allegro - .......

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 15, 2005 22:55

enigma pisze:Proszę mi wytłumaczyć, bo z takimi stwierdzeniami dość często się spotykam - dlaczego ktoś NIGDY nie weźmie psa czy kota ze schroniska /to skrót myślowy, może zaadoptować chociażby z miau czy z jakiejkolwiek innej strony, pomagającej zwierzętom, np. vetopedii itp/ - a weźmie szczenię czy kociątko z takiego "dzikiego, domowego" rozrodu? 8O 8O

Czy te psy i koty ze schronisk to jakies trędowate są? 8O 8O
Absolutnie tego nie rozumiem 8O

Ja też nie rozumiem, ale takich ludzi jest wielu. Szczerze, bardzo obawiałam się adopcji Grity z Harbutowic, a jednak się zdecydowałam: http://www.dogomania.pl/index.php?name= ... t=negritta i jest dobrze, choć nie zawsze. Ludzie boją się psów po przejściach z powodu psychiki, a kotów z "ulicy" z powodu wszelkich możliwych bądź wymyślonych chorób. Pokutuje obawa przed kotopochodnymi chorobami. I ja tu akurat się nie dziwię, bo pamiętam, jak byłam w ciąży, lekarka przez 6 miesięcy trzymała mnie w obawie o zdrowie córki, bo miałam styczność z kotami - toksoplazmoza na mur, a i pewnie alergia u dziecka i cała masa plag egipskich! Z braku informacji i zabobonów te uprzedzenia się biorą.
Gość
 

Post » Wto lis 15, 2005 22:59

Wyżej: niezalogowana myszsza
Gość
 

Post » Wto lis 15, 2005 22:59

Zarzucenie mi braku odwagi to przykład życzliwości uczestnika forum?
Co takiego napisałam, żeby się za to wstydzić? Jak mam się przedstawić? Nicka nie mam. Nazwiskiem? Sorry, jest unikatowe, a w sieci wolę zachować pewną anonimowość.
ktoś z boku
 

Post » Wto lis 15, 2005 23:03

ktoś z boku pisze:Zarzucenie mi braku odwagi to przykład życzliwości uczestnika forum?
Co takiego napisałam, żeby się za to wstydzić? Jak mam się przedstawić? Nicka nie mam. Nazwiskiem? Sorry, jest unikatowe, a w sieci wolę zachować pewną anonimowość.


Ostatnio sporo tu nowych, symaptycznych osób. O dość skonkretyzowanych poglądach. Witamy :D

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto lis 15, 2005 23:05

Anonymous pisze:Wyżej: niezalogowana myszsza

a mozesz Myszsza odniesc sie do tego? bo bardzo ciekawa jestem...
Beata pisze:
Keti pisze:
myszsza pisze:
Daga pisze:Myszszo, jeśli czytasz dokładnie to szkoda, że nie doczytałaś, że problem nie leży w wystawianiu kota na allegro tylko w rozmnażaniu kota nierodowodowego. To chyba różnica, prawda? :)

I tak i nie. Proszę o dokładne przeczytanie mojego postu.
Trochę demagogii: mam dziecko, a przecież tyle jest sierot. Angelina Jolie z tego powodu postanowiła nie mieć własnych, tylko adoptować. Wiem, że to zupełnie nie to samo, ale trochę wyrozumiałości: ludzie, którzy nigdy w życiu nie wzieliby kota czy psa ze schroniska, a tym bardziej z ulicy, dopytywali się mnie o szczenięta od Pumy lub kociaki od Karmel (obie wysterylizowane).


a ta demagogia po co? :?

rozmnazanie nierodowodowych kotów jest dokładanie sie do nieszcześcia, którego jest wszedzie pełno

wracajac do tego porownania koty-dzieci
czy chcesz Myszsza powiedziec, ze jestes zdolna niejako zmusic kogos ze swojej rodziny do urodzenia dzieci i wydania ich komus obcemu?
bo dla mnie do tego sprowadza sie to porownanie

to nie Ty rodzisz kocie dzieci
Ty zmuszasz kotke (bo to Ty podejmujesz za nia decyzje, czy bedzie miala rujke i mozliwosc zaspokojenia), zeby zaszla w ciaze/urodzila je/wychowala
a potem je oddajesz obcym/bierzesz za to pieniadze
i to wszystko swiadomie

swojej corce tez zakazalabys metod antykoncepcji, zeby zaszla w ciaze?
odchowala ciut dzieci i potem je oddala/sprzedala? 8O

