




Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
iwona66 pisze:Asiu podpowiedz coś ,może to miejsce w twojej okolicy![]()
viewtopic.php?f=1&t=144152#p9044781
Hania66 pisze:stały zestaw kciuków w nowym tygodniu![]()
![]()
![]()
![]()
ASK@ pisze:Hania66 pisze:stały zestaw kciuków w nowym tygodniu![]()
![]()
![]()
![]()
Haniu, na wątku też zapytam. Jaki macie kojec dla malcow?Kupiliście czy TŻ sam zrobił. Jeszcze troszkę i naszym ciasno bedzie a na pokoje malców nie puszczę.Poza tym boją sie jeszcze.Bo nie ma co się łudzić by inny tymczas się znalazł. Jeszcze głuchy kot.Każdy trząsł by porcichami przed wzięciem takowego.
Oby mamuni sie udało znaleźć DT.Tak bardzo prosze o cud![]()
Imion brak prócz Strączka. Nie było w weekend czasu na obgadanie.Strączek dostał parafinę bo męczył się nad kuwetą.Wszystkie zostały potraktowane oridermylem.Uszyska brudne albo zaświerzbione. Wolę wpuścić by potem nie mieć wyrzutów.
Dzieciaki mają apetyt. Zbiorowe zakopywanie resztek też już opanowały.Demoluja klatke totalnie.Kuweta wzorowa. Tak jak wzorowa jest panika przed braniem na ręce.Tylko biały mruczy.
Strączek waży 520, popiół, biały i szary po 620, pigwin 690.Waga piątkowa.
ASK@ pisze:-ogonek_ pisałam już ,że czekamy w poniedziałek na fotografa. To znaczy się dzisiaj-jak nic Jolce nie wypadnie.Nic nie zrobię bez kompa sama poza tym .Marny aparat mam w domu i na tym się kończy. Komputer jeszcze potrzebny by ew foty przeflancować!!!Zrobiłam kilka ale gówniarstwo wyszło bele jak.
ASK@ pisze:Jak w tytule.Chodzi o mamusię. Podjęliśmy decyzję w porozumieniu z wetami o jej sterylce. Nie karmi dzieci, nie opiekuje się nimi. Nie ma pokarmu chyba.One też nie garną się za bardzo do niej. Białe cudo i szare najbardziej. Serce mi się pokroiło jak Strączek chudzik próbował od mamuni całusa dostać. Zignorowala go.
W domu przy 20 kotach mamy chaos ,warki, bójki...W stresie kocia wczoraj Dankę pogryzła. Próbowała odgonić koty dulczące pod drzwiami i na nogę trafiła.
Takie założenie tj zwrot na wolność było od poczatku. Miała jechać na sterylkę i zostać wypuszczona. Jednak kicia okazała się domową kotką. Jest marmurkowa z rudym polyskiem. Ma biale skarpecie i brzuszek. Odpasiona będzie śliczna. Dla mnie już jest pięknotą. Pięknie wykłada brzuszek i pozwala całować łepek.
TŻ twardo upiera się by ją wypuścić.Uważa,że da sobie radę. A my nie.Nie dziwię się jemu ,bo trudno się dziwić.Mamy sajgon i nie wyrabiamy się z niczym.
Ja z córką przewracamy oczami i milczymy.
Kociczka jest chudawa i słodka. Nie boi się domu.Musiała być czyjaś. Nie nadaliśmy jej imienia bo może łatwiej będzie...Może.
Mamy 7 dni na znalezienie jej DT. Potem nie wiem co zrobimy.
Będzie ogłaszana z Koterii.Ja nie wiem czy teraz coś zrobię w dziedzinie ogłoszeniowej bo komp skacze mi i ciągle się psuje. Nawet swoich kotów nie mogę ogłosić.
Tutaj także pomoc potrzebna.
Proszę o zaopiekowanie się małą. O DT .
Przejmę ją jak tylko coś się zwolni u nas.
Bardzo, bardzo proszę o cud!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości