Dyżur:
na ogólnym totalny brak apetytu

tylko Mufka coś tam podziubała.
I z tego co czytam, to już któryś dzień z kolei, trochę to dziwne.
Za to w szpitaliku standardowe darcie się o jedzenie, zwłaszcza Manu drze się jakby go obdzierano ze skóry.
W kuwetach ok, tylko Manu i Fruzia brak kupy. Manu zjadł Carny a Fruzia gourmeta.
Olek całkiem długo był na ogólnym, sam sobie wyszedł dołem

obwiazałam dół sznurkiem. Był bardzo grzeczny, nikogo nie zaczepiał, nawet Młodego, który coś tam startował do niego.
Pod koniec zamknęłam Olka w pokoju i Młodego w klatce i wypuściłam Iwo. Początkowo siedział pod łóżkiem, potem usłyszałam jakieś spięcie, najprawdopodobniej z Iriną, ale nie wiem kto zaczął.
Potem już widziałam jak zaczepił Mufkę

fakt, że dziewczyny go prowokowały swoim buczeniem. Ostatecznie wrócił do klatki a Młody na ogólny, który tez został przywitany sykami i buczeniem
Bardzo dziękuję Karolinie za pomoc