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lis 15, 2005 23:06

ktoś z boku pisze:Zarzucenie mi braku odwagi to przykład życzliwości uczestnika forum?
Co takiego napisałam, żeby się za to wstydzić? Jak mam się przedstawić? Nicka nie mam. Nazwiskiem? Sorry, jest unikatowe, a w sieci wolę zachować pewną anonimowość.

jesli chcesz wypowiadac sie na tym forum, to moze przydalby sie jakis nick i jednak rejestracja?
inaczej jestes tylko gosciem...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lis 15, 2005 23:12

ktoś z boku pisze:Co takiego napisałam, żeby się za to wstydzić? Jak mam się przedstawić? Nicka nie mam. Nazwiskiem? Sorry, jest unikatowe, a w sieci wolę zachować pewną anonimowość.

Drogi Gościu, na forum jest możliwość pisania bez logowania aby maksymalnie ułatwić dostęp do tego forum osobom, które chcą pomóc kotom. Stąd ta opcja.
Jeśli chcesz dyskutować zaloguj się. I nikt doprawdy nie wymaga od Ciebie podania nazwiska - wystarczy nick.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Wto lis 15, 2005 23:18

Mam pytanie, bo tak mi się właśnie nasunęło: czy Kociarnia jest dobrym miejscem na tą dyskusję? Bo adopcji to ona dotyczy bardzo mało.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto lis 15, 2005 23:22

[quote="Chiara
Ostatnio sporo tu nowych, symaptycznych osób. O dość skonkretyzowanych poglądach. Witamy :D[/quote]

Witam
Umiem już zacytować i wstawić obrazek :)
Zapewne któregoś dnia nie wytrzymam, wymyślę sobie nick, zaloguję się i przywitam się oficjalnie. Bo czytam Was od dawna.
Zapewne przedstawiając swojego kota zbiorę gromy, bo jest kupiony w pseudohodowli. Niepotrzebny mi był rodowów, nie planowałam wystawiania kotki.
Po co to piszę? Proste - kupując kotkę sama nie wykluczałam rozmnażania. Tak mi się wydawało - dlaczego nie miałabym uszczęśliwić kogoś rasowym kotkiem po cenie kosztów? Wydawało mi się, że to OK, że nie chcę zarabiać, że kotka powinna rodzić dla zdrowia.
Nie jestem prostą kobietą, wierzącą w przesądy. Takie są obiegowe opinie.
Nie każdy czyta forum, nie każdy wie.
Wydaje mi się, że nie trzeba napadać - trzeba uświadamiać.
Gość
 

Post » Wto lis 15, 2005 23:26

Anonymous pisze:[quote="Chiara
Ostatnio sporo tu nowych, symaptycznych osób. O dość skonkretyzowanych poglądach. Witamy :D


Witam
Umiem już zacytować i wstawić obrazek :) [/quote]

Z cytowaniem to średnio :wink:
[quote="Anonymous"]Nie każdy czyta forum, nie każdy wie.
Wydaje mi się, że nie trzeba napadać - trzeba uświadamiać.[/quote]
a co do tej części wypowiedzi.. myślę, że właśnie o uświadamianie tu chodzi forumowiczom... tylko czasem tak ciężko pohamować emocje, kiedy chodzi o życie niewinnych istotek..
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Wto lis 15, 2005 23:27

Anonymous pisze:Nie każdy czyta forum, nie każdy wie.
Wydaje mi się, że nie trzeba napadać - trzeba uświadamiać.


No przecież uświadamy. Cały czas. Napaści, jeśli już, jest niewiele. I najczęściej jako odpowiedź na atak.

Chodź na forum :)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 15, 2005 23:34

Klaudia pisze:Z cytowaniem to średnio :wink:


Pracuję nad tym :oops:

Znalazłam już przycisk z napisem "rejestracja".
Jutro o wcześniejszej godzinie (bo umysł lepiej pracuje) spróbuję zgłębić jego tajniki.

Nie chciałam mącić, napisanie postu to była kwestia chwili. Nie zastanawiałam się nad logowaniem.
ktoś z boku
 

Post » Wto lis 15, 2005 23:38

Anonymous pisze:

Witam
Umiem już zacytować i wstawić obrazek :)
Zapewne któregoś dnia nie wytrzymam, wymyślę sobie nick, zaloguję się i przywitam się oficjalnie. Bo czytam Was od dawna.
Zapewne przedstawiając swojego kota zbiorę gromy, bo jest kupiony w pseudohodowli. Niepotrzebny mi był rodowów, nie planowałam wystawiania kotki.
Po co to piszę? Proste - kupując kotkę sama nie wykluczałam rozmnażania. Tak mi się wydawało - dlaczego nie miałabym uszczęśliwić kogoś rasowym kotkiem po cenie kosztów? Wydawało mi się, że to OK, że nie chcę zarabiać, że kotka powinna rodzić dla zdrowia.
Nie jestem prostą kobietą, wierzącą w przesądy. Takie są obiegowe opinie.
Nie każdy czyta forum, nie każdy wie.
Wydaje mi się, że nie trzeba napadać - trzeba uświadamiać.


Przepraszam czy to Twój pierwszy post w tym wątku czy jesteś którymś z poprzednich anonimów ? Bo w tym tłoku trudo się połapać :oops:

I ten wysyp dobrych rad...
Ostatnio edytowano Wto lis 15, 2005 23:41 przez Chiara, łącznie edytowano 1 raz

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto lis 15, 2005 23:40

Anonymous pisze:Ludzie boją się psów po przejściach z powodu psychiki, a kotów z "ulicy" z powodu wszelkich możliwych bądź wymyślonych chorób. Pokutuje obawa przed kotopochodnymi chorobami. Z braku informacji i zabobonów te uprzedzenia się biorą.


Kotów nie trzeba brać bezpośrednio z ulicy, można z domków tymczasowych - zdrowe i odchowane. To domy tymczasowe biorą na siebie wszelkie koszty psychiczne, fizyczne, a najczęściej i finansowe, doprowadzenia do tego, że do wzięcia jest piękny, oswojony, zdrowy i wesoły kot.

Brak informacji - zgoda. No to informujemy. I co z tego? Trzeba jeszcze chcieć te informacje przyjąć, przemyśleć. Nie unosić się honorem. Umieć przyznać do błędu bądź niewiedzy. I z tym jest zazwyczaj największy kłopot.

Bo jeśli ktoś przyznaje, że dużo wokoło kociego nieszcześcia, a zaraz potem pisze, że to nie jego problem, to wybacz. :?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 15, 2005 23:43

Chiara pisze:
Anonymous pisze:
Chiara]
Ostatnio sporo tu nowych, symaptycznych osób. O dość skonkretyzowanych poglądach. Witamy :D[/quote]

[quote="Anonymous pisze:

Witam
Umiem już zacytować i wstawić obrazek :)
Zapewne któregoś dnia nie wytrzymam, wymyślę sobie nick, zaloguję się i przywitam się oficjalnie. Bo czytam Was od dawna.
Zapewne przedstawiając swojego kota zbiorę gromy, bo jest kupiony w pseudohodowli. Niepotrzebny mi był rodowów, nie planowałam wystawiania kotki.
Po co to piszę? Proste - kupując kotkę sama nie wykluczałam rozmnażania. Tak mi się wydawało - dlaczego nie miałabym uszczęśliwić kogoś rasowym kotkiem po cenie kosztów? Wydawało mi się, że to OK, że nie chcę zarabiać, że kotka powinna rodzić dla zdrowia.
Nie jestem prostą kobietą, wierzącą w przesądy. Takie są obiegowe opinie.
Nie każdy czyta forum, nie każdy wie.
Wydaje mi się, że nie trzeba napadać - trzeba uświadamiać.


Przepraszam czy to Twój pierwszy post w tym wątku czy jesteś którymś z poprzednich anonimów ? Bo w tym tłoku trudo się połapać :oops:

I ten wysyp dobrych rad...


Bo ja się sama jeszcze gubię. Zawsze czytałam, a nie pisałam.
Moje trzy pozostałe posty to "ktoś z boku".
ktoś z boku
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości