
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ASK@ pisze:Usiadłąm odpowiedzieć na maile. Dzionek, jak wszystkie ostatnio, był nie fajny. Do tego po swych "wetach" latałam. Padłam po powrocie, powstałam, wrąbałam ( w ramach diety) pół bochenka chleba z pomidorem i otworzyłam lapka. Te pół to nie przesada. Głodowałam od wczorajszej kolacji do bardzo późnego obiadu. Więc mam usprawiedliwienie.![]()
Ale ja nie o chlebie chciałam.
Siedzę sobie przy lapku. Klepię opieszale bo mi się mysz zamyszyła. Słyszę pod nogami świergot. A pies drapał to świergolenie.Pewnie koty się czulą. Ale patrzę i oczom nie wierzę. Bianka ociera się o nogi. Chce spodenki ofutrzyć czy użreć? Ale nie, cholera, to Bianka świergoli. Podlizuje się?
Zawołana , z pewnym zdziwkiem, wskoczyła na fotelik. Zdziwko dotyczy mnie. Prawie japa mi się przeciągów nabawiła jak zobaczyłam Bianusię obok.Ale ta ociera się, mruczy, gada. Głaszczę, i ja gadam i zamieram z podziwu. O strachu nie wspomnę bo nie wypada. Bianusia jest u nas od lutego 2010 roku. Trafiła jako 4-miesięczne kocię. "Na zamówienie" pewnej niby kociary, została odłowiona. Dlaczego jest u nas, to chyba łatwo przewidzieć.
Ale ja nie "niby karmicielce" chciałam.
Tak więc Bianuś, zwana Biusią, drepcze mi przy nosie. Czuli się, gaworzy,mraukoli.Głaszczę, zagaduję ,podlizuję się. Jeszcze daleko jej do ideału miziakowego ale po 5 latach ignorancji i ludożerstwa we krwi każdy objaw czułości cieszy. Wzrusza też bardzo. To jedyny kot zwany domowym, którego nie pogłaszczę i leków nie zapodam. Życie jest mi miłe. A tutaj Bianusia tuli się i na swój sposób podrywa i domaga atencji.
Kochani kiciarze. Serce napełniło się mi nadzieją. Po 5 latach kot przełamał (mało to mało) opory do ludzia. Jeszcze z 5 i mogę ją ogłaszać jako miziaka. Chyba mogę , będę mogła znaczy się.
Ale ja nie o tym czy mogę czy nie.![]()
Chciałam powiedzieć, że dla każdego DT posiadającego zbira nie adopcyjnego jest nadziej.Czy to będzie m-c czy 10 lat to kiedyś tam kota się ogłosi. Jako miziaka. Albo jako morderczą siłe .Chyba.
AgaPap pisze:I wiem, że jej pani patrzy się na nas z góry i śmieje się do rozpuku z tego jak Zeska ją robiła w konia przez 12 lat wspólnego życia
ultra75 pisze:AgaPap pisze:I wiem, że jej pani patrzy się na nas z góry i śmieje się do rozpuku z tego jak Zeska ją robiła w konia przez 12 lat wspólnego życia
Piekne!
Ale pozaśmiecalismy Asi wątek![]()
.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 155 gości