Igraszka wróciła do koko_ :))))))))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 09, 2009 17:12 Re: Igraszka-pomocy !!! Wojna kotów, stres i siku w wersalce !!!

Igraszka była u mnie swojego czasu przez miesiąc i demolki też się zdarzały... rozbity wazon (teściowej) :twisted:, uszczerbiona płytka na podłodze (jak wazon spadł), poprzewracane parę kwiatków, wysypana ziemia, obrus ze stołu zrzucony... ale te demolki nie były wynikiem kocich awantur :mrgreen: Igraszka po prostu tak się bawiła ze Smeagolem (kocurem teściów) :lol: tak się goniły, tak bawiły, że aż nie mogły na zakrętach wyrobić (szczególnie 7 kilowy Smeagol) :lol:
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Pon lis 09, 2009 17:33 Re: Igraszka-pomocy !!! Wojna kotów, stres i siku w wersalce !!!

koko_ pisze:
jarzab pisze:Nie dobre wieści . Wróciłem dziś z pracy a tu demolka w domu . Wszystko poprzewracane , szklanki rozbite itp. Igraszka ma podrapany nos ,widocznie była walka z tuśką , a przecież było juz tak spokojnie :-( Boje się je teraz zostawić same a przecież muszę chodzić do pracy . :?:


Panie Marcinie, spokojnie... U mnie też się wojny zdarzają i podrapane nosy, i demolki, a kociaste są od dawna dogadane i mieszkają razem od lat :wink: Proponowałabym tylko ewentualnie nie zostawiać naczyń, bo nie dość, że straty materialne to jeszcze się pokaleczyć wojowniczki mogą.
Dziewczyny to sobie lubią skoczyć do oczu czasem, nawet jak są najlepszymi kumpelkami :wink:
Serdecznie pozdrawiam i głaski dla Igrasi i Tuśki

Naczyń nie było ale zrzuciły szklankę do piwa która stała na wiszącej szafce w kuchni prawie pod sufitem . Szok 8O

jarzab

 
Posty: 110
Od: Sob paź 31, 2009 22:10

Post » Pon lis 09, 2009 17:37 Re: Igraszka-pomocy !!! Wojna kotów, stres i siku w wersalce !!!

ooo to całkiem w stylu Igraszki, bo ona z tego co zdążyłam zauważyć lubi wysokości :mrgreen:
wazon teściowej o którym pisałam, stał na okapie w kuchni 8O też byłam w szoku

ale nie dziwię się Igraszce, że ją ciągnie na zwiedzanie najskrytszych zakamarków, przy samym suficie - bo bidulka tyle przesiedziała w klatce na podłodze, że można się zniechęcić do niższych partii :wink:
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Pon lis 09, 2009 17:45 Re: Igraszka-pomocy !!! Wojna kotów, stres i siku w wersalce !!!

A podrapany nos to może wcale nie sprawka Tuśki, tylko panna się pokaleczyła przy okazji jakoś...

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Pon lis 09, 2009 17:55 Re: Igraszka-pomocy !!! Wojna kotów, stres i siku w wersalce !!!

Ja już dawno pozbierałam szklane bibeloty z półek, a szkoda, bo mam dużo porcelanowych kotów i nie tylko. :crying:
Nawet mi zwaliły jedną szafkę z segmentu. :evil: Teraz jest zabity gwoździami. :mrgreen:
A urzędowanie na szafkach pod sufitem też przerabiałam i przerabiam nadal, nawet mam to uwidocznione na zdjęciu.
Moje mieszkanie jest przystosowane do kotów(chyba :roll: ) łącznie z MOIM łóżkiem. :mrgreen:

Igraszko, prosimy, nie szalej tak! :twisted:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon lis 09, 2009 18:37 Re: Igraszka-pomocy !!! Wojna kotów, stres i siku w wersalce !!!

jarzab pisze:Naczyń nie było ale zrzuciły szklankę do piwa która stała na wiszącej szafce w kuchni prawie pod sufitem . Szok 8O


...jak wychodzilysmy od Pana, to tak sobie pomyslalam, ze jak kota zacznie fruwac to bedzie sie szklo sypalo jak snieg ;)

a ja zapraszam na watek Miko - oddzielny, zeby bylo latwiej odnalezc potrzebne informacje:
KRK-MIKO,ZŁAMANY KRĘGOSŁUP,PO OPERACJI-CZEKAMY...
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto lis 10, 2009 8:52 Re: Igraszka-najpierw wojna kotów teraz demolka generalna !

Igraszka teraz poznaje co to zycie :) Nadrabia dziewczyna zaległości z tego okresu jak to w klatce bidulka siedziała.
Igraszka przestała sikać jak zaczeła być leczona i żywiona wg zaleceń z Myślenic. Przed tą konsultacja przez ponad 1,5 roku Igraszka zyła cierpiąc z powodu przewlekłego zapalenia pecherza, którego nikt nie był w stanie zdiagnowować :(
Na szczęście kicia w końcu doszła do siebie i wreszcie może życ jak się należy we własnym kochającym domku.
Pewnie Igrasia jak tylko nadrobi zaległości uspokoi się. Mam tylko nadzieję, ze Jarzab wytrzyma jakoś te szaleństwa :ok:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Wto lis 10, 2009 9:07 Re: Igraszka-najpierw wojna kotów teraz demolka generalna !

może to właśnie nie była bójka tylko panny dokazywały skacząc, brykając? Może zadrapanie na nosku jest od szkiełka? A może podczas zabawy któraś panna spanikowała, albo nagle usłyszała jakiś nieprzyjemny dźwięk i się wystraszyła?

Nieustające kciukacze :)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 10, 2009 10:43 Re: Igraszka-najpierw wojna kotów teraz demolka generalna !

Poddasze pisze:może to właśnie nie była bójka tylko panny dokazywały skacząc, brykając? Może zadrapanie na nosku jest od szkiełka? A może podczas zabawy któraś panna spanikowała, albo nagle usłyszała jakiś nieprzyjemny dźwięk i się wystraszyła?

Nieustające kciukacze :)

Nie , nie . Ja je obserwuję ,mam 100 % pewności że to był złośliwy atak Tuśki . Tuśka to złośliwa małpka .

jarzab

 
Posty: 110
Od: Sob paź 31, 2009 22:10

Post » Wto lis 10, 2009 10:59 Re: Igraszka-najpierw wojna kotów teraz demolka generalna !

jarzab pisze:
Poddasze pisze:może to właśnie nie była bójka tylko panny dokazywały skacząc, brykając? Może zadrapanie na nosku jest od szkiełka? A może podczas zabawy któraś panna spanikowała, albo nagle usłyszała jakiś nieprzyjemny dźwięk i się wystraszyła?

Nieustające kciukacze :)

Nie , nie . Ja je obserwuję ,mam 100 % pewności że to był złośliwy atak Tuśki . Tuśka to złośliwa małpka .

Zazdrosna jest dziewczyna i ustala zasady...

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Wto lis 10, 2009 11:52 Re: Igraszka-najpierw wojna kotów teraz demolka generalna !

Musze Wam powiedziec, ze Pan Marcin ma wspaniala kolekcje kufli i szklanek - naprawde imponujaca :)

Tuska jest mocno charakterna baba. Zlosliwosc tez ma jakby wpisana gdzies na dnie oka, choc sie z tym kamuflowala ;) Zaczyna sie ustalanie regul gry - panie Marcinie, duuzo cierpliwosci zycze. I podsuwam pomysl -moze warto zainwestowac w witryne wiszaca na szkło, dobrze zamykana? a i dodatkowe miejsce na kryjowke dla kota sie znajdzie na meblu :)

A tu wklejam ostatnie zdjecie Wlochatej kici ze mna, w domku adopcyjnym (fantastycznym! forumowym ;)) - w niedziele ja tam zawiozlam - pozegnanie bylo trudne, ale w koncu mieszkamy rzut beretem od siebie wiec bedziemy sie odwiedzac:

Obrazek
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto lis 10, 2009 12:25 Re: Igraszka-najpierw wojna kotów teraz demolka generalna !

solangelica pisze:
Obrazek



:1luvu: :1luvu: :1luvu: komentarz niepotrzebny... :)

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Wto lis 10, 2009 13:41 Re: Igraszka-najpierw wojna kotów teraz demolka generalna !

Podzielam opinię :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 10, 2009 15:29 Re: Igraszka-najpierw wojna kotów teraz demolka generalna !

Po paru klapsach gazetą przy próbach zaczepiania Igraszki Tuśka przynajmniej na razie odpuściła sobie zaczepki ale teraz znowuż Igraszka zaczepia Tuśkę :-( ech jak nie urok to ...

jarzab

 
Posty: 110
Od: Sob paź 31, 2009 22:10

Post » Wto lis 10, 2009 17:14 Re: Igraszka-najpierw wojna kotów teraz demolka generalna !

przepraszam nie chciałabym się wymądrzac, domyślam się ze to lekkie klapsy, ale kotow nie nalezy bic nawet lekko. po pierwsze i tak nie zrozumieja, lepiej je wystraszyc, klasnac, rzucic czyms ( nie w kota) zeby skojarzyl to ze złym zachowaniem.bicie czy tez pseudobicie to dla kota przykrosc a nie nauczka. widzi swojego ukochanego pana/pania jak dochodzi do niego w dziwnym celu, dajmy na to ( nie mowie ze Pan) zadaje mu odrobine bolu i nie wie dlaczego.

to tylko moja sugestia zeby zmienic taktyke, moze spryskiwacz?

przepraszam jesli cos zle napisalam, chcialabym zeby to byla taka podpowiedz poprostu

pozdrawiam
.

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura i 19 gości