Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sie 16, 2020 13:19 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Tak, bardzo mnie to cieszy. Dobrze, że je, nie może być taka chudziutka.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56116
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 17, 2020 6:32 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Wczoraj wieczorem mocno się zdenerwowałam. Poszłam nakarmić czarnuszka, a tam kota nie ma, miski zniknęły :( Co mogłam pomyśleć? Był tylko rudy kocur. Wytrzymałam pół godziny i jeszcze raz tam poszłam. Było moje czarne cudo :ok: Domowe koty ma się pod okiem, są bezpieczne. Z bezdomniakami jest inaczej, wciąż się zamartwiam, o ile jakiegoś nie ma. To wyjątkowo stresujące.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56116
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 17, 2020 13:04 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Jak ja się zamartwiałam, kiedy - wtedy jeszcze bezdomna - Bezia się któregoś dnia nie pokazywała cały dzień... A Ty to masz często tak...

Dobrze, że czarnuszek się odnalazl!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12297
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 17, 2020 14:43 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Trudny dzień dla mnie :( Spieszyłam się bardzo, bo jakoś tak burzowo się zrobiło.Trochę pogrzmiało, ale ma szczęście nie było żadnej nawałnicy. Pojechałam do bezdomniaków. Kocia mama przyszła od razu pod podłogę. Jadzia też była, sporo zjadła, fajnie. Niestety, koło kociego domku nie było żadnego kota. Nic dziwnego, bo był on
Obrazek
Siedział sobie i już. Miły piesek. Pytałam pana, który tam pracuje, czyj to pies. "Przybłęda" tak usłyszałam. Pierwszy raz go widziałam. Zjadł kocią karmę, w tym niezłą puszkę i poszedł przez tory do parku miejskiego. Wracając zajrzałam pod podłogę, a tam kocia mama z dwójką kociaków.
Obrazek
ObrazekObrazek
Kocia mama zaatakowała mnie, kiedy wyciągałam miski. Kociaki ciekawskie, klony kociaków z poprzedniego miotu, z którego tylko Lila przeżyła.
Widziałam i nawet zrobiłam zdjęcie, kiedy kocia mama miała "okoliczność" z burym kocurem. Było to 11 maja.16 lipca pojawił się na stronie stalowowolskiej fundacji wpis
Fundacja Kocia Wyspa
16 lipca ·

Kul Stalowa Wola! Na terenie akademików i biesiady znajduje się kotka z 2-dniowymi kociakami, prosimy o zaprzestanie łapania kotów do czasu wykarmienia maluchów! Jeśli kotka zostanie złapana bez maluchów, kociaczki nie przeżyją. Kociaki zostaną zabezpieczone jak tylko znajdziemy dla nich miejsce.

Wynika z tego, że kociaki urodziły się 14 lipca. Nie wiem, od kogo słyszałam, że jest ich sześć, dzisiaj były dwa.
Popedałowałam do Rossmanna, żeby kupić coś dla juniorków, ale nie było dostawy, niewiele mogłam kupić. Coś zamówię w Zooplusie, ale to potrwa.
Przy okazji kupiłam ziarno dla moich skrzydlatych podopiecznych. Dużo jedzą, a ziarno jest ciężkie, nie dam rady wiele wsadzić na bagażnik roweru, na piechotę to już w ogóle niemożliwe.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56116
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 17, 2020 16:08 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Ojej, piesku, no ale sobie stołówkę znalazłeś!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12297
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 18, 2020 5:27 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Piekne zdjecia Witolda Malego z mama :).
Sporo sie dzieje, kciuki za spokoj i zdrowie.

FuterNiemyty

 
Posty: 4874
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto sie 18, 2020 13:15 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

