE koty biorą się na wolności????

Ponoc ktos wrzucił Franke na fb. Jak znalezc, moze ktos wie?

Własnie Franka chodzi po kuchni razem z kociakami. Troche ogarne podłoge to filmik nakrece.
Nie jest wcale żle. Juz nie zwracaja na nia uwagi a ona jakby polubila patrzec na ich wariacje. Nie wiem jeszcze tylko, czy to na chwile, czy po prostu ona wcale nie jest taka zła. Nie chciala nic jesc, a jak dla Mizi dawalam saszetke whiskasa to odzyła i przyszla szybko do Miziowej miseczki, wepchała sie i wszystko włomotała. Czy m ja karmic? whiskas nie zaszkodzi? Ale zjadła z duzym smakiem całą i drugiej polowe.
Smieszna, taka jakas inna jak cale towarzystwo. Chyba byla wychodzaca, bo kombinuje przy drzwiach. No i na imie juz reaguje, to sie ciesze, bo wczoraj to momentami myslałam, ze jest głucha. Gadała do mnie tylko kiedy do niej mowiłam patrzac w oczy, a jak wołałam, to bez reakcji.
Nie jest zle.

pinokio_ pisze:Ponoc ktos wrzucił Franke na fb. Jak znalezc, moze ktos wie?

Własnie Franka chodzi po kuchni razem z kociakami. Troche ogarne podłoge to filmik nakrece.
Nie jest wcale żle. Juz nie zwracaja na nia uwagi a ona jakby polubila patrzec na ich wariacje. Nie wiem jeszcze tylko, czy to na chwile, czy po prostu ona wcale nie jest taka zła. Nie chciala nic jesc, a jak dla Mizi dawalam saszetke whiskasa to odzyła i przyszla szybko do Miziowej miseczki, wepchała sie i wszystko włomotała. Czy m ja karmic? whiskas nie zaszkodzi? Ale zjadła z duzym smakiem całą i drugiej polowe.
Smieszna, taka jakas inna jak cale towarzystwo. Chyba byla wychodzaca, bo kombinuje przy drzwiach. No i na imie juz reaguje, to sie ciesze, bo wczoraj to momentami myslałam, ze jest głucha. Gadała do mnie tylko kiedy do niej mowiłam patrzac w oczy, a jak wołałam, to bez reakcji.
Nie jest zle.

pinokio_ to ja wrzuciłam Franię na fb, na Twój fanpage https://www.facebook.com/media/set/?set ... 444&type=3 i na Twoje wydarzenie: https://www.facebook.com/events/1406376 ... 5/?fref=ts

Ok - ja jestem zadaniowa. Żeby było jasne - nie czepiam się, nie robię wyrzutów - tylko zbieram dane. Ok?:-)

Co wiemy - kotka - sterylizowana???
chora - wiadomo na co? wyczytałam, ze dostaje steryd. Rozumiem, ze jakieś wstępne oględziny weta były. Wiadomo cokolwiek? Miała jakieś badania? Jest obolała - dlaczego? wiadomo?
Chip sprawdzany? - wiem, że to się wydaje dziwne, ale od momentu kiedy dwie laski ogoliły zachipwanego bergamasco - bo myślały, ze to skołtuniony kundelek..... :-)

zawsze sprawdzam chipa. Życie bywa dziwne....
Przybliżony wiek?
Stan oczu, uszu, uzębienia?

Stosunek do kotów niechętny, do psów nie wiadomo tak?
A ja z kuweta?

Żeby szukać tymczasu - trzeba wiedzieć dla kogo - w sensie z jakimi kosztami/problemami musi się
potencjalny dt liczyć.

Pinokio - napisz pliss jak najwięcej szczegółów. Ja ABSOLUTNIE niczego nie obiecuję.

Wczoraj znalazłam dt dla persa tabo10 - to jest normalnie jakiś horror z tymi kotami. Ile można.......

Ok.

Czarny pers od Tabo ma DT u Fairey.

Niebieski z braku innych opcji jedzie do KŚ.

KŚ jest wypełniony persami , jest nawet jeden egzo.
Niestety adopcje idą jak krew z nosa.
W związku z tym niestety nie możemy pomóc żadnemu więcej kotu.
Nie mamy żadnego wolnego tymczasu.
Nic do zaproponowania.
Piszę to w imieniu Kasi z KŚ, Neigh i własnym.
Proszę nam nie pokazywać...nie pisać... itd...

Jedyna dobra wieść to taka ,że Figu sprawdza jutro potencjalny DS dla Balbiny.

Dzięki dziewczyny. Wiem, że w KŚ jest źle z ilością kociastych, mogę ogłosić jakoś kociastego, na tym się znam :oops:

ale to dopiero, jak będzie gotowy do adopcji, a póki co mogę go jakoś reklamować na FB moich, jak będzie jakaś zbiórka kasy na niego.

Nią, bo to kotka :roll:

Fatalne jest to, że kilka kotów jest nieadopcyjnych

Felicja - z problemem z załatwianiem się do kuwety i problemami z prawidłowym poruszaniem ( uszkodzona miednica - najprawdopodobniej solidnym kopem ). Trudno znaleźć dom gotów na przyjęcie kota sikającego po kątach dodatkowo z niewydolnością nerek

Mandaryna - kot karmiony wyłącznie ręcznie, też różnorakie problemy zdrowotne, zasadniczo nieadopcyjny

Meliniary - jedna z nich jest ciągle chora, druga gotowa do adopcji. Powaznie zastanawiamy się nad rozdzieleniem tej dwójki. I szukaniem domu, tej, która ma na to szansę. Tym bardziej, ze kotki zaczęły się wchodzić w relacje z innymi kotami. nie są już tak od siebie uzaleznione. Dać szansę choćby jednej. Oczywiście wyłącznie do zakoconego domu, nie ma mowy o byciu jedynaczką.

W KŚ przybywa kotów nieadopcyjnych - i to jest moim zdaniem droga do nikąd. Bo ilu może być rezydentów? Dlatego bardzo przepraszamy ale prosimy o NIE zamieszczanie na tym wątku kotow w potrzebie. Prośba o zakładanie własnych wątków, szukanie pomocy u innych osób. My się po prostu od razu do zamieszczonych tu kotów poczuwamy. Prędzej pójdziemy jednak do wariatkowa niż same to ogarniemy. Bo to jest nie do ogarnięcia dla tak nielicznej grupki osób.......Po prostu.
Jak sytuacja zostanie ogarnięta - to same się zgłosimy do pomocy. O ile jeszcze będziemy miały na to siły. Wiecie to nie o to chodzi, by się zakocić po kokardy, pomagać trzeba umieć.

No.
To mój komentarz do posta Neigh:)

Kotko Wodna: podaj mi proszę przepis na farsz kurczaczy.
Zgubiłam. Błagam, to kwestia jutrzejszego obiadu!!! :mrgreen:

sporo osób zagląda na wątek więc ogłoszę
dwa 4 letnie kocury mco, rodowodowe, zadbane szukają wspólnego domu z przyczyn losowych
jeden rudy srebrzysty (wielki ponoć), drugi czarny pręgowany bez białego ( chyba bez białego, przekładając na nasze - buras) - zdjęć nie mam
przyjazne, dające się pielęgnować itd
zdrowe
gdyby ktoś był zainteresowany to proszę pw
nie szukają dt, tylko ds

Ja się staram też poczuwać do kotów, które kogoś gdzieś komuś zrzuciłam (chociaż naprawdę nie moim celem było zostawianie Teosia na wieki wieków u Neigh :oops:

), więc postaram się wokół Frani robić szum, jak będzie już w KŚ to będę udostępniać dalej.

Odbierz Teosia od Neigh!!! :mrgreen:

Koniecznie!!!

Choć Neigh twierdzi ,że on nie jest w jej stylu...
Do Teosia też się poczuwam, miał być mój.

Ale wzięłam Amelię.
Widać tak było pisane...tylko komu...

Ja myślę, że jemu u Neigh jest dobrze, to świr w końcu :oops:

Neigh pisze:Ok - ja jestem zadaniowa. Żeby było jasne - nie czepiam się, nie robię wyrzutów - tylko zbieram dane. Ok?:-)

Co wiemy - kotka - sterylizowana???
chora - wiadomo na co? wyczytałam, ze dostaje steryd. Rozumiem, ze jakieś wstępne oględziny weta były. Wiadomo cokolwiek? Miała jakieś badania? Jest obolała - dlaczego? wiadomo?
Chip sprawdzany? - wiem, że to się wydaje dziwne, ale od momentu kiedy dwie laski ogoliły zachipwanego bergamasco - bo myślały, ze to skołtuniony kundelek..... zawsze sprawdzam chipa. Życie bywa dziwne....
Przybliżony wiek?
Stan oczu, uszu, uzębienia?

Stosunek do kotów niechętny, do psów nie wiadomo tak?
A ja z kuweta?

Żeby szukać tymczasu - trzeba wiedzieć dla kogo - w sensie z jakimi kosztami/problemami musi się
potencjalny dt liczyć.

Pinokio - napisz pliss jak najwięcej szczegółów. Ja ABSOLUTNIE niczego nie obiecuję.

Wczoraj znalazłam dt dla persa tabo10 - to jest normalnie jakiś horror z tymi kotami. Ile można.......

Wstawie to co juz napisałam na poczatku
. . . ." Biochemia, z tego co zapamietałam(wet wyniki podał mi poznym wieczorem przez telefon), to:
glukoza 76(ponizej normy)
kreatynina 1,93(nieznacznie powiekszona)
mocznik 75,6
wiecej nie pamietam, ale ogolnie moze byc taki wynik spowodowany odwodnieniem
jak bede w Białymstoku to odbiore wyniki
Kicia ma niezyt gornych drog oddechowych, zapalenie oskrzeli, czerwone gardło
Test na białaczke ujemny.
Dostała antybiotyk synulox w zastrzykach i dexafort. Dzisiaj jakby lżej oddycha, ale w dalszym ciagu nie je.
Ma ubytek zębow i ogolnie jest wyniszczona. Brudna skołtuniona siersc.. . ."

i, dodam, ze nie wiem czy jest sterylizowana, a czipa nie ma. Uszy w porzadku.

Słuchajcie, jesli u was w KŚ jest przepełnienie, to moze na sile nie ma co jej do was wypychać? nie chciałabym zebyscie były na mnie złe. Ja mysle o France, nie o sobie. To nie chodzi o to, ze ja mam dosyc, czy jej nie chce, tylko myslałam, ze jej potrzeba spokoju, ktorego u mnie niestety nie ma. Warunki złe, przepełnienie. A jesli u Was mjest tak samo to nie ma sensu jej wiezc. Moze sie zluzni, albo ktos ja jeszcze wypatrzy. Jak myslicie?
Wychodzi na to, ze z nia raczej problemow nie bedzie. To fajna kicia. Jeszcze nie wypuszczałam jej na podworko, bo boje sie, ze pojdzie sobie.
http://www.youtube.com/watch?v=D98Dwjeu ... e=youtu.be

Kasia mówiła wczoraj ,że można organizować przerzut?

Dzwoń do Kasi, o ile wiem już wie, i bierze.
Chyba ,że macie coś lepszego.
Np. DT.
Byłoby super ,ale skąd wziąć?
Ech...

Teoś odkąd niemal znormalniał to mniej pasuje:-) Ale i tak go nigdzie nie oddamy:-)

Szalony Kocie - jakbym go nie chciała, tobym go nie miała. Także wyluzuj......Dorosła jestem od dawien dawna, ponoć powinnam wiedzieć co robię.

Adopcje puchatych w typie rasy 3

Kto przegląda forum