Rudy Rydzek już w domku!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto maja 25, 2010 21:44 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Czytałam, żeby mu może podawać odkłaczacz. Nawet kupiliśmy ostatnio, więc spróbujemy. A on i tak ostatnio za kuwetę sobie upodobał płytki w łazience, więc na noc chyba kuwetę schowam, a jutro polecę po nowy żwirek drewniany. Dzięki, Ewa, jutro polecimy zbadać elektrolity i zobaczmy co z tego wyjdzie. W zasadzie nie wiem co myśleć o sytuacji Rydzka. Weterynarze u których byliśmy wzięli kasę za pogawędkę, nawet mojemu Skarbowi nie zmierzyli temperatury. Gadka-szmatka o chorobie - oczywiście wszystko,co zostało powiedziane już wiedzieliśmy i o kastracji - ktora zresztą w tym przypadku na chwilę obecną przecież i tak nie wchodzi w grę. Nie chodzi mi o pieniądze, ale wolałabym jednak znaleźć kogoś, kto faktycznie się Rydzkiem zaopiekuje. Nadzieję dał mi e-mail od jednego z weterynarzy, w którym pisze, że często FIP mylony jest z nałożonymi na siebie objawami kilku chorób i myśli (wysłałam wyniki), że tak właśnie może być w przypadku Rydzka! Nie poddajemy się - szukamy! Choć Rydzek bardzo dużo śpi, ja staram się maksymalnie wykorzystywać czas i szukam, szukam, szukam. Dorwiemy to wstrętne choróbsko i siłą wyciągniemy z mojego Słoneczka! Nawet jeżeli to FIP,to ja temu FIPowi nie daruję... :evil:

Rasma

 
Posty: 93
Od: Śro lut 24, 2010 16:38

Post » Wto maja 25, 2010 21:47 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Dobrego weta to ze świeczką szukać :roll: Trzymam kciuki za Rydzyka :ok: I mam nadzieję, że w końcu będzie wiadomo co to za świństwo :evil:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro maja 26, 2010 7:53 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Pierwszy raz słyszę o pojadani żwirku...ale fakt, drewniany pewnie zdrowszy :-)

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Śro maja 26, 2010 8:55 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Rydz chudnie w oczach!!! Chodzi jakoś tak dziwnie, trochę chwiejnie. A już się ucieszyłam, bo spał dziś ze mną jak dawniej. Potem poszedł, ale rano - jak kiedyś - znowu przyszedł, stanął przy łóżku, miauknął i wpakował się pod kołdrę i mruczaaaaaał... :cry:

Rasma

 
Posty: 93
Od: Śro lut 24, 2010 16:38

Post » Śro maja 26, 2010 10:13 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Mogę tylko trzymać kciuki. Wiem jaki to stres chorujący kot. Jak to możliwe, że kiedyś miałam kota...bo ja wiem z 15 lat i był u weta raz - na kastracji. Czasem musiałam go odpchlić albo odrobaczyć i nigdy nic się nie działo. Czy jeszcze produkują takie koty? Myślałam, że dlatego, że to był dachowiec, a mój nowy taki chorowity - bo rasowy, ale z dachowcami wcale ni jest lepiej.
Kciuki najmocniejsze jak umiem.

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Czw maja 27, 2010 12:23 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Kotek zaczął lepiej oddychać! Wolniej, spokojniej i nie tak brzydko całym brzuchem. Grzbiet mu się unosi, tak ładnie, jak kiedyś. :) Sam zagląda do misek i domaga się jedzenia, pakuje nam się na kolana, mruczy, przytula, chce na dwór. Siusia, nawet sporo, chociaż nie do kuwety. Nie robił kupy, a teraz robi! Wczoraj i dziś zrobił kupę - brzydką, wyglądała jak taka królicza. :| No ale zrobił! Chudzinka z niego, ale brzuszek nie rośnie! Przynajmniej na moje oko. Jutro lecimy do weterynarza. Chyba widzę poprawę... :)

Rasma

 
Posty: 93
Od: Śro lut 24, 2010 16:38

Post » Czw maja 27, 2010 13:56 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Czekamy na dobre wieści. :ok:

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Czw maja 27, 2010 14:25 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

:ok: :ok: :ok: :ok: Oby wszystko było dobrze. Rydzyku walcz !
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Czw maja 27, 2010 17:00 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

A czy ten fakt, że Rydzek oddycha już lepiej może w jakimś stopniu wykluczać FIP? Bo podobno oddychanie utrudniał mu właśnie ten płyn w klatce piersiowej i te mikroropnie. To co mogło się z tym stać? Czy na poprawienie oddychania mógł mieć wpływ steryd podany w niedzielę? Bo nie bardzo mogłam znaleźć na ten temat czegoś w internecie. Ale oddycha już tak ślicznie... Aż mi się chce skakać!

Rasma

 
Posty: 93
Od: Śro lut 24, 2010 16:38

Post » Czw maja 27, 2010 18:19 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Rasma pisze:A czy ten fakt, że Rydzek oddycha już lepiej może w jakimś stopniu wykluczać FIP? Bo podobno oddychanie utrudniał mu właśnie ten płyn w klatce piersiowej i te mikroropnie. To co mogło się z tym stać? Czy na poprawienie oddychania mógł mieć wpływ steryd podany w niedzielę? Bo nie bardzo mogłam znaleźć na ten temat czegoś w internecie. Ale oddycha już tak ślicznie... Aż mi się chce skakać!


bardzo bardzo wierzymy wszyscy, że tak!!!! :D :D :D :D

CatherineTheGreat

 
Posty: 4026
Od: Wto lis 25, 2008 9:58
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Sob maja 29, 2010 20:30 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Jak się Rydzek czuje?
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro cze 02, 2010 14:50 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Przepraszam za brak informacji, ale jestem na razie odcięta od internetu. Korzystając z okazji - mając chwilowo internet - oświadczam, że Rydz ma się dobrze! Śpi, chociaż znacznie mniej. Nabrał sporego apetytu, a dziś to już w ogóle je za trzech. Byliśmy na spacerku, to się wytaaaarzał w trawie, wpakował się na samochód, nawet mi uciekał! :D Mamy nawet kilka zdjęć, postaram się go zaprezentować wieczorem, bo możliwe, że już będę mieć ten internet. :roll: Już sobie biega, choć nie tak jak całkowicie zdrowe kocisko, ale takim szybszym truchtem. :) Kupę robi, siusiu też - normalnego koloru. Oddycha ślicznie, już nawet klatką piersiową, jak zdrowe kocisko. :) Przychodzi, przytula się, a potem zaczyna się awanturować, bo chce na dwór. I to nie tak, że sobie zamiauczy kilka razy. A skąd! Bite pół godziny potrafi stać pod drzwiami i śpiewać serenady o tym, jaka to ja jestem zła, bo nie chcę go wziąć na spacer - czyli jak kiedyś. :) Pije całkiem sporo. Właśnie jesteśmy na etapie podtuczania kota. :) Dziś byliśmy u weterynarza, a na dobre wieści o poprawie stanu zdrowia Rydzka, pani weterynarz bardzo się ucieszyła. Steryd będzie teraz dostawać co tydzień, a potem już tylko w razie potrzeby. Ja jednak, konsultując się z innymi weterynarzami, chciałabym powtórzyć test na FIP, za jakiś tydzień lub dwa. A Wy co o tym myślicie? :roll: Szczerze mówiąc nie jestem przekonana co do tego FIPa. Nastąpiła naprawdę wielka poprawa. Nie jest oczywiście jak dawniej, ale jesteśmy tego bardzo blisko. :) Dziś u weterynarza oczywiście były prawie same kociska, Rydz bardzo się nimi interesował, chociaż podczas zbliżenia buczał i fuczał. Wszyscy go chwalili, że taki grzeczny, siedział ładnie na kolanach i czekał na swoją kolej. :) Jesteśmy dobrej myśli!

Rasma

 
Posty: 93
Od: Śro lut 24, 2010 16:38

Post » Śro cze 02, 2010 20:17 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Wspaniałe wieści :D :D :D
Mocno trzymam kciuki za dalszą poprawę :ok:
:kotek: + :kotek:

Marta1984

 
Posty: 52
Od: Wto cze 09, 2009 17:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 02, 2010 20:24 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

Bardzo się cieszę że Rydzek ma się coraz lepiej :D Z tego co pamiętam test na FIP robiliście w laboklinie czy źle pamiętam :?:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Czw cze 03, 2010 7:57 Re: Rudy Rydzek już w domku!!!

:ok: :ok: :ok: :ok: :D

CatherineTheGreat

 
Posty: 4026
Od: Wto lis 25, 2008 9:58
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 108 gości