ObrazekObrazek
I Wituś z Benią przy wodopoju
Obrazek
Dzisiaj parno, duszno, nie ma słońca. Zapowiadają burze, tego nie lubię, ale deszcz bardzo by się przydał.
Zaliczyłam jazdę do bezdomniaków. Kocia mama od razu przyszła pod podłogę i ze smakiem jadła. Jadzia jakoś przeciwnie, miała kiepski apetyt. Pieska nie było, ale zostawiłam miskę z gulaszem z kaszą. Wiem, że to niezbyt dobre jedzenie dla psa, ale miałam pod ręką. Ktoś był u kotów, była 800g puszka kitekata. Zgniotłam i wyrzuciłam. Nie wiem, czy ktoś to przyniósł wczoraj wieczorem, czy dzisiaj rano, ale niewiele zostało, czyli koty ( pies?) były głodne. Lila przybiegła, podjadła sobie zdrowo. Sreberka dalej nie ma :( Wracając dołożyłam mięsa do miski pod podłogą. Były kociaki. Kocia mama bardzo je pilnuje, natychmiast zjawia się przy nich i z niepokojem patrzy, czy nie chcę im zrobić krzywdy. Nie chcę, ale ona o tym nie wie. One baraszkują pod podłogą, bawią się zeschniętymi liśćmi, w sumie chyba są szczęśliwe. Mama dostaje sporo jedzenia, na pewno ma pokarm, bo kociaki wydają się być kluseczkami.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56116
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sie 18, 2020 13:19 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

No i leje, super :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56116
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sie 18, 2020 13:20 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

O rany ale się dzieje! :( i pies smakosz kociego jedzenia i kocia mama z maluszkami. Coś słabo idzie fundacji szukanie domków, tam nawet nie było propozycji szukania domku dla całej rodzinki. Chyba liczą na to, że sprawa sama się rozwiąże :( Przecież to dla tych maluszków zagrożenie czyha z każdej strony.
Dobrze ze Wituś z Nadią mieli szczęście i trafili do Ciebie. Jak się miewają oboje?

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto sie 18, 2020 13:37 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Kocia mama jest bardzo dzika. Należałoby ją złapać ( ale jak? :( ) i wysterylizować. Moim zdaniem nie jest do oswojenia.
Jutro idę z Nadią do weta, na kontrolne badania. Wydaje się być zdrowa, zobaczymy, co wyjdzie. Wituś to wulkan energii, szaleje, biega z piłeczkami, ale wciąż nie skacze, tylko wspina się na fotel, czy kanapę. Miałam mu podawać tolfedinę, gdybym zauważyła, że go boli, ale ani razu nie musiałam tego robić. Cały czas jest suplementowany, zobaczymy, czy będzie jakiś efekt. To może chwilę potrwać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56116
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sie 18, 2020 13:46 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

ewar pisze:No i leje, super :ok:


chcę deszczu
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 75971
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sie 18, 2020 16:35 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

W Krakowie właśnie lunęło, przynajmniej w naszej okolicy. Wcześniej id rana jakieś lekkie deszczyko-mżawki przelatywały...

Oj, kocia mamo, ludzie czasami dobrzy dla kotowatych są... i potrafią pomóc, w razie czego...

Nieustające życzenia zdrowia - dla wszystkich!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12297
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 19, 2020 6:13 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Dziękujemy :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56116
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 19, 2020 14:50 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Rano byłam z Nadią w lecznicy. Biedna, bała się bardzo. Była w torbie iniekcyjnej, tak być musiało i zrobiła w niej siusiu ze strachu :( Wetka jest zajęta, muszę zadzwonić później i dowiedzieć się, jakie ma wyniki. Z Witusiem mam przyjść za 2-3 tygodnie, weci podejrzewają właśnie nadczynność przytarczyc. Oboje zostali dzisiaj odrobaczeni, jutro kolejna dawka i po dwóch tygodniach ostatnia.
U bezdomniaków byłam. Jadzia znowu miała problemy z jedzeniem. Zrobiła się nerwowa, chciała mnie atakować łapą, kiedy podsuwałam jej kawałek mięsa. Wcześniej taka nie była. Kocia mama od razu przyszła na jedzenie, które zostawiłam pod podłogą. Koło kociego domku nie było żadnego kota, dopiero po bardzo długiej chwili przyszła Lila. Sreberka wciąż nie ma :placz: Kocia mama przyprowadziła swoje kociaki pod podłogę, ale dopiero później, jak już wracałam. Maluchy wychodzą na trawę, grzeją się w słońcu, ale mama je pilnuje i od razu uciekają, jak tylko się zbliżę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56116
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 19, 2020 15:00 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Nadia ma dobre wyniki. Miała tylko morfologię, wprawdzie , ale jest OK. Waży 3,5 kg, brzuszek ładnie wygojony.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56116
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